Choć nieznane są jeszcze szczegóły umowy brexitowej, szlaban na swobodny wjazd Polaków do Wielkiej Brytanii będzie od 1 stycznia nieco opuszczony. Jak podaje brytyjski urząd ds. wewnętrznych dotąd podanie o stały pobyt na Wyspach złożyło 773 tysiące Polaków. Część mogła jednak uzyskać brytyjski paszport już wcześniej.
Ponad 80 proc. aplikujących o stały pobyt Polaków uzyskało pozytywną zgodę brytyjskich urzędów. Spełniało m.in. wymóg rezydowania w Zjednoczonym Królestwie ponad 5 lat. Tylko 18 proc. Polaków nie było w stanie spełnić tego warunku. Uzyskają jednak status przejściowym z założeniem, że w ciągu 5 następnych lat uregulują swoją sytuację. Tylko 2 proc. Polaków zostało odrzuconych.
Chodzi głównie o pokolenie, które wyemigrowało po w okresie największego boomu na brytyjski rynek, czyli po wejściu Polski do Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. Wówczas nawet wykształceni w dobie szalejącego nawet do ponad 20 proc. bezrobocia, nie mieli szans na godne zarobki w ojczyźnie. Przypomnijmy tylko, że ekonomista z dyplomem warszawskiej uczelni mógł po studiach liczyć na zarobki rzędu 1500 zł. Na umowie śmieciowej. A nawet bez dyplomu, można było zarobić na Wyspach znacznie więcej nawet stojąc na zmywaku, czy pracując na budowie.
I choć na niespełna cztery tygodnie przed końcem okresu przejściowego po brexicie nie wiadomo, jak od 1 stycznia będą wyglądać relacje między Wielką Brytanią a Unią Europejską. Nie wiadomo nawet, czy negocjatorzy zbliżają się do porozumienia, czy się od niego oddalają. Według brytyjskich źródeł rządowych za tę krytyczną sytuację odpowiadają negocjatorzy UE.
Wiadomo jednak, że od nowego roku obywatele Unii nie tylko stracą automatyczne prawo do osiedlania się i podjęcia pracy w Wielkiej Brytanii, ale ich status zostanie zrównany z tymi z krajów spoza Europy.
O pozytywnej decyzji w sprawie prawa do długotrwałego pobytu będzie decydował mechanizm punktów, które można uzyskać za wykształcenie, znajomość angielskiego, wiek. Zaporowym warunkiem będzie jednak pokazanie przed przekroczeniem granicy kontraktu na zatrudnienie za przynajmniej 25,6 tys. GBP rocznie. To próg nie do pokonania dla większości pracowników restauracji, hoteli, domówi opieki dla starszych osób czy firm budowlanych, gdzie źródło dochodów znalazła większość naszych rodaków
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/529555-stracone-pokolenie-polakow