Gotów jestem w trybie pilnym zorganizować dyskusję, z udziałem różnych stron, w tym dziennikarzy, o rolach zawodowych i społecznych wykonywanych przez siostry zakonne - napisał w piątek Rzecznik Praw Obywatelskich w odpowiedzi na list otwarty poznańskich zakonnic.
Zagrywka Bodnara
Jak dodał RPO Adam Bodnar, dyskusja taka - z powodu obostrzeń związanych z pandemią - mająca formę webinaru mogłaby „przyczynić do lepszego poznania rzeczywistości związanej z posługą sióstr”. Jak dodał, dałoby to „dobry przykład, jak rozwiązywać konflikty i nieporozumienia poza salą sądową, w drodze rozmowy i dialogu”.
List zakonnic ws. tekstu w „GW”
Członkinie Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety w zeszłym tygodniu zwróciły się do Bodnara o zajęcie się - jak oceniły - dyskryminującym kobiety i poniżającym siostry zakonne tekstem prasowym. Elżbietanki zareagowały na materiał, w którym napisano, że siostry zakonne pracują u biskupów jako służące.
Wskazały na artykuł w „Gazecie Wyborczej”, którego autor napisał o polskich biskupach, że „żyją w pałacach, w których siostry zakonne pracują jako służące”, mają „jedzenie podstawione pod nos, pranie zrobione, rachunki opłacone”.
Na ten tekst zareagowały trzy siostry elżbietanki z Poznania. Ich „List otwarty zakonnic, nie służących” ukazał się w sobotę m.in. w mediach społecznościowych archidiecezji poznańskiej. Siostry podkreśliły w nim, że nie są „ani służącymi podstawiającymi jedzenie pod nos, ani praczkami, ani posłańcami na pocztę”.
Pańskie słowa odbieramy jako dyskryminację kobiet i przejaw poniżania sióstr zakonnych, które żyją zgodnie z charyzmatem swoich zgromadzeń i zgodnie ze swoim przekonaniem. Pisze Pan o nas lekceważąco, wyśmiewając nas i nasze życie. Jego istotą jest modlitwa, ofiara, oddanie Bogu. Wiele sióstr naszego zgromadzenia wypełnia to powołanie, pomagając na co dzień ubogim i cierpiącym. Ta posługa nie jest także obca nam
—napisały, zwracając się do autora artykułu.
Siostry przywołały słowa RPO, który przypomniał, że przejawem dyskryminacji ze względu na płeć jest utrwalanie stereotypów dotyczących społecznych i kulturowych wzorców zachowania mężczyzn i kobiet, opierających się na przekonaniu o niższości lub wyższości jednej z płci. „Oczekiwałybyśmy od RPO zajęcia się z urzędu dyskryminującym tekstem +Gazety Wyborczej+, a od redakcji – wyrażenia stanowiska wobec poglądów autora artykułu” – zaznaczyły elżbietanki.
Odpowiedź Bodnara
Bodnar - w odpowiedzi zamieszczonej w piątek na stronie Biura RPO - ocenił, że „przedstawiony przez siostry problem jest niezwykle ważny społecznie, jednocześnie stawia przed koniecznością podjęcia rozważań na temat znaczenia oraz roli, jaką odgrywają niektóre prawa i wolności konstytucyjne w naszym kraju”.
Jak podkreślił Bodnar, w swej pracy spotyka się z przejawami niezwykle ofiarnego oddziaływania duchownych i zakonów na rzecz społeczeństwa, np. w postaci prowadzenia ośrodków hospicyjnych, domów pomocy społecznej czy schronisk dla bezdomnych.
Praca na rzecz Kościoła i jego struktur, a także charakter tej pracy, jest wynikiem podjętej dobrowolnie decyzji przez daną osobę. Jest zatem wynikiem korzystania z wolności osobistej oraz wolności sumienia i wyznan
—dodał.
Jednocześnie RPO przypomniał, że „polska konstytucja w szerokim stopniu gwarantuje wolność słowa”.
Co do zasady jednak, nawet skrajne i wyraziste opinie, są uznawane za mieszczące się w granicach wolności słowa. Standard w tym zakresie wyznaczył Europejski Trybunał Człowieka
—zaznaczył.
Myślę, że powyższy standard powinien być wzięty pod uwagę przy ocenie artykułów, które ukazały się w „Gazecie Wyborczej” na temat Sióstr Elżbietanek
—ocenił RPO.
Odnosząc się do kwestii dyskryminacji ze względu na płeć, wskazał zaś, że „w praktyce do sytuacji dyskryminacyjnych dochodzi często wtedy, kiedy istnieje – różnego typu – stosunek zależności”.
W tym kontekście należy zaznaczyć, że relacja między prasą a jakąkolwiek osobą, która jest przez prasę opisywana czy oceniana nigdy nie jest relacją zależności
—napisał Bodnar.
Zawsze w pierwszej kolejności staram się dążyć do tego, aby łączyć, a nie dzielić, szukać dialogu i porozumienia, a nie przyczyniać się do eskalacji konfliktu
—podkreślił jednocześnie RPO i w związku z tym zadeklarował, że „jeśli taka byłaby wola Sióstr, gotów jestem w trybie pilnym zorganizować specjalny webinar”.
aes/(PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/526407-bodnar-broni-gw-i-kluczy-ws-listu-zakonnic
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.