Komenda Stołeczna Policji przedstawiła oficjalne stanowisko ws. postrzelenia reportera „Tygodnika Solidarność” wykonującego swoje obowiązki podczas Marszu Niepodległości. Funkcjonariusze zapowiadają wyjaśnienie sprawy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
KSP: Po ludzku jest nam przykro
Niestety bardzo poważnie wyglądają obrażenia, które doznał jeden z fotoreporterów. Po ludzku jest nam przykro i liczymy na szybki powrót do zdrowia Pana Tomasza. Wyjaśnimy okoliczności tej sytuacji. Tak samo, jak każdą inną wątpliwość
— poinformowała KSP na Twitterze.
W trakcie działań dynamicznych, gdy mamy liczne akty chuligańskie może dojść do sytuacji, w której obrażeń doznają także osoby postronne. Nawet po użyciu śpb. Dlatego tak ważne jest, by miejsce naszych działań opuścić. Po to są używane komunikaty
— czytamy we wpisie na Twitterze.
„Celem (…) przywrócenie ładu i porządku”
Celem działania policjantów w pododdziałach zwartych jest przywrócenie ładu i porządku. W centrum wydarzeń oprócz nas zawsze są dziennikarze, z którymi współpracujmy, zapewniając im również bezpieczeństwo
— podkreślają funkcjonariusze.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RELACJA. Marsz Niepodległości 2020 zakończony. Doszło do zamieszek i ostrych starć z policją! Padają też oskarżenia o prowokacje
Oświadczenie Komendanta Stołecznego Policji
Komendant Stołeczny Policji opublikował oświadczenie ws. użycia broni gładkolufowej podczas Marszu Niepodległości.
gah/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/526101-policja-wsrannego-fotoreportera-po-ludzku-jest-nam-przykro