„Oceniam tę sytuację jako poważną ze wskazaniem na bardzo poważną” - mówi portalowi wPolityce.pl Bolesław Piecha, poseł PiS, wiceszef komisji zdrowia.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Oceniam tę sytuację jako poważną ze wskazaniem na bardzo poważną. Nie z tego powodu, że tyle jest zakażonych, bo epidemia jest jednak zmienna, ale chodzi o to, na ile my jako państwo możemy przeciwdziałać i na ile mamy przygotowaną służbę zdrowia do tego typu wyzwań
— mówi Bolesław Piecha.
„Ochrona zdrowia jest w trudnej sytuacji”
Ochrona zdrowia jest w trudnej sytuacji. To nie jest jakiś totalny lockdown czy zapaść ochrony zdrowia, ale na pewno są to poważne ograniczenia. Jeżeli w jakimś państwie procentowo spora ilość łóżek jest dedykowana wyłącznie dla tych, którzy zarazili się covidem, to sytuacja jest poważna, a my mamy zajętych ponad 20 proc. koronawirusowych łóżek. To znaczy, że biorąc pod uwagę zawsze jakiś margines błędu i to, że zakaźne oddziały też istnieją, to znaczy, że obniżyliśmy ilość łóżek dla innych chorych: onkologicznych, kardiologicznych, neurologicznych etc. o 10-12 proc. To, że pojawia się przyrost łóżek w szpitalach tymczasowych i w różnych innych ośrodkach spowodowało, że również kadra tam przeszła, więc siłą rzeczy obniżyliśmy nasze zdolności lecznicze w innych sprawach niż covid
— wyjaśnia.
Oceniam więc tę sytuację jako poważną ze wskazaniem na bardzo poważną
— zaznacza.
Rezultat obostrzeń - najwcześniej po 15 listopada
Zapytany, czy obostrzenia mogły przynieść jakieś rezultaty od momentu wprowadzenia, wiceszef sejmowej komisji zdrowia stwierdza:
Myślę, że nie. Transmisja tego wirusa dawno już przestała dotyczyć tylko punktów takich jak DPS-y, szpitale, skupiska na przykład w zakładach pracy, w kopalniach. Wirus rozprzestrzenia się całkiem swobodnie przez wszystkich obywateli: tych, co nie pracują i tych co pracują, także nie ma to większego znaczenia.
Te obostrzenia moim zdaniem mogą przynieść wymierne rezultaty, liczone w ilości zakażonych, liczone w ilości chorych, liczone – co również jest niestety konsekwencją ilości zakażonych - w ilości osób zmarłych na covid, najwcześniej po 15 listopada. Do tego czasu trzeba robić wszystko, żeby utrzymać poziom zakażeń nie większy niż 27 tysięcy dziennie, co nam się średnio udaje, bo jednak ciągle o tę ścianę się obijamy, po to, żeby służba zdrowia jeszcze jako tako sobie z tym problemem radziła. Stąd te obostrzenia, które mają charakter lockdownu, a nie są tak dotkliwe
— dodaje.
Myślę, że jeżeli utrzymamy ten poziom zakażeń, czyli te wszystkie restrykcje, które były wprowadzone, a które dotyczą maseczek, odstępów oraz dezynfekcji i nie będziemy przekraczać tego pułapu 25-27 tys., to gdzieś po 15 listopada powinniśmy zobaczyć poprawę, nie rewelacyjną, ale jednak poprawę
— przewiduje.
Piecha: Zaprzestanie demonstracji jest nie tylko wyrazem odpowiedzialności, ale racją stanu
Zapytany, jaki wpływ na transmisję wirusa i obecną liczbę zakażeń miały demonstracje zwolenników aborcji Bolesław Piecha odpowiada:
Biorąc pod uwagę, że tam gdzie te demonstracje i te protesty miały największy zasięg, tam też powstała największa liczba osób zakażonych, statystycznie można ewoluować te wyniki, ale na to pytanie pewnie nikt nie odpowie. Natomiast jednak mimo wszystko w dobie, kiedy wiemy na pewno, że zarażamy się od naszego sąsiada, od naszego znajomego czy nieznajomego w kontaktach międzyludzkich, jeżeli nie udało nam się utrzymać dystansu, bo tak się ten wirus wśród ludzi rozprzestrzenia, miało to wpływ. W związku z tym sądzę, że zaniechanie tego typu protestów, które niepotrzebnie stwarzają zagrożenia epidemiologiczne jest na dobrą sprawę nie tyle już nawet wyrazem odpowiedzialności obywatelskiej za państwo, za naszych sąsiadów, rodzinę i krewnych, ale również w pewnym sensie racją stanu. Musimy tego przestrzegać.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/525420-tylko-u-nas-piecha-oceniam-sytuacje-jako-bardzo-powazna
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.