Jeśli jesteś mężczyzną w średnim wieku i miałeś pecha zarazić się Covid-19, to twoja przyszłość nie wygląda różowo. Wszystkie, zarówno amerykańskie jak i europejskie statystyki pokazują, że mężczyźni między 40 a 69 rokiem życia w przypadku infekcji umierają przeszło dwa razy częściej niźli kobiety.
Zmienia się to dopiero w przypadku pacjentów mających powyżej 85 lat, ale ma to, jak twierdzą specjaliści, przede wszystkim związek z faktem, że w tej grupie wiekowej kobiety zdecydowanie dominują, bo mężczyźni rzadko kiedy dożywają sędziwego wieku.
Statystyki
Zobaczmy zresztą na statystyki. W Stanach Zjednoczonych, jak informuje dziennik „The Wall Street Journal” 66 proc. spośród 42 tys. osób które zmarły w wyniku Covid-19, a miały od 30 do 60 lat, to mężczyźni. W Europie podobnie. Europejskie Centrum Zapobiegania i Kontroli Epidemiologicznej raportuje, że mężczyźni stanowią 73 proc. ofiar pandemii w grupie wiekowej 40 – 69 lat, a co więcej, wśród chorych w tej grupie mężczyźni stanowią ¾ badanej populacji.
Dane pochodzące ze 183 krajów, które informują WHO o płci i wieku osób zmarłych na Covid-19 mówią o tym, że proporcja wśród chorych jest jak 11 do 10 na korzyść mężczyzn, a w grupie osób, które zmarły wynosi ona 14 do 10.
Amerykańskie badania informują jeszcze o innej prawidłowości. Otóż o ile w czasie pierwszej fali pandemii, wiosną tego roku, kiedy wirus zaatakował olbrzymią liczbę domów spokojnej starości, najbardziej na infekcję i śmierć w jej wyniku narażeni byli ludzie w wieku 85+, przede wszystkim kobiety, bo one w większej części są pensjonariuszkami tego rodzaju instytucji. Jednak jesienią obraz zaczął się zmieniać i dziś chorują i umierają w wyniku Covid-19 w Stanach Zjednoczonych przede wszystkim ludzie z dwóch grup wiekowych, mający od 20 do 40 lat i w drugiej kolejności ci, mający od 40 do 59. I w tych grupach, wśród chorych i umierających dominują mężczyźni.
Te wyniki potwierdzają do pewnego stopnia analizy przeprowadzone przez naukowców z brytyjskiego Imperial College na podstawie ponad 175 już opublikowanych w literaturze naukowej studiów na ten temat. Doszli oni do wniosku, że kluczowy w walce z pandemią tzw. infection fatality rate (IFR) obrazujący jaka część osób zarażonych umiera podwaja się wraz ze wzrostem wieku pacjentów w interwałach co 8 lat. Z tego właśnie powodu w bogatszych, ale też i starszych społeczeństwach Zachodu, wynosi on średnio 1,15, podczas gdy w krajach ubogich, z młodszym społeczeństwem, wynosi on 0,23 proc.
Kwestia męskiego trybu życia
Naukowcy są zdania, że ta zauważona nadumieralność mężczyzn ma związek, przede wszystkim, z ich trybem życia. Panowie statystycznie rzadziej myją ręce, mają skłonność do otyłości i niezdrowego trybu życia, co powoduje, że częściej w ich przypadku mamy do czynienia z problemami cukrzycowymi, wyższym ciśnieniem i astmą. A wszystko to są okoliczności pogarszające rokowania pacjenta.
Ale nie wyjaśnia to dlaczego z reguły mężczyźni trudniej przechodzą infekcję w wyniku Covid-19 niż zainfekowane kobiety. Na to, zdaniem naukowców, wpływ mieć mogą różnice biologiczne, czy nawet genetyczne. Chodzi o to, że kobiety w związku z tym, że w większości rodziły dzieci, mają silniejszy system odpornościowy. Pomaga im też biologia, czyli fakt, że panie, w przeciwieństwie do panów, mają dwa chromosomy X, które - zdaniem badaczy - zawierają przede wszystkim geny wzmacniające system immunologiczny.
Z badań naukowców z Uniwersytetu w Yale, których wyniki zostały opublikowane pod koniec sierpnia, wynika, że organizmy mężczyzn z grup wiekowych określanych mianem „średnich” inaczej niż kobiet reagują na infekcję wirusem. Po pierwsze, w ich przypadku słabiej aktywują się zwalczające wirus komórki T. Oo drugie, z reguły mają oni większy poziom niektórych białek odpornościowych, co może w konsekwencji prowadzić do uszkodzeń płuc i innych organów.
Sabra Klein, biolog z John Hopkins University, która prowadziła wraz z zespołem badania na temat dostrzegalnych różnic między kobietami a mężczyznami w zakresie odporności na infekcje wirusowe, jest zdania, że wpływ na to mogą mieć wpływ zarówno różnice genetyczne, jak i w zakresie gospodarki hormonami.
Posiadamy dane dotyczące innych wirusów, które pokazują, że różnice w odporności między płciami są spowodowane zarówno genetycznymi, jak i hormonalnymi różnicami między kobietami i mężczyznami. Na przykład u kobiet, hormony takie jak estrogen i progesteron mogą chronić przed wirusem, a testosteron może działać odwrotnie w przypadku mężczyzn
– powiedziała Medical Xpress .
Czynniki genetyczne i biologiczne są wzmacniane przez zauważalne różnice w stylu życia między kobietami a mężczyznami, jednak prawidłowość polegającą na tym, że mężczyźni częściej umierają na Covid-19 i mają cięższy przebieg choroby, zaobserwowano w tak wielu krajach, o tak różnych kulturach, jak zauważa Sabra Klein, iż różnice społeczne nie mogą wyjaśniać tego zjawiska. Z biologicznego punktu widzenia, mężczyźni i kobiety są różnymi organizmami. Nieraz działa to na korzyść mężczyzn, jednak nie w czasie pandemii.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/524912-mezczyzni-jesli-chodzi-o-covid-19-sa-slabsza-plcia