„Widać wyraźnie skalę laicyzacji, czyli pokolenia wychowanego przez smartfon. I to będzie fakt społeczny. Lewica już się cieszy. Twierdzi, że było to wydarzenie pokoleniowe, coś w rodzaju maja 68’ i coś w tym jest” - ocenił trwające protesty zwolenników aborcji Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy” w „Salonie Dziennikarskim” na antenie TVP Info.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
W skali kraju najbardziej istotny był poniedziałek – 450 tys. - i to rzeczywiście była liczba, której wcześniej nie było
— zauważył Piotr Semka, publicysta „Do Rzeczy”, odnosząc się do skali protestów.
„To nie byli żołnierze opozycji”
Zwrócił uwagę, że oprócz KOD-u i feministek udział w manifestacjach brały kobiety, na które oddziaływała feministyczna propaganda i prezentowane drastyczne zdjęcia zdeformowanych dzieci.
To wcale nie byli żołnierze opozycji
— zaznaczył.
W wypadku nastolatków stworzył się miks zabawy z czymś w rodzaju dnia wagarowicza. One trochę miały charakter dyskotek i to jest zjawisko, które lewica będzie chciała kontynuować
— ocenił Semka.
„Mamy do czynienia ze scenariuszem finału wojny informacyjnej”
Zapytana, czy „Strajk kobiet” ma ambicje polityczne, Marzena Nykiel powiedziała
Na pewno nikt nie ma wątpliwości, że jest to wydarzenie polityczne i nie ma w tym żadnej troski o kobiety w trudnej sytuacji.
One chcą aborcji na życzenie, edukacji seksualnej, demoralizującej dzieci od najmłodszych lat, środków antykoncepcyjnych, świeckiego państwa. One chcą zerwania z cywilizacją łacińską. To są neomarksistowskie mrzonki, które bazują na zdemoralizowanym nieco elemencie, czy na zdezorientowanej młodzieży, której pasuje, żeby wyjść z wulgaryzmami na ulice
— diagnozowała sytuację.
Mamy do czynienia ze scenariuszem finału wojny informacyjnej, gdzie przez lata najpierw się demoralizuje społeczeństwo, wprowadza się czynniki wywrotowe do różnych miejsc i na jeden lewicowy gwizdek ci ludzie wychodzą i chcą zerwania z cywilizacją łacińską
— skonstatowała redaktor naczelna portalu wPolityce.pl.
TK mógł orzec inaczej?
Problem jest w tym, że w skali oczekiwań lewicy sprawa aborcji, walki z Kościołem, nowego porządku to jest fundament działania
— przypomniał mec. Marek Markiewicz.
Wskazywał, że TK wcale nie musiał orzec, że przesłanka eugeniczna jest niezgodna z Konstytucją
Ochrona życia od poczęcia jest zawarta w orzeczeniu Trybunału pod przewodnictwem prof. Zolla i włożona do ustawy o RPD, ale w ustawie o ochronie płodu już jej nie ma, dzięki parlamentowi lewicowemu
— przypomniał.
Krok prezydenta i biskupów jest dobrym kierunku
— ocenił.
Nykiel: Musimy nazywać rzeczy po imieniu
Żyjemy w tak trudnych czasach, że wartością, którą potrzebujemy jest jednoznaczność. Musimy nazywać rzeczy po imieniu i nie dać się manipulować przekazowi
— przekonywała Marzena Nykiel.
Dobry przekaz musi być wszędzie. Nie mogą być to jednorazowe incydenty
— dodała.
Potrzeba porządnych ludzi
— puentował mec. Marek Markiewicz.
aw/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/524476-semka-zdaniem-lewicy-to-bylo-wydarzenie-pokoleniowe-jak-68
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.