Katarzyna Ratkowska, lekarz, specjalista psychiatra, napisała mocny tekst w obronie życia dzieci nienarodzonych. Podkreśliła, że aborcja oznacza zabicie człowieka w fazie rozwoju, kiedy jest bezbronny. Poniżej przedstawiamy wspomniany tekst w całości.
CZYTAJ TAKŻE:
Myślę że wielu ludzi, zwłaszcza młodych którzy są wzywani do protestów na ulicach po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, nie ma wiedzy że z NAUKOWEGO punktu widzenia (definiuje to biologia, genetyka, medycyna) życie zaczyna się od momentu gdy w jednej komórce łączy się połowa materiału genetycznego od matki i połowa materiału genetycznego od ojca, od tego momentu STARTUJE czyli zaczyna się nowe życie niepowtarzalnego człowieka w którego materiale genetycznym jest już wszystko zapisane: płeć, kolor oczu, kolor włosów, i inne cechy zewnętrzne a także cechy temperamentu. Aborcja jest zabiciem człowieka w tej fazie jego rozwoju gdy jest on całkowicie bezbronny a więc działania w obronie życia dzieci jeszcze nienarodzonych jest działaniem w obronie najsłabszych z nas. Ludzie którzy bronią nienarodzonych są ich głosem.
Prawdziwa wolność nie atakuje najsłabszych, wręcz przeciwnie, potrafi ich chronić.
MY - LEKARZE JESTEŚMY OD TEGO ABY ŻYCIE ZAWSZE RATOWAĆ A NIE ZABIJAĆ.
Jeśli chodzi o heroizm - to życie konfrontuje nas z sytuacjami w których prędzej czy później heroizmem będzie trzeba się wykazać żeby ocalić swoje człowieczeństwo, żeby cytując słowa „Inki” - „zachować się jak trzeba”. Czy np. rodzice 5-letniego dziecka które zachoruje na raka mózgu czyli ze zdrowego stanie się „dzieckiem z wadą letalną” - mają je porzucić, albo zabić żeby uciec od dramatycznej sytuacji, trudnych emocji - lęku, zaskoczenia, bólu, niezgody na tę sytuację ? Czy też mają z nim być na dobre i na złe, jeszcze mocniej chronić, kochać i jeśli medycyna nie będzie mogła już pomóc to także być z nim gdy będzie umierać żeby czuło do końca ich obecność. I to będzie heroizm czyli egzamin z człowieczeństwa.
Dla dzieci z rzeczywiście letalnymi wadami i ich rodziców miejscami niosącymi nieocenioną pomoc są hospicja perinatalne. Tam rodzice i dziecko są otoczone opieką zapewnioną przez lekarzy, psychologów, pielęgniarki. Dziecko ma zapewnione leczenie przeciwbólowe i w obecności rodziców, trzymane za rękę zupełnie inaczej przeżyje swoją śmierć - w otoczeniu bliskich, z uszanowaniem swojej ludzkiej godności.
Jeśli matka i ojciec nie czują się na siłach przyjąć swojego poczętego dziecka z jego niepełnosprawnością czy ciężką chorobą niech przynajmniej POZWOLĄ MU ŻYĆ żeby mogły ich zastąpić osoby które zrobią wszystko żeby narodzonym dzieckiem się zaopiekować (w hospicjum perinatalnym, rodzinie zastępczej, odpowiednim ośrodku opiekuńczym, „oknie życia”).
Człowiek w okresie swojego rozwoju przed urodzeniem nie jest „ciałem matki”, jest od początku odrębnym bytem, odrębnym człowiekiem.
Jego uśmiercenie (tak jak zabicie każdego człowieka) jest największym zamachem na jego wolność.
Przesłanka eugeniczna (ciężkie i nieodwracalne uszkodzenie płodu) była często wykorzystywana i naciągana, była pretekstem do zabijania np. dzieci z zespołem Downa które często żyją kilkadziesiąt lat. Sama jako lekarz pracujący w szpitalu psychiatrycznym usłyszałam kilka lat temu jak lekarka w trakcie specjalizacji opowiadała o sytuacji gdy jej szefowa, profesor przekonała pacjentkę z rozpoznaniem schizofrenii że ma dokonać aborcji „bo jej dziecko też będzie mieć schizofrenię”. Tu dodam że schizofrenia nie jest chorobą dziedziczną, a nawet gdyby była to nie jest to wyżej wymieniona przesłanka eugeniczna.
Warto powiedzieć jak aborcja wygląda, jakim jest cierpieniem dla dziecka w jego płodowej fazie rozwoju gdy np. przez wiele godzin samotnie umiera z uduszenia bo nie udziela mu się pomocy a potem wyrzuca się je do śmieci. Jak tu jest podeptana godność człowieka !!!
Badania prenatalne często nie są tak precyzyjne żeby ze stuprocentową pewnością stwierdzić że dziecko ma ciężką wadę czy chorobę, są matki które nie zgodziły się na proponowaną aborcję i urodziły zdrowe dzieci.
Medycyna prenatalna coraz bardziej się rozwija i badania prenatalne powinny być wykonywane po to żeby planować leczenie w łonie matki w tych przypadkach gdzie to jest możliwe.
Położne donoszą o horrorach jak ten który publicznie opisała Abby Johnson gdy w zeszłym roku była w Polsce i zaznaczyła że opowiedziała jej to polska położna. Gdy aborcja w przepisowym wg ustawy terminie się nie udała, pozwolono dziecku się rozwijać do ósmego MIESIĄCA ciąży i sprowokowano poród, po czym żywe, krzyczące dziecko wrzucono do kubła z formaldehydem (!!!). Położne się zastrasza że stracą pracę gdy będą o takich sytuacjach opowiadać. Inny horror- abortowanym dzieciom obcina się główki żeby wykorzystać ich tkanki do wyrobu kosmetyków (np. kremów do twarzy).
Pytanie czy ludzie uczestniczący w obecnych protestach znają te fakty.
Są to PROTESTY ŚMIERCI bo promują zabijanie dzieci nienarodzonych.
Niosą też śmierć dorosłym Polakom bo w apogeum pandemii biorą na ZAKŁADNIKÓW całe społeczeństwo i wycieńczoną walką służbę zdrowia - nie ma już miejsc w szpitalach a z powodu tłumów krzyczących na protestach znacznie wzrośnie liczba zakażonych Covid 19 oraz ciężko chorych i śmiertelnych ofiar - znowu najsłabszych spośród nas.
Proszę osoby wzywające do protestów żeby wzięły odpowiedzialność za siebie, zaprzestały wulgarnej agresji i zdobyły się na dojrzałość, szacunek dla innych i odwagę do merytorycznej rozmowy. W tej tragicznej dla naszego kraju i całego świata pandemii powinniśmy się jednoczyć w wojnie ze śmiertelnym wrogiem jakim jest Sars-Cov2 bo inaczej wszyscy zginiemy.
Katarzyna Ratkowska, lekarz, specjalista psychiatra.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/524107-mocny-glos-lekarki-w-obronie-zycia