Pracownice jednego z warszawskich przedszkoli integracyjnych przyłączyły się do strajku kobiet, oplakatowały placówkę i ubrały się na czarno. Przypomnijmy, że osoby protestujące domagają się prawa do aborcji eugenicznej, uznanej w ubiegłym tygodniu przez TK za niezgodną z ustawą zasadniczą. Mama chłopca z przedszkola Małe Misie zabrała dziecko w placówki i w rozmowie z portalem wPolityce.pl powiedziała: „Dziś po prostu dostaliśmy w twarz”. O skandalicznej sytuacji poinformował Jan Pospieszalski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Biskup Honczaruk: Mojej mamie mówiono, że umrze albo urodzi nienormalne dziecko. Wszystkie urodziła zdrowe
Skandaliczna sytuacja w przedszkolu
Warszawskie przedszkole integracyjne Małe Misie reklamując się w internecie zapewnia, że oferuje dzieciom profesjonalną opiekę oraz dba o prawidłowy rozwój dzieci, edukację i zabawę. Do placówki chodzą m.in dzieci z zespołem Downa i autyzmem. W chwili gdy przez Polskę przetaczają się protesty feministek i środowiska lewicowo-liberalnego przeciw wyrokowi TK, personel przedszkola ubiera się na czarno i rozwiesza symbole strajku kobiet, jawnie opowiadając się za prawem do aborcji dla takich dzieci, jakimi na co dzień się zajmuje. Panie przedszkolanki nie widziały co robią?
Wstrząśnięci rodzice
Dziś rano, gdy odwoziłam syna do przedszkola, zobaczyłam na drzwiach i oknach placówki znaki strajku kobiet. To było szokujące. Pod przedszkolem stała mama dziewczynki z zespołem Downa, która interweniowała w tej sprawie i dzwoniła do pani dyrektor. Okazało się, że jest ona na urlopie i nic nie wie o tej akcji
—relacjonowała w rozmowie z portalem wPolityce.pl pani Kamila, chłopca, który do dziś był podopiecznym tego przedszkola. Okazuje się, że panie już wcześniej wspierały proaborcyjne protesty.
Pierwsza taka sytuacja była już w poniedziałek. W przedszkolu pojawiły się plakaty z czerwona błyskawicą. Wtedy po interwencji plakaty zniknęły. Dziś sytuacja się powtórzyła, a panie z przedszkola ubrały się na czarno, na piersiach miały czerwone błyskawice
—dodała.
Mama małego Józia mówiła, że rozmawiała z wychowawczynią swojego syna, która stwierdziła, że to ich protest. Panie pracujące w przedszkolu zdecydowały, że właśnie tak będą wspierać strajk kobiet.
Kolorami przedszkola Małe Misie jest niebieski i różowy. Tak zawsze ubierały się pracujące tam panie. Dzieci z pewnością pytały dlaczego dziś są ubrane na czarno i co oznacza czerwona błyskawica na ich ubraniach
—mówiła pani Kamila.
Było nam bardzo przykro. Wydaje się, że panie z przedszkola nie mogły nie pomyśleć, że mogą nas dotknąć i zrobić nam dużą przykrość. Do tego przedszkola chodzi przecież dużo dzieci z zespołem Downa. Gdy panie ubrały się na czarno w poniedziałek, mogły to zrobić w emocjach, ale dziś ciężko było nie pomyśleć, że zrobią nam przykrość. Może właśnie o to im chodziło
—dodała.
Ta sytuacja dotknęła nas bardzo
—powtórzyła p. Kamila.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl mówiła też, że do tej pory była bardzo zadowolona z przedszkola swojego syna. Dodała, że widziała wkład pracy wychowawczyń i miała do nich zaufanie. Ostatnio z okazji Dnia Edukacji Narodowej składała życzenia paniom, przesłała je też za pomocą Facebooka. Teraz te same wychowawczynie opowiedziały się przeciw życiu.
Razem z mężem zdecydowaliśmy, że nasz syn już tam nie wróci i niezależnie od tego, jak dalej potoczy się sytuacja, nie wyobrażam już sobie żeby moje dziecko miało tam zostać. Nie mam już zaufania do tych ludzi. Dziś po prostu dostaliśmy w twarz
—podkreśliła pani Kamila.
Ta sytuacja nam pokazała, że to nie jest miejsce dla nas. Dobrze, że się o tym dowiedzieliśmy
—zaznaczyła.
Do podobnych sytuacji dochodzi także w innych przedszkolach integracyjnych, nie tylko w Warszawie.
W publicznym przedszkolu nr 77 w Gdańsku Panie przedszkolanki odbierają ich dzieci z emblematami czarnych marszów. Kim trzeba być, by manifestować tym rodzicom w twarz, jak niewiele znaczy dla nich życie ich dzieci?
—napisał Kacper Płażyński.
not.ap
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/524023-przedszkole-integracyjne-za-aborcja-mamadostalismy-w-twarz