„Gratulacje dla Polaków”.
Taką wiadomość przesłała mi dziś chorwacka działaczka pro-life, zaledwie dziesięć minut po ogłoszeniu przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia o niezgodności z Konstytucją RP aborcji eugenicznej.
Moja znajoma jest jedną z wielu osób w całej Europie, które z nadzieją czekały dziś na wieści z Warszawy. Nadzieją, że Polska da impuls do zmiany stosunku naszego społeczeństwa do najsłabszych.
I Polska ich nie zawiodła.
Ojczyzna św. Jana Pawła II, którego Chorwaci tak bardzo kochają i któremu zawdzięczają tak wiele, że czasami nazywają go „naszym papieżem”, w tym dniu po raz kolejny stała się inspiracją dla tych, którzy wciąż wierzą, że można zbudować cywilizację miłości. Pomimo wszystkich trudności i przeciwności.
Nie będzie przesadą stwierdzenie, że dzisiejsze orzeczenie Trybunału ma charakter historyczny. Co więcej, ośmieliłbym się nawet powiedzieć, że może wywołać falę zmian porównywalną (pod względem społecznym) do tej zapoczątkowanej przez Solidarność w latach 80. XX wieku i która będzie odczuwalna w całej Europie i poza nią. Dziś, tak jak wtedy, Polska staje się wzorem i liderem dla wszystkich na świecie, którzy „kochają i rozumieją wolność”, jak śpiewał Bogdan Łyszkiewicz. Zrozumienie wolności oznacza zrozumienie, że nie można jej odmawiać najmniejszemu z nas.
Ci, którzy uważają, że użyteczny „kompromis” został dziś naruszony i że opozycja, jeśli dojdzie do władzy, zradykalizuje prawa w innym kierunku, teraz musi wiedzieć jedno.
Agenda sił lewicowo-liberalnych od dawna ulegała radykalizacji, jeśli chodzi o aborcję i nie ma to nic wspólnego z naruszeniem „kompromisu”, ale z ideologią, która nimi kieruje. Wystarczy spojrzeć, jak „organizacja praw człowieka” Amnesty International w swoim nowym stanowisku ws. aborcji pisze, że należy ją wykonywać „najwcześniej jak możliwe i najpóźniej, o ile jest to potrzebne”. Nie można radykalniej.
I jeszcze jedno. Ta walka będzie ciężka, to prawda. Ale jeśli chcemy w Polsce prawdziwie sprawiedliwego i wolnego społeczeństwa, jest to nieuniknione. Musimy podjąć tę walkę. Im szybciej to zrozumiemy, tym lepiej dla nas.
Polska po raz kolejny wyjaśnia światu znaczenie słowa „solidarność” i to nie w teorii, ale na własnym przykładzie. Tak stało się dzisiaj. W dniu, w którym świętujemy wspomnienie św. Jana Pawła II.
Myślicie, że to przypadek…?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/523279-polska-znowu-wyjasnia-swiatu-co-znaczy-slowo-solidarnosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.