„Jeśli Trybunał podzieli stanowisko 119 posłów i posłanek Prawa i Sprawiedliwości i zdelegalizuje przerywanie ciąży z powodu poważnych wad płodu, będzie to decyzja bezprecedensowa, sprzeczna z konstytucją i bardzo szkodliwa społecznie. W dramatyczny sposób zaważy na życiu tysięcy kobiet, dzieci i ich rodzin” - napisała Wanda Nowicka w liście otwartym do prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej, opublikowanym przez „Gazetę Wyborczą”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pod listem podpisały się posłanki Lewicy: Gabriela Morawska-Stanecka, Magdalena Biejat, Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Monika Falej, Daria Gosek-Popiołek, Katarzyna Kotula, Katarzyna Kretkowska, Anita Kucharska-Dziedzic, Beata Maciejewska, Paulina Matysiak, Karolina Pawliczak, Monika Pawłowska, Małgorzata Prokop-Paczkowska, Joanna Scheuring-Wielgus, Małgorzata Sekuła Szmajdzińska, Joanna Senyszyn, Anita Sowińska, Katarzyna Ueberhan, Marcelina Zawisza, Anna-Maria Żukowska.
Prymitywna gra na emocjach
Jest coś wręcz nieprzyzwoitego w tym, że rozstrzygnięcie, które może tak drastycznie ograniczyć prawa Polek, zapadnie bez ich udziału, bez możliwości zajęcia stanowiska, co sądzą o takim zakazie, który je ubezwłasnowolni w momencie, gdy zmierzą się z największym dramatem życiowym. Ciąża z głębokimi wadami zamiast upragnionego zdrowego dziecka jest właśnie takim dramatem
— grała na emocjach Nowicka.
Czy Pani – nie tylko jako sędzia, ale też jako kobieta – chce skazać inne kobiety i ich rodziny na taką tragedię i wielkie cierpienia? Trybunał Konstytucyjny ma obowiązek wziąć pod uwagę skutki społeczne swoich rozstrzygnięć. To naprawdę wielka odpowiedzialność za życie i dobrostan Polek i Polaków. Sprawę trzeba rozpatrzyć, kierując się względami ludzkimi, a także uwzględniając możliwości medycyny, warunki społeczne i ekonomiczne
— dramatyzowała, absolutnie przemilczając fakt społecznych i rodzinnych konsekwencji aborcji, o zdrowotnych nie wspominając.
Dlaczego Lewica nie pomoże kobietom w ciąży zamiast domagać się aborcji dla ich dzieci?
Rodziny, a czasem kobieta pozostawiona przez męża, który nie wytrzymał tak skrajnej sytuacji życiowej, są zupełnie same ze swoim nieszczęściem
— perorowała. A przecież nic nie stoi na przeszkodzie, aby ona i jej koleżanki z Lewicy przedłożyły projekt ustawy pomagającej w sposób realny kobietom czy rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji.
Bowiem pozbawienie kobiet możliwości zadecydowania o tym, czy przerwać ciążę, czy jednak urodzić dziecko z poważnymi wadami, wielokrotnie łamie prawa kobiet gwarantowane konstytucyjnie, o czym Trybunał Konstytucyjny powinien wiedzieć najlepiej
— kontynuowała. W tym miejscu rodzi się pytanie, co z prawami dziewczynek, którym pani Nowicka odmawia prawa do narodzenia się i przeżycia swojego życia, nawet jeżeli byłoby krótkie.
Konstytucja: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”
W art. 38. Konstytucji jest wyraźnie napisane: „Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia”. „Każdemu człowiekowi” czyli również nienarodzonemu dziecku, niezależnie od tego, czy jest podejrzenie wad wrodzonych.
Art. 31 konstytucji gwarantuje kobietom wolność, której są pozbawione w przypadku zajścia w ciążę, nie mogąc o niej decydować, w szczególności w przypadku wad płodu. Jeszcze bardziej drastyczny, niż ma to dziś miejsce, zakaz aborcji z powodów embriopatologicznych byłby złamaniem artykułów 32 i 33 gwarantujących równość, równouprawnienie i wolność od dyskryminacji ze względu na płeć.
Manipulacja staje się aż nadto widoczna, jeżeli przeczytamy, co znajduje się w wymienionych przez Wandę Nowicką artykułach.
W art. 32. Konstytucji czytamy:
Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Dlaczego zatem Wanda Nowicka postuluje dyskryminację dzieci nienarodzonych, odmawiając im prawa do narodzenia?
Złowieszcze słowa dają do myślenia
Art. 33. mówi z kolei o tym, że „kobieta i mężczyzna w Rzeczypospolitej Polskiej mają równe prawa w życiu rodzinnym, politycznym, społecznym i gospodarczym”. W tym kontekście słowa Wandy Nowickiej brzmią co najmniej złowieszczo, bowiem w procederze aborcji zabijane są dzieci bez względu na płeć.
Trybunał Konstytucyjny powinien w szczególności pochylić się nad 40 artykułem konstytucji, zgodnie z którym „nikt nie może być poddany torturom ani okrutnemu, nieludzkiemu i poniżającemu traktowaniu i karaniu”. O tym, że zmuszanie kobiet do rodzenia wbrew ich woli jest torturą, wie każda kobieta, która przez to przeszła
— przekonywała Nowicka. Tymczasem gros kobiet, które dokonały aborcji mówi o aborcji jako o torturze, natomiast zostało udowodnione naukowo, że abortowane dziecko czuje niewyobrażalny wprost ból, kiedy rozrywają je narzędzia abortera. Cierpienia towarzyszą mu również przy aborcji chemicznej, gdzie urodzone przedwcześnie zostaje pozostawione na śmierć z wychłodzenia.
Jeszcze możecie odrzucić ten skandaliczny i szkodliwy dla kobiet wniosek posłów i posłanek PiS-u. Polska nie może być krajem, gdzie kobiety w ciąży są prześladowane, ścigane przez prokuratora i zmuszane do rodzenia w każdej sytuacji. To nieludzkie i niesprawiedliwe
— histeryzowała Nowicka.
Jeżeli coś już tu jest skandaliczne, to popieranie zabijania dzieci poczętych. A już tym bardziej to, że czyni to kobieta, czyli osoba powołana do poczęcia, ochrony życia i wydania na świat dziecka.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/522816-wanda-nowicka-w-gw-naciska-na-prezes-tk-ws-aborcji