„Różaniec, który Żołnierze Chrystusa wszędzie pokazują, jest zrobiony ze stalowych kulek i linki spadochronowej. Więc może niekoniecznie chodzi tylko o symbol” - straszy w wywiadzie dla TOK FM Anna Mierzyńska, autorka w serwisie Oko.press i była dyrektor biura posła PO Roberta Tyszkiewicza. Czy to już fobia?
CZYTAJ TAKŻE: Obrońcy wiary pełnili różańcową wartę przed figurą Chrystusa. Proroctwo św. Antoniego Pustelnika spełnia się na naszych oczach
Autorka z Oko.press wzięła na celownik męskie grupy katolickie
W TOK FM przeprowadzono kuriozalny wywiad. Anna Mierzyńska, która przedstawia się jako specjalistka marketingu sektora publicznego, autorka w Oko.press, wzięła na celownik męskie organizacje katolickie. Przeszkadzają jej… „bojowe” nazwy tych ruchów.
Radykalne wspólnoty widzą swój cel w wojnie. Oni mówią o wojnie duchowej, którą każdy z nich toczy w swoim życiu. Ale gdy się przyjrzeć temu bliżej, to okazuje się, że nie chodzi o taką walką walkę wewnętrzną, o której Kościół katolicki rzeczywiście mówi, czyli codzienne zmaganie się z samym sobą, żeby nie ulec złu. Bardzo często to przybiera formę wojny z wrogiem zewnętrznym. Ten wróg to różne ideologie, które nie pasują do Kościoła katolickiego, „nawałnica islamska”, która podobno grozi Polsce
— stwierdziła.
Zarzucała dalej, że członkowie „radykalnych” męskich grup katolickich powołują się na Biblię w sposób wyrywkowy.
Wyjmują z Pisma Św. tylko te fragmenty dotyczące wojny i tylko tym się kierują
— powiedziała „badaczka”.
Kolejny przytyk dotyczy przywiązania do tradycji.
Żołnierze Chrystusa przysięgają, żeby nie ulegać tendencjom Kościoła otwartego - czyli takiego, o którym dziś mówi papież Franciszek. To jest dość jasne wypowiedzenie posłuszeństwa tej wizji Kościoła, jaką ma papież. Oni mają inną - walczącą, przedsoborową, taką, w której Kościół bardziej kojarzy się z walką niż z Kościołem miłości i otwartości na różnych ludzi. Dla nich Kościół ma być twierdzą, a nie przestrzenią, gdzie każdy może przyjść
— mówiła Mierzyńska.
Różaniec… jako broń?!
Jednak szczytem groteski jest fragment wywiadu dot. różańca. Publiczne odmawianie modlitwy różańcowej autorka z Oko.press nazywa nawet „demonstracją siły”. Puenta rozmowy zakrawa jednak o śmieszność.
Mówią, że dla nich różaniec jest bronią. Oczywiście, możemy to rozumieć symbolicznie. Ale ten różaniec, który Żołnierze Chrystusa wszędzie pokazują, jest zrobiony ze stalowych kulek i linki spadochronowej. Więc może niekoniecznie chodzi tylko o symbol
— stwierdziła.
Lewicowe fobie biorą górę? Wszędzie chcą widzieć niebezpiecznych radykałów, czyhających na innych obywateli? Aż brakuje słów, by komentować takie wywody. Już nawet różańca nie można spokojnie odmawiać.
kpc/tokfm.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/522783-autorka-z-okopress-straszy-rozance-sa-bronia