W ostatnim czasie dużo mówimy o tym, że rząd w tej niezwykle trudnej sytuacji, w jakiej wszyscy się znaleźliśmy, musi szukać równowagi pomiędzy walką z wirusem, a ochroną gospodarki. Drugi, całkowity lockdown byłby dramatem dla gospodarki. Nie stać na niego ani państwa, ani nikogo z nas. Po drugie, o czym mówiłam dziś w „Salonie Dziennikarskim” jesteśmy na wojnie z wirusem. Nie tylko Polska, ale i cały świat. Na tej wojnie potrzeba strategii, roztropności i wybiegania myślą naprzód.Nie mam poczucia, żeby faktyczny lockdown branży fitness był elementem przemyślanej strategii.
Po pierwsze z dnia na dzień pracę traci ok 100 tys. osób (szacunki Polskiej Federacji Fitness), po drugie z usług tej branży korzysta ok. 3 milionów Polaków. W ten sposób budują formę, kondycję, odporność organizmu. Lekarze do znudzenia powtarzają, że zdrowy tryb życia podnosi odporność, a ta jest niezbędna w walce z wirusem. Za to stres obniża odporność, a siłownie i kluby sportowe pozwalają ten stres rozładować. Ciało się męczy, a głowa odpoczywa. Ludzie korzystający z tej branży, to przeważnie ludzie zdrowi, którzy nie obciążają systemu opieki medycznej. Nie cierpią na otyłość, nadciśnienie, cukrzycę, itd. Na zdrowy rozsądek odcięcie ludzi od możliwości uprawiania sportu wzmacnia wirusa, a nie osłabia go.
Każda minuta wysiłku fizycznego ma wpływ na nasze zdrowie. Już pojedyncze ćwiczenia widocznie poprawiają wyniki ciśnienia krwi, poziomu glikemii, a systematyczny wysiłek fizyczny zmniejsza ryzyko wystąpienia i pomaga w zahamowaniu chorób cywilizacyjnych takich jak cukrzyca, choroby układu krążenia czy nowotwory
-czytamy na medexpress.pl.
W 2018 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wezwała wszystkie rządy do wdrażania programów promujących zdrowy styl życia.
Siedzenie na kanapie gorsze niż palenie papierosów. Brak aktywności fizycznej jest obecnie większym problemem zdrowotnym niż palenie papierosów. Najnowsze dane WHO opublikowane w 2018 r. w The Lancet Global Health alarmują, że brak aktywności fizycznej jest 4 przyczyną zgonów na świecie, wyprzedzając nadwagę, otyłość czy hipercholesterolemię. Badania pokazują, że co 3 kobiecie i co 4 mężczyźnie brakuje wystarczającej dawki ćwiczeń fizycznych, by zapobiec podstawowym chorobom cywilizacyjnym. Brak aktywności powoduje 6-10 proc. zachorowań na choroby cywilizacyjne i podobnie jak palenie i otyłość odpowiada za 9 proc. przedwczesnych zgonów na całym świecie
-informował medexpress.pl.
W 2017 roku we Francji (konkretnie w miejscowości Biarritz) prowadzono pilotażowy program leczenia chorób przewlekłych przez sport. W ramach tego programu, lekarze wypisywali wielu pacjentom na receptę ćwiczenia zamiast leków. Taką receptą może być np. skierowanie na siłownię, basen lub do fitness klubu. Za realizację recepty płaciła francuska Krajowa Kasa Chorych.
Już w XVI w. medyk i filozof, nadworny lekarz królów polskich i propagator kultury fizycznej Wojciech Oczko mawiał, że „ruch zastąpi prawie każdy lek, podczas gdy żaden lek nie zastąpi ruchu”
-przytaczał cytat portal wformie24.poradnikzdrowie.pl.
Być może, decydując się na zamknięcie branży, ktoś wyobrażał sobie spoconych, ocierających się o siebie ludzi. Ale to tak nie wygląda. Siłownie są przestronne, sprzęty oddalone od siebie, dezynfekowane na bieżąco, a ćwiczący dbają o swoje bezpieczeństwo, czyszcząc po sobie sprzęt i zachowując bezpieczny dystans. Ktoś powie: „niech sobie ludzie idą na spacer do lasu”. Ale co przy takiej pogodzie jest większym ryzykiem dla zdrowia? Poza tym osoby chore, osłabione, z gorączką nie przychodzą na treningi, bo nie byłyby w stanie ćwiczyć. Większe ryzyko zakażenia wirusem jest raczej w sklepie spożywczym niż na siłowni.
Pozbawienie z dnia na dzień pracy 100 tysięcy osób nie poprawi nastrojów społecznych, które i tak są bardzo złe. W tej branży pracuje mnóstwo ludzi młodych, którzy mają małe dzieci i nie mogą stracić środków do życia. Kto miał oszczędności, już je wykorzystał wiosną. Czas wiosennego lockdownu był dla tej branży bardzo trudny. To pogorszenie nastrojów natychmiast wykorzystuje opozycja i sprzyjające jej media, jak GW, która od razu postanowiła przeciwstawić branżę fitness kościołom. Nie dajmy się w to wmanewrować. Tu nie ma konfliktu. Na siłowni budujemy formę, w kościele ducha, a w zdrowym ciele zdrowy duch. Wiele osób to „klienci” obu miejsc, jak autorka tego tekstu.
Zamiast pozbawiać aktywności ludzi młodych, warto zastanowić się nad szybkim i szerokim wsparciem dla osób starszych. Może warto byłoby rozważyć (to taki luźny pomysł), by „Terytorialsi” robili chorym, starszym ludziom zakupy, tak, by ci nie musieli ryzykować swojego zdrowia. W tej dziedzinie WOT ma już doświadczenie, bowiem opiekują się blisko 1200 kombatantami i osobami starszymi. Taką akcję prowadzi prowadzi też w całym kraju Stowarzyszenie „Paczka dla Bohatera”, organizując wsparcie dla żołnierzy polskich, walczących na wszystkich frontach II wojny światowej, żołnierzy podziemia niepodległościowego w kraju w czasie wojny jak i po jej zakończeniu, osoby represjonowane przez PRL oraz weteranów rannych na misjach pokojowych. Na liście „Paczki” jest 2500 adresów, które obsługuje 300 wolontariuszy. W miarę możliwości stowarzyszenie stara się pomagać też innym seniorom - np wskazywanym przez kombatantów.
W Warszawie odbył się dziś protest branży fitness. Na proteście od razu pojawili się politycy, np. tak znani z miłości do sportu, jak Grzegorz Braun. Szkoda, że opozycja, zamiast realnie wesprzeć rząd w obmyśleniu strategii walki z epidemią, która dotyka nas wszystkich, bez względu na polityczne barwy, wykorzysta każdą okazję, by w ten rząd bić. Niestety taki mamy klimat.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/522450-trzeba-przemyslec-faktyczny-lockdown-branzy-fitness