„Nie znam, nigdy nie widziałem i nigdy nie miałem przyjemności poznać pana Urbanika, więc nie bardzo rozumiem, o co mu chodzi” - mówi portalowi wPolityce.pl prof. Przemysław Czarnek, odnosząc się do pozwu, jaki złożyli w piątek w warszawskim sądzie okręgowym pełnomocnicy prof. UW Jakuba Urbanika.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:

-Zaczyna się! Wykładowca UW złożył pozew przeciwko prof. Czarnkowi. „Ma postawić tamę homofobicznym zachowaniom”

-Awantura w sieci po wypowiedzi Czarnka o LGBT. Jaki był kontekst wypowiedzi posła? „Nie można zrównywać dobra ze złem”. SPRAWDŹ

Nie interesuje mnie orientacja seksualna. Nie wiem, dlaczego miałaby interesować wszystkich Polaków

— dodaje prof. Czarnek.

Odnosząc się do zarzutów związanych z jego wypowiedzią dla TVP Info, w której polityk PiS mówiąc osobach wskazanych na zdjęciu powiedział: „skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją”, prof. Czarnek mówi:

Nie mogę tego już słuchać. Sto razy wyjaśniałem, o co mi chodziło w TVP Info, więc nie ma sensu tego wyjaśniać po raz sto pierwszy. Jeżeli ktoś dalej nie rozumie, to jest jego sprawa.

Prawnik prof. Jakuba Urbanika poinformowała, że „prof. Uniwersytetu Warszawskiego Jakub Urbanik, jako osoba nieheteronormatywna uznał, że wypowiedzi pana Czarnka naruszają jego dobra osobiste”.

aw