Ostatnio głośno było o Kraśniku. A wszystko to kontekście przyjętej przez samorząd uchwały ws. „powstrzymania ideologii LGBT”. W Polsce nie ma stref wolnych od LGBT, a samorządy mają prawo występować w obronie rodziny i dzieci, podejmując uchwały, które nie dyskryminują ludzi o innej orientacji seksualnej, a jedynie chronią tradycyjne wartości. Kraśnik stał się jednak powodem do żartów. Powstawały tez memy. W mieście jest też klub piłkarski Tęcza Kraśnik. „GW” publikuje bardzo długi wywiad z prezesem tego klubu, z którego możemy się dowiedzieć: „Nasze mecze nie są „Strefą wolna od LGBT”. Czemu to ma służyć?.

CZYTAJ TEŻ:

-Kraśnik przeciwko ideologii LGBT. Zabawna wymiana zdań między radnymi i trudności z rozszyfrowaniem skrótu

-Metoda kija i marchewki nie zadziałała. Kraśnik nie uchylił uchwały ws. ideologii LGBT

Kraśnik przeciw ideologii LGBT

Przejęliśmy klub w sierpniu 2019 r., czyli już po przyjęciu przez radę miejską uchwały o ochronie mieszkańców Kraśnika przed ideologią LGBT

—powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborcza” Piotr Nowicki, grający prezes klubu LKS Tęcza Kraśnik.

Dodał, że zdaje sobie z tego, że klub pada ofiarą wielu żartów.

Każdy w klubie ma świadomość, co się dzieje w Kraśniku, więc się nie dziwimy zaczepkom. Tęcza i Kraśnik, ha ha ha. Nie dziwimy się też, że nikt nie czepia się Stali Kraśnik. Że są memy na nasz temat

—przyznał.

Prezes klubu przyznał też, że zespół piłkarski odcina się od decyzji radnych.

My zajmujemy się piłką. Nasze mecze nie są „strefą wolną od LGBT”. Każdy jest mile widziany na naszych meczach i w naszej drużynie. Szanujemy prawa wszystkich ludzi

—powiedział i dodał, że orientacja seksualna nie ma żadnego znaczenia dla piłkarskich zdolności i w jego klubie jest miejsce dla wszystkich.

Dopytywany czy w razie potrzeby będzie chronił osobę homoseksualną, która pojawi się w jego klubie powiedział:

Patrząc na sprawę po ludzku: taką osobę tym bardziej powinno się wspierać, im bardziej będzie osamotniona, po to aby czuła się lepiej i pewniej

—zaznaczył Piotr Nowicki.

Chcę, aby nasi piłkarze mieli właśnie taki stosunek do kolegów, że – gdyby się okazało, że ktoś jest gejem – nie można traktować go inaczej albo gorzej, odrzucać. To wszystko jednak teoria, bo jak dotąd nie miałem takiego przypadku

—dodał podkreślając, że na razie jego słowa są tylko teorią, bo dotąd nie miał takiego przypadku z zespole.

Jak widać „GW” robi co może, by pokazywać Polskę jako dziwny homofobiczny kraj.

aes/”Gazeta Wyborcza”