„Podstawowa opozycja, bunt i afirmacja, ma charakter metafizyczny. Afirmacja jest naszym tradycyjnym podejściem, zrozumieniem świata i akceptacją jego istnienia w tym kształcie, w jakim on jest” - podkreślił podczas konferencji „Zderzenie kulturowe UE” Bronisław Wildstein, pisarz, publicysta.
Czym jest cywilizacja?
Publicysta zwrócił uwagę na to, że człowiek wyrasta z pewnych cywilizacyjnych nawyków.
Cywilizacja jest przekształcaniem natury, ale wypływa z natury i jest procesem, który przekracza nasze zdolności, ponieważ to wielopokoleniowy proces, który daje nam pewien kształt życia ludzkiego i wytwarza postawy. Gdybyśmy zastanowili się, jaki procent naszych zachowań w normalnym życiu jest poprzedzony indywidualną refleksją, jest wynikiem woli, okaże się, że jest to bardzo znikomy procent. Wyrastamy z pewnych cywilizacyjnych nawyków, odruchów. Tak być powinno i tak możemy istnieć. Gdybyśmy chcieli podchodzić refleksyjnie do każdego momentu w naszym życiu, to byłoby ono niemożliwe. Bunt metafizyczny mówi, że jesteśmy w stanie stwarzać świat i siebie samych takich, jakich chcemy
– mówił Wildstein.
Natura człowieka miałaby niejako polegać na tym, że sam człowiek stwarza siebie. Nie istnieje nic stałego, określonego w ludzkim istnieniu. W tym sensie jakakolwiek tożsamość ogranicza, niewoli człowieka. Jest to prawdą, bo tożsamość nadaje człowiekowi formę, a jakakolwiek forma istnienia ogranicza, ale jednocześnie określa nasz sposób istnienia, bez którego jesteśmy absolutnie zagubieni
– dodał.
Wojna cywilizacyjna
Bronisław Wildstein zwracał uwagę na dominację ideologii emancypacji.
Z tego wyrasta wojna cywilizacyjna. Nazywam obecnie dominującą ideologię całościowo jako ideologię emancypację. To słowo klucz. Na to się składa LGBT, gender, feminizm, itd. To cała konstelacja rozmaitych ruchów, ale one stapiają się i tworzą jedną formę ideologiczną. Ta ideologia w całości opisuje egzystencję człowieka, jego przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Projektuje też idealny kształt ludzkiej rzeczywistości, który można osiągnąć politycznymi działaniami
– mówił publicysta.
Wrogiem ideologii jest religia. Podstawowym założeniem ideologi jest to, że jesteśmy w stanie ukształtować świat i człowieka, który będzie zupełnie inny, niż jest, ponieważ świat, w którym istnieje zło nie jest do zaakceptowania. Ta ideologia emancypacji odwołuje się do wyzwalania, wszelkie tożsamości są przeciwnikiem – poczynając od tożsamości narodowej, kończąc na tożsamości płciowej. Zgodnie z tą ideologią cała nasza tradycja jest do odrzucenia
– podkreślał Wildstein.
Jak każda ideologia, ona jest tworzona zgodnie z wyobrażeniem ludzi, którzy usiłują ukształtować nas zgodnie ze swoimi wizjami, odrzucając, nienawidząc świat, który istnieje. To bardzo charakterystyczne dla wszystkich ideologii rewolucyjnych, że one opisują bardzo ładnie, malowniczo proces destrukcji. Ale to, czym ma być przyszły człowiek – tu już są kłopoty. To zrozumiałe, bo jakim cudem można to opisać? Jest to widoczne u Marksa, w ideologii niemieckiej człowiek przyszłości jest niewyalienowany. Tego samego dnia będzie pracował w fabryce, pisał sonety i łowił ryby. To pojedyncze obrazki, które się u niego pojawiają. Ale sam proces destrukcji jest opisywany z pasją i detalicznie. U wielu teoretyków rewolucji jest tak samo. To samo mamy obecnie w ideologii emancypacji
– zauważył.
Instrumenty władzy
Wildstein podkreślił również, że „każda ideologia staje się instrumentem władzy”.
Ten proces jest wpisany w ideologię – mamy stary świat, który należy zniszczyć i zbudować nowy. Mogą to zrobić ci, którzy są już wyzwoleni, wyemancypowani, reszta jest uwięziona w tym świecie. Ci przewodnicy, już oświeceni, muszą poprowadzić ten ogół, który jest zdeterminowany tradycją i nie rozumie, ze emancypacja doprowadzi go do uszczęśliwienia. Jak sami widzimy, to daje im w ręce instrument władzy. To zawsze wiąże się z władzą totalitarną. To szokuje współczesnego odbiorcę, ale jeśli zastanowimy się nad tymi projektami rewolucyjnymi, to one wszystkie mają charakter utopijny – prowadzą do całościowego przetworzenia świata ludzkiego, który jest najdalszy od utopii
– mówił.
Jeśli przyjrzymy się temu emancypacyjnemu projektowi, w którym człowiek ma się wyzwolić ze wszelkich tożsamości, to jest to zasadnicza zmiana, której dokonać można tylko wtedy, jeśli ma się władzę we wszystkich aspektach życia. Stare struktury uniemożliwiają tworzenie nowego porządku. To jest władza totalitarna. Ona dziś nie polega na tym, że jest jedno centrum, jeden lider. W tej chwili to sieciowo rozsypane dominujące ośrodki – to wielki biznes, silne korporacje z prawniczą na czele. Współcześnie to prawo stało się narzędziem realizacji nowej utopii. To prawo rozumiane o 180 stopni inaczej, niż tradycyjnie
– powiedział publicysta.
W tej chwili prawa człowieka ewoluują i stają się projektem silnych grup, które narzucają swoje postulaty. Te dominujące ośrodki uzyskują uprawnienia do rządzenia
– podkreślił.
Demokracja liberalna
Bronisław Wildstein poruszył taż problem demokracji liberalnej. W jego ocenie jest ona zaprzeczeniem demokracji.
Wszystkim tym, którzy żyli w komunizmie, przypomina to demokrację ludową – wszyscy doskonale wiedzieliśmy, czym to się różni. Demokracja liberalna to demokracja ograniczona radykalnie przez system prawny, instytucje, które redukują politykę będącą domeną demokracji, do coraz mniej znaczących procedur
– mówił.
Unia Europejska i Polska
UE zmieniła charakter. Kiedyś był to projekt wspólnoty narodów, które poprzez eliminację barier, podejmowanie wspólnych przedsięwzięć miały ewoluować, rozwijać się w kierunku jakiejś wspólnoty. Od czasu Maastricht jest to narzucony odgórnie projekt, który ma homogenizować tę instytucję, jaką jest UE. Ten system kolejny raz pokazuje iluzoryczność utopijnych projektów. To, z czym mają walczyć, staje się ich zmorą. Nie znam krajów, w których robotnicy byliby tak eksploatowani jak w krajach komunistycznych. W UE stworzono wspólną walutę po to, by spętać siłę marki niemieckiej. To nie był pomysł spiskowy, ale pokazuje to, jak funkcjonuje utopijny projekt
– podkreślił Wildstein.
Protestuję przeciwko stwierdzeniu, że UE jest superpaństwem. Ona ma imperialny charakter. Istnieje centrum – Niemcy, Francja – i peryferia, którym się narzuca pewien charakter. Polska i Węgry są inne. Nasze kraje wybierają inaczej. Śmiem twierdzić, że to z powodu innych doświadczeń historycznych. Nasze doświadczenia historyczne są tragiczne, pokazały, że nasze istnienie może być zagrożone. Rozbiory były widmem unicestwienia naszego narodu. Podobne doświadczenia mają Węgrzy. Mamy wpisane to doświadczenie w naszą historię. Wiemy, że jesteśmy śmiertelni jako narody, że nasza kultura jest krucha. Na zachodzie Europy czegoś takiego nie ma. Oni nie mają doświadczeń zagrożenia istnienia kultury. Dlatego u nas przeżyły prawdziwe konserwatywne partie
– mówił podczas konferencji Bronisław Wildstein.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/522082-wildstein-kazda-ideologia-staje-sie-instrumentem-wladzy