Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego prawomocnie uchyliła immunitet wrocławskiej prokurator podejrzewanej w związku z aferą korupcyjną - dowiedziała się w piątek PAP w tej izbie. Sąd Najwyższy nie wyraził jednak zgody na aresztowanie kobiety.
Chodzi o byłą szefową Prokuratury Rejonowej Wrocław-Krzyki Zachód prokurator Annę M. Jak donosiła w 2019 r. „Gazeta Wyborcza”, sprawa ma związek z aferą korupcyjną, w której zarzuty usłyszało już m.in. dwoje wrocławskich adwokatów i były senator. Prawnicy są podejrzani o powoływanie się na wpływy w prokuraturze w zamian za obietnicę korzyści majątkowej w wysokości 50 tys. zł. oraz obietnicy udzielenia korzyści majątkowej prokuratorce.
Prowadzący śledztwo chcą postawić zarzuty
Prokuratorzy prowadzący śledztwo w tej sprawie zamierzają postawić prok. Annie M. zarzuty korupcyjne. W celu skutecznego przedstawienia zarzutów i ewentualnego zatrzymania śledczej należy prawomocnie uchylić jej immunitet. W grudniu 2019 r. sąd dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym nieprawomocnie uchylił immunitet prokurator. Na to postanowienie złożone zostało zażalenie.
Jak przekazał w piątek PAP Piotr Falkowski, Izba Dyscyplinarna SN rozpatrzyła zażalenia na orzeczenie sądu I instancji i utrzymała zezwolenie na pociągnięcie do odpowiedzialność karnej wrocławskiej prokurator. Sąd nie wyraził jednak zgody na jej zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.
Falkowski wyjaśnił, że Sąd Najwyższy „nie dopatrzył się w tej sprawie ustawowych przesłanek zastosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego”.
Efekt operacji CBA sprzed 10 lat?
Jak podawała w ubiegłym roku w grudniu „Gazeta Wyborcza”, planowane wobec prokurator Anny M. zarzuty to efekt operacji CBA sprzed dekady. Służby nagrały wtedy rozmowy śledczej z dwójką wrocławskich adwokatów – Agnieszką G. i Ryszardem B. Stenogramy tych rozmów opublikowała w 2012 r. „Rzeczpospolita”.
Jak wynika z nagrań, adwokaci mieli wykorzystać znajomość z prokurator, która w zamian za obietnicę łapówki miała pomóc w korzystnym załatwieniu sprawy jednego z klientów podsłuchanych adwokatów byłego senatora i burmistrza Świebodzic Jana W. Na podstawie m.in. tych stenogramów mężczyźnie przedstawiono zarzuty.
Jak podała „GW”, były senator usłyszał zarzut kierowania udzieleniem korzyści majątkowej prokuratorowi w związku z pełnieniem przez niego wyżej wskazanej funkcji publicznej. Z kolei synowi b. polityka zarzucono wręczenie korzyści majątkowej prokuratorowi – w celu zapewnienia szybkiego załatwienia sprawy karnej z naruszeniem przepisów prawa.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/521189-izba-dyscyplinarna-sn-uchylila-immunitet-prokurator