Bart Staszewski znów manipuluje! Aktywista LGBT zamieścił na Twitterze zdjęcie osoby, która miała zostać pobita w Krakowie. Z relacji Staszewskiego wynika, że policja nie udzieliła żadnej pomocy ofierze. A jak było naprawdę?
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Tęczowy aktywista dokręcał do znaków tablice „Strefa wolna od LGBT”. Politycy Porozumienia zawiadamiają prokuraturę
Poznajcie Serhiia, mieszka w Krakowie. W nocy napadło na niego dwóch facetów. Dostał w twarz, został pobity z wyzwiskami „pedał”. Pobity pojechał na komendę - tam od policjanta usłyszał, ze to nie jego rewir i żeby przyszedł z rana. Tak wygląda ochrona oprawców
—grzmi na Twitterze aktywista LGBT.
Na wpis zareagowała krakowska policja, która wyjaśniła całą sytuację.
Pan przyszedł na komisariat niemal godzinę po zdarzeniu, miał 2 promile i nie chciał podać danych. Pomocy medycznej nie chciał Uzgodniono że zawiadomienie złoży na następny dzień, po wytrzezwieniu. A z tym rewirem…sprawę będzie prowadził sasiedni komisariat właściwy miejscowo
—wyjaśniła policja.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/517482-teczowy-aktywista-znow-manipuluje