A gdzie autonomia katolickiej uczelni?! Działacz SLD wygrał proces z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Uczelnia ma zapłacić mężczyźnie pięć tysięcy złotych odszkodowania. Dlaczego?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Gowin rozwiewa wątpliwości: WSKSiM w Toruniu w niczym nie naruszyła prawa. Każda uczelnia ma prawo określać warunki, które musi spełnić student
Niewierzący nie został przyjęty
W marcu 2017 r. stojący wówczas na czele toruńskiego SLD Marek Jopp nie został przyjęty na studia podyplomowe w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Mężczyzna, jako osoba niewierząca, nie dostarczył bowiem opinii proboszcza, obejmującą ocenę postawy chrześcijańskiej, wymaganą na uczelniach katolickich. W kwietniu 2018 roku mężczyzna pozwał toruńską szkołę wyższą.
Głos w tej sprawie zajmowali już m.in. minister nauki Jarosław Gowin, przedstawiciele NFOŚiGW i Ministerstwa Rozwoju. Wszyscy wskazywali na autonomię uczelni, która według nich nie zabraniała WSKSiM żądać od kandydatów na studia zaświadczenia od proboszcza.
Niedoszły student nie zgadzał się z tą opinią, ponieważ kierunek, na którym chciał studiować – studia podyplomowe z polityki ochrony środowiska - był w części dotowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Niewierzący działacz SLD zarzucił uczelni, że na studiach finansowanych z publicznych środków nie powinno dochodzić do segregacji religijnej.
WSKSiM musi zapłacić odszkodowanie
Jopp przegrał sprawę w obu instancjach sądów administracyjnych, lecz sąd rejonowy rok temu orzekł, że pozwana uczelnia musi mu zapłacić 5 tysięcy złotych odszkodowania i zwrócić koszty procesu.
21 sierpnia tego roku zapadł wyrok przed Sądem Okręgowym w Toruniu, który oddalił apelację Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu i utrzymał w mocy poprzedni wyrok. Zdaniem sądu, doszło do naruszenia zasady równego traktowania, a tym samym doszło do dyskryminacji powoda.
Gdzie autonomia katolickiej uczelni?
Na tym nie koniec. Trudno nie mówić o swego rodzaju prowokacji, gdyż niewierzący działacz SLD zapowiada już teraz, że będzie ponownie starał o przyjęcie w mury toruńskiej uczelni. Sukces odtrąbiła i Lewica…
Przypomnijmy, że trzy lata temu głos w tej sprawie zabrał ówczesny minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.
W Polsce obowiązuje zasada wolności akademickiej. Z tej fundamentalnej zasady wynika, że poszczególne uczelnie - i publiczne, i zwłaszcza prywatne, takie jak uczelnia toruńska - mają prawo określać warunki brzegowe, które musi spełnić każdy, kto chce zostać studentem danej uczelni
Gdzie więc to poszanowanie dla autonomii katolickiej uczelni?!
kpc/dziennik.pl/tvn24.pl/onet.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/516049-torunska-uczelnia-musi-zaplacic-dzialaczowi-sld
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.