„Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach unieważnił podjętą we wrześniu zeszłego roku uchwałę gminy Istebna o strefie wolnej od LGBT” - nie kryła zadowolenia „Gazeta Wyborcza” w artykule „Sąd w obronie ludzkiej godności”. Odniosła się w ten sposób do opublikowanego przez Rzecznika Praw Obywatelskich uzasadnienie wyroku gliwickiego sądu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Sąd przyznał rację RPO uznając, że samorządowcy z Istebnej wykroczyli poza swoje uprawnienia, bo podjęta przez nich uchwała dotyczyła spraw o znaczeniu ogólnokrajowym, a nie lokalnym
— napisała „Gazeta Wyborcza”.
Sąd odrzucił argumentację samorządowców
W uzasadnieniu napisali, że władze Istebnej, a także wspierający je Instytut Ordo Iuris, oraz prokuratura, podnosiły, że podjęta uchwała nie była adresowana do osób ze społeczności LGBT, lecz odnosi się wyłącznie do „ideologii LGBT i jest wynikiem wywołanej przez niektórych polityków wojny ideologicznej”
— dodała.
Jak poinformowała, sąd odrzucił argumentację samorządowców, którzy przekonywali, że znaczenie tej uchwały jest takie, że ustanawia ona strefę wolną od ideologii, a nie strefę wolną od osób z grona LGBT i nie jest jej celem ograniczenie praw tych osób.
Sąd nie zgodził się z taką argumentacją z kilku względów. Po pierwsze owa ideologia LGBT w żaden sposób nie została dookreślona w uchwale. Nie jest to termin na tyle jasny i precyzyjny, a przynajmniej niekontrowersyjny, by można było posłużyć się nim w taki sposób, jak to zostało zrobione w zaskarżonej uchwale, czyli bez doprecyzowania. Stwierdzenie, że gmina będzie strefą wolną od ideologii LGBT, rodzi proste pytanie, czyli od czego?
— można przeczytać w przytaczanym przez „Gazetę Wyborczą” uzasadnieniu wyroku.
Sąd: LGBT spaja nie ideologia, ale życie seksualne
Sędziowie z Gliwic orzekli, że termin „ideologia LGBT” odnosi się do osób o określonej preferencji seksualnej i identyfikacji płciowej.
Poprzedzenie tego skrótu słowem „ideologia” oznaczałoby, że wszystkie te osoby mają jedną, wspólną ideologię, czyli system uporządkowanych poglądów, idei, pojęć. Nie ma podstaw do tego, by takie założenie przyjąć, tak jak nie ma podstaw do przyjęcia, że istnieje jedna ideologia właściwa wszystkim osobom heteroseksualnym
— podkreślali sędziowie, dodając, iż dla osób z grona LGBT wspólne jest nieheteronormatywne życie seksualne, co w ich ocenie oznacza, że osoby te spaja nie ideologia, ale życie seksualne.
Cytowani przez „GW” sędziowie uznali ponadto, że ideologia nie występuje w przyrodzie w stanie wolnym, w oderwaniu od ludzi.
Tłumaczenie, że LGBT to nie ludzie, ale ideologia, jest przymykaniem oczu na rzeczywistość, kiedy nie chce się dostrzec pełnych konsekwencji takich słów
— orzekli.
WSA: Uchwała gminy Istebna ma dla osób LGBT skutek dyskryminujący
Sąd nie przychylił się do argumentacji Instytutu Ordo Iuris, który przekonywał, że słowo LGBT to akronim, skrótowiec i jako taki ulegał stopniowemu scalaniu znaczeniowemu, zatracając indywidualny sens i oderwał się znaczeniowo od osób identyfikowanych z uwagi na preferencje seksualne, oznaczając ideologię, a nie osobę.
Jest to typowy przykład argumentacji prawniczej, w której można utopić sens każdej rzeczy. […] Jeśli nawet prawdą jest to, jakim procesom ulegają akronimy, to z całą pewnością w naszych warunkach społecznych akronim LGBT nie oderwał swego znaczenia od ludzi:lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transpłciowych i z nimi jest identyfikowany
— ocenili gliwiccy sędziowie, zdaniem których uchwała gminy Istebna ma dla osób LGBT skutek dyskryminujący, a ta dyskryminacja polega na wykluczeniu ze wspólnoty.
Słusznie podkreślił Rzecznik Praw Obywatelskich, że w ocenie tej uchwały nie można pominąć aktualnej sytuacji społecznej i nie dostrzec jej skutków, tego rodzaju uchwała przyczynia się do stygmatyzacji ludzi z grona LGBT, wzmaga ich poczucie zagrożenia, krzywdzi ich
— uzasadniał wyrok WSA.
Wybielania ideologów LGBT ciąg dalszy
W ocenie sądu lektura uchwały pokazuje stosunek autorów do osób ze społeczności LGBT.
Wynika z niej bowiem, że są to radykałowie, którzy atakują wolność słowa, niewinność dzieci (szczególnie czuły punkt w naszej świadomości społecznej), autorytet rodziny i szkoły oraz swobodę przedsiębiorców, że problemy tego środowiska są wyolbrzymione, a konflikty sztuczne. Mowa w tej uchwale o gorszycielach zainteresowanych wczesną seksualizacją dzieci i o szerzeniu „homopropagandy”. Redakcja zaskarżonej uchwały narusza godność osób, które opisuje i do których się odnosi. Stawia im bez jakiegokolwiek uzasadnienia ciężkie zarzuty, posługując się sloganami i przypisując niegodne intencje i działania, co jest naruszeniem art. 30 konstytucji
— stwierdzili sędziowie w uzasadnieniu do wyroku, dodając, iż uchwała gminy godzi w prawo osób LGBT do prywatności.
Po wspomnianym wyżej wyroku WSA w środowiskach lewicowych wystrzeliły zapewne korki od szampana. Uznanie przez sąd, że LGBT nie jest ideologią daje tym środowiskom silny argument dla dalszego prowadzenia swojej działalności. Konsekwencje społeczne tego z pewnością okażą się katastrofalne.
aw/Gazeta Wyborcza
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/514901-gw-otwiera-szampana-wsa-po-stronie-osob-lgbt