Patryk Vega nie jeździ już luksusowym Lamborghini Aventador. „Super Express” donosi, że samochód reżysera zarekwirowała Krajowa Administracja Skarbowa. Powód? Nieopłacone cło.
Auto z USA warte 2,5 mln zł
Samochód, którym do niedawna jeździł Vega, został sprowadzony ze Stanów Zjednoczonych. Okazuje się jednak, że za pojazd nie zostało uiszczone cło, a dokumenty mające zwolnić z tej opłaty, były podrobione. Sprawą zajęła się już Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Uprzejmie informuję, że Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadzoruje śledztwo o przestępstwo skarbowe dotyczące uszczuplenia należności celno – podatkowych w związku z uzyskaniem, na podstawie podrobionego dokumentu zwolnienia od należności, sprowadzonego z USA do Polski w 2019 roku w ramach mienia przesiedleńczego samochodu marki Lamborghini Aventador
— czytamy w komunikacie prokuratury.
Nastąpiło uszczuplenie należności celnych i podatkowych w kwocie przekraczających 700 tysięcy złotych. W związku z toczącym się postępowaniem samochód został zabezpieczony od osoby, która go użytkowała. Postępowanie w tej sprawie toczy się
— podkreślają śledczy.
Łzy Vegi
Jak donosi „SE” reżyser źle przyjął decyzję Krajowej Administracji Skarbowej o zarekwirowaniu Lamborghini.
Świadkowie zdarzenia twierdzą, że Vega był przerażony i miał łzy w oczach
— czytamy w „SE”
xyz/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/514815-lamborghini-vegi-zarekwirowane-za-auto-nie-oplacono-cla