Wszystkie rodziny osób poszkodowanych w wypadku drogowym zostały objęte pomocą psychologiczną, jeżeli będzie potrzeba dodatkowej pomocy, to również zostanie ona udzielona - zapewnił w niedzielę wojewoda śląski Jarosław Wieczorek.
CZYTAJ TAKŻE: Tragiczny wypadek na Śląsku. Dziewięć osób zginęło w wyniku zderzenia busa i autokaru. „Siła uderzenia była ogromna”
W sobotę wieczorem na dk 88 w pobliżu węzła Kleszczów (Śląskie) w wyniku zderzenia busa i autokaru zginęło dziewięć osób, a siedem odniosło obrażenia. Renault traffic, jadący od Gliwic w stronę Wrocławia, przewrócił się na jezdnię i sunąc po niej znalazł się na przeciwległym pasie ruchu. Wtedy w dach tego samochodu wjechał autokar.
Wojewoda śląski na konferencji prasowej poinformował, że życiu siedmiu osób, które odniosły obrażenia w wypadku, nie zagraża niebezpieczeństwo.
Najciężej poszkodowany kierowca został helikopterem przetransportowany do szpitala, pozostałe sześć osób z lżejszymi obrażeniami do innych palcówek medycznych w województwie śląskim. Na tę chwilę wydaje się, że informacje płyną dość optymistyczne - nikomu nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia
— powiedział Wieczorek.
Dodał, że wszystkie rodziny zostały objęte pomocą psychologiczną.
Jeżeli będzie potrzeba dodatkowej pomocy to również takowa pomoc zostanie udzielona
— zapewnił.
Przekazał też, że był w kontakcie z wojewodą podkarpacką Ewą Leniart, która - jak mówił - zapewniła stosowną pomoc dla rodzin siedmiu ofiar z województwa podkarpackiego.
Jesteśmy również w kontakcie z konsulem republiki Słowenii, tak by jak największe poczucie bezpieczeństwa dać rodzinie poza granicami naszego państwa
— powiedział.
Wojewoda śląski złożył kondolencje rodzinom tragicznie zmarłych osób.
Ja nie pamiętam takiego wypadku drogowego, gdzie w jednym momencie, w jednym pojeździe śmierć poniosło aż dziewięciu podróżujących
— przyznał Wieczorek.
Podkreślił, że służby bardzo szybko pojawiły się na miejscu zdarzenia. Podziękował za ich pracę.
Komendant gliwickiej policji: Zatrzymany kierowca volkswagena mógł przyczynić się do tragicznego wypadku
Zatrzymany kierowca volkswagena mógł przyczynić się do tragicznego wypadku w Gliwicach. Prawdopodobnie prowadził manewr wyprzedzania, ale weryfikujemy to
— powiedział w niedzielę komendant miejski policji w Gliwicach insp. Marek Nowakowski.
W sobotę wieczorem na dk 88 w pobliżu węzła Kleszczów (Śląskie) w wyniku zderzenia busa i autokaru zginęło dziewięć osób, a siedem odniosło obrażenia. Renault traffic, jadący od Gliwic w stronę Wrocławia, przewrócił się na jezdnię i sunąc po niej znalazł się na przeciwległym pasie ruchu. Wtedy w dach tego samochodu wjechał autokar.
300 m od miejsca zdarzenia zatrzymano samochód marki volkswagen, który zjechał na pobocze. Dwie osoby, które w nim przebywały, nie odniosły żadnych obrażeń.
Komendant gliwickiej policji potwierdził, że zatrzymany kierowca tego auta jest podejrzewany o przyczynienie się do wywołania tragicznego w skutkach zdarzenia.
Prawdopodobnie prowadził manewr wyprzedzania, ale weryfikujemy dopiero to przypuszczenie. Jesteśmy na etapie przesłuchiwania świadków i zbierania dowodów
— podkreślił.
Wyjaśnił, że kierowca był trzeźwy w chwili zatrzymania, zaś przypuszczenia o tym, że mógł być sprawcą zdarzenia potwierdzają m.in. relacje pasażerów autobusu.
Częściowo potwierdzają to osoby z autobusu, a częściowo sam zatrzymany mężczyzna i osoba, która z nim podróżowała. Nie mamy jednak jednoznacznego dowodu, że tak faktycznie było
— zaznaczył policjant.
Insp. Nowakowski wyjaśnił, że ofiary były w urodzone w przekroju roczników od 61 do 74 i byli wśród nich zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
Było pięciu mężczyzn i cztery kobiety. Możemy domniemywać, że jechali do pracy, na co wskazują przedmioty, które mieli przy sobie, ale jest to w dalszym ciągu przedmiotem naszego dochodzenia
— powiedział.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/514523-dramatyczny-wypadek-na-slasku-wojewoda-zabral-glos