Awantura przed siedzibą Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie. „Ekolodzy” z inicjatywy „Dzikie Karpaty” blokowało wjazd na teren placówki. Wydarzenie zakończyło się interwencją policji.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Wiceminister Golińska punktuje Greenpeace: O przyrodę trzeba dbać, ale tego się nie robi atakując szyby budynku
Aktywiście z grupy „Dzikie Karpaty” postanowili zaprotestować w ochronie lasów Bieszczad i Pogórza Przemyskiego. W ramach demonstracji zablokowali wjazd do siedziby Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krośnie.
Lasy Państwowe opublikowały nagranie, z którego wynika, że „ekolodzy” utrudniali powrót do domu zwykłym pracownikom. Jedna z kobiet spieszyła się do domu, w którym czeka na nią chore dziecko. W odpowiedzi od jednej z aktywistek usłyszała, by… „zamówiła taxi”.
Z kolei inicjatywa „Dzikie Karpaty” zamieściła zdjęcia i nagrania, przedstawiające dwóch mężczyzn, którzy potraktowali „ekologów” w agresywny sposób – m.in. niszczyli sprzęt nagrywający i szarpali za maseczki na twarzy.
Na miejscu wkrótce pojawiła się policja, która spisała dane napastników. Złożone zostało również zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Z kolei Lasy Państwowe, w odpowiedzi na publikację portalu Onet.pl, podkreślają iż dwaj mężczyźni nie są ich pracownikami.
Nikt z pracowników krośnieńskiej Dyrekcji LP nie próbował opuszczać biura samochodem w czasie, gdy trwała przedłużająca się demonstracja ekoaktywistów. Żaden z leśników nie użył wobec protestujących przemocy fizycznej, ani słownej. Pracownicy RDLP w Krośnie byli pozbawieni możliwości ingerowania w demonstrację, gdyż uniemożliwiono im wydostanie się poza bramę siedziby. Leśnicy zostali natomiast obrażeni wieloma inwektywami na portalach społecznościowych i oczernieni w sposób, znajdujący się poniżej wszelkiej umiejętności podejmowania cywilizowanego dialogu
— czytamy w sprostowaniu.
kpc/Twitter/Onet.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/513958-awantura-przed-siedziba-lasow-panstwowych-w-krosnie