W piątek o wschodzie słońca na krzyżu na szczycie Giewontu pojawiła się tęczowa flaga. To kolejna już profanacja po zawieszeniu flagi kojarzonej z organizacjami LGBT na figurze Chrystusa przed kościołem św. Krzyża i na pomniku św. Jana Pawła II przed kościołem pw. Wszystkich Świętych w Warszawie. Masowe zawieszanie tęczowych flag na pomnikach i symbolach religijnych w całym kraju rozpoczęło się w ubiegły weekend - po tym, kiedy w Warszawie aresztowano zgodnie z wyrokiem sąd aktywistkę LGBT Michała Sz. „Margot”. Zuchwalstwo tęczowych aktywistów przybiera na sile.
CZYTAJ TEŻ:
Tęczowa flaga na Giewoncie
Krzyż na Giewoncie został wyniesiony na szczyt i zamontowany przez parafian z Zakopanego 19 sierpnia 1901 roku na pamiątkę 1900. rocznicy urodzin Jezusa Chrystusa. Teraz został on sprofanowany przez osoby związane z ruchem LGBT. Jak informuje serwis tatromaniak tęczowa flaga została przymocowana do krzyża przez dwie młode kobiety i mężczyznę. Dość szybko została ona jednak zdjęta przez innych turystów.
Jak widać środowisko LGBT w coraz bardziej agresywny sposób dąży do konfrontacji z wartościami i społeczeństwem przywiązanym do krzyża, rodziny i tradycji. Warto więc przypomnieć słowa papieża Jana Pawła II, wygłoszone w Zakopanem w 1997 roku.
Umiłowani Bracia i Siostry, nie wstydźcie się tego krzyża. Starajcie się na co dzień podejmować krzyż i odpowiadać na miłość Chrystusa. Brońcie krzyża, nie pozwólcie, aby imię Boże było obrażane w waszych sercach, w życiu rodzinnym czy społecznym
— mówił Ojciec Święty.
aes
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/513530-zuchwalstwo-teczowa-flaga-na-krzyzu-na-giewoncie