Św. Jan Paweł II prosił nas o szczególną troskę o podtrzymanie pamięci i zachowanie dziedzictwa Cudu nad Wisłą. Obchodzone w tym roku 100-lecie urodzin Karola Wojtyły zbiega się ze 100-leciem Bitwy Warszawskiej. Karol Wojtyła przyznawał, że “nosi w sercu ogromny dług” wobec bohaterów tej wojny. A nawiązując do pojęcia „Cudu nad Wisłą”, podkreślał, że „było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny i dlatego zostało nazwane “Cudem nad Wisłą”.

CZYTAJ TEŻ:

-100 lat temu Polska odniosła zwycięstwo w bitwie z Rosją bolszewicką! Włoski historyk: „To kluczowe wydarzenie XX wieku”

-RELACJA. 100-lecie Bitwy Warszawskiej i Święto Wojska Polskiego. Msza św. w intencji ojczyzny i żołnierzy w katedrze polowej

Przejmujące słowa św. Jana Pawła II

Jan Paweł II mówił, że rok 1920, to „okres wielkiego zagrożenia dopiero co odrodzonej Rzeczypospolitej”. Armia Czerwona zajmowała wówczas coraz większe obszary kraju, dochodząc aż pod Warszawę.

Zdawało się, że komuniści podbiją Polskę i pójdą dalej do Europy Zachodniej, że zawojują świat

—mówił na cmentarzu w Radzyminie 13 VI 1999 roku.

Ojciec Święty podkreślał też, że bitwa 1920 roku była wielkim zwycięstwem wojsk polskich, wymodlonym przez naród. Zaznaczył też, że żołnierze polegli w Bitwie Warszawskiej oddali życie, broniąc wolności nie tylko Ojczyzny, lecz także Europy.

Św. Jan Paweł II w czasie pielgrzymki 1999 roku w Radzyminie mówił też bardzo osobiście:

Wiecie, że urodziłem się w roku 1920, w maju, w tym czasie, kiedy bolszewicy szli na Warszawę. I dlatego noszę w sobie od urodzenia wielki dług w stosunku do tych, którzy wówczas podjęli walkę z najeźdźcą i zwyciężyli, płacąc za to swoim życiem. Tutaj, na tym cmentarzu, spoczywają ich doczesne szczątki. Przybywam tu z wielką wdzięcznością, jak gdyby spłacając dług za to, co od nich otrzymałem. Pragnę wszystkich uczestniczących w tym spotkaniu pobłogosławić w Imię Trójcy Przenajświętszej. Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący, Ojciec i Syn, i Duch Święty.

Jan Paweł II spotkał się też w Radzyminie z kilkunastoma weteranami wojny 1920 r. Niejeden z nich płakał ze wzruszenia.

aes