Narzucana nam jest jakaś wojna, narzucane nam są jakieś nikczemne podziały. To wszystko dzieje się już od dawna w tej III RP. Chcą nas wpuścić w taki korkociąg wiecznej nienawiści i awantur. Trzeba bardzo popracować umysłowo, kto to robi i dlaczego — mówi portalowi wPolityce.pl satyryk i publicysta Jan Pietrzak.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
wPolityce.pl: Aktywista LGBT zdjął z gmachu Ministerstwa Sprawiedliwości flagi państwowe, w ich miejsce wieszając flagi LGBT. To bardzo wymowne, szczególnie jeżeli weźmiemy pod uwagę trwające święto i uroczystości 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej.
Jan Pietrzak: To są ludzie, którzy zajmują się antypolską dywersją. Ich orientacja seksualna jest tu drugorzędna. Chodzi o to, że oni mają polecone, żeby Polsce przeszkadzać w normalnym życiu. Trudno to inaczej pojąć. Wydaje mi się, że jak będziemy mieli dosyć odważne służby, które będą pilnować państwa polskiego przed dywersantami, to sobie poradzą.
To, co zrobił ten aktywista, to niesamowite wyrażenie tożsamości. Jeżeli osoba zdejmuje polskie flagi i to w dniu święta, to znaczy, że nie czuje się Polakiem?
Tak. Nie czuje się Polakiem. Oni Polski nienawidzą, co widać po wszystkich ich demonstracjach. Nienawidzą naszych pomników, naszej tożsamości, naszej historii, naszych bohaterów. Serdecznie nas nie znoszą. Żyją obok nas, w naszym kraju, a nienawidzą Polaków i polskości. Tak właśnie uwzględniają to wszystko na swoich demonstracjach. To jest widoczne. Bo jeżeli by mieli jakiekolwiek odczucia związane z sympatią chociażby do Polski, do naszych wartości, to by tego nie robili. A ponieważ robią tak, żeby Polsce zaszkodzić, zniszczyć naszą wspólnotę, naszą wrażliwość, emocje, to znaczy, że oni Polski szczerze nienawidzą i tak sobie tutaj żyją, przeszkadzając w naszym życiu. Taka jest prawda.
Skąd Pana zdaniem coraz większy rozmach, z jakim działają aktywiści LGBT? Z czego to może wynikać?
Czy to się nazywało KOD – były różne nazwy na te opozycyjne ugrupowania – czy to się nazywało Ruch Palikota czy jeszcze inaczej, to zawsze były działania wrogów Polski, którzy w Polsce istnieją. Jest taka grupa ludzi, którzy po prostu nie życzą sobie, żeby Polska była wolna, niepodległa i chcą Polsce utrudniać dojście do jakiegoś statusu niepodległości. Odbierają nam niepodległość. Chcą, żebyśmy podlegali jakimś obcym wpływom. Nie podobają im się polskie zwyczaje, polska kultura. Mówią o nas fatalne rzeczy. Któryś z aktywistów powiedział, że tu same ryje polskie musi oglądać – jakiś bardzo przejęty człowiek. Jednym słowem jest taka grupa ludzi i musimy to wziąć pod uwagę. W końcu mamy niebagatelne doświadczenia historyczne. Przez wieki jesteśmy przez naszych wrogów niszczeni, mordowani milionami, więc nasi wrogowie mają powody, żeby nas nienawidzić. Takie powody teraz widzimy na własne oczy w tych obecnych czasach. Mają powody, żeby nie sprzyjać Polsce, tylko jej utrudniać. W końcu z jakichś powodów mordowali nas w Syberii – miliony Polaków – z jednej strony, a z drugiej strony również miliony Polaków - w komorach gazowych. Nie tak dawno. W moim życiu to jeszcze było. To nie jest zamierzchła przeszłość. To jest życie pokoleń w moim wieku. To wynikało ze szczerej nienawiści do Polski. Żeby mordować miliony Polaków trzeba naprawdę mieć silną motywację. I takie motywacje mają nasi wrogowie.
Zwracam na to uwagę rządzącym, żeby wywiązywali się ze swoich obowiązków. Po to zostali wybrani przez Polaków, żeby ich bronić, a Polskę chronić przed atakami nienawiści naszych wrogów.
Zastanawiam się, do czego aktywiści LGBT będą skłonni jeszcze się posunąć?
Trudno mi przewidywać. Niech się pani zastanawia nad przyjemniejszymi rzeczami. Aktywiści LGBT nie mogą wypełniać wszystkich naszych spraw publicznych. Bardzo bym prosił, żeby się również przyjemniejszymi rzeczami zajmować, żebyśmy czasami nie dali się wciągnąć w ten korkociąg złowrogiej, niszczącej nienawiści, którą nam narzucają. Polacy są narodem wesołym, życzliwym, zabawowym – lubimy śpiewać, lubimy się bawić. Narzucana nam jest jakaś wojna, narzucane nam są jakieś nikczemne podziały. To wszystko dzieje się już od dawna w tej III RP. Chcą nas wpuścić w taki korkociąg wiecznej nienawiści i awantur. Trzeba bardzo popracować umysłowo, kto to robi i dlaczego. Jeszcze w dodatku wmawiają nam, że my się lubimy dzielić. Otóż nie. Moja działalność przez całe życie to pokazuje. Prowadzę kabaret, a więc to jest uczestnictwo we wspólnocie śmiechu. Polacy chcą się bawić, chcą się śmiać, chcą żartować z własnej sytuacji, bo nie jest to czas najgorszy dla Polski. Mieliśmy gorsze czasy. Chodzi o to, żebyśmy mieli szansę się śmiać, radować, cieszyć z naszej wolności, z naszej niepodległości, żebyśmy nie dali się pogrążyć w bagnie nienawiści, czego dokonują ci ludzie, o których pani mnie pyta. Nie chcą pozwolić na to, byśmy się cieszyli z niepodległości, żeby nam się udawało. Chcą nam szkodzić. Są tacy ludzie. Nie udawajmy, że ich nie ma.
Takie pomysły różnych szlachetnych osobników, którzy bardzo namawiają, żeby łagodnie, żeby nie zadrażnić – to są ludzie, którzy celowo nam szkodzą, dlatego łagodność jest nie na miejscu. Łagodnie to trzeba podchodzić do ludzi, którzy robią błędy życiowe, a ci ludzie nie robią żadnych błędów. Oni mają tak polecone, żeby niszczyć Polskę – powtarzam to po raz kolejny. To robią – chcą nas zniszczyć. Chcą nam przeszkodzić w budowie normalności. Chcą, żebyśmy nie mieli szansy na zabawę, na radość, tylko żebyśmy się ciągle musieli denerwować przez tą piątą kolumnę.
Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiała Anna Wiejak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/513432-pietrzakdzialacze-lgbt-chca-nas-wpuscic-w-korkociag-awantur
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.