Gdy wyjdzie na wolność, „Margot” będzie jeszcze bardziej mógł być macho i mieć jeszcze większy „harem”.
Co najmniej na tytuł Spryciarza Roku zasługuje Michał Sz. Choćby za to jak wielu osobom, w tym tzw. autorytetom, instytucjom, redakcjom zrobił wodę z mózgu, każąc się nazywać Małgorzatą bądź Margot i występując w roli osoby niebinarnej – cokolwiek ten semantyczny bełkot miałby znaczyć. Sz. miał znakomity życiowy i biznesowy pomysł: wykorzystać powszechne zidiocenie w kwestii specjalnego (postulowanego i wymuszanego) statusu osób LGBTQITA bądź LGBTQIAPK (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Michał Sz. miał tak dobry pomysł, że mógł przerwać studia i zająć się bardzo przyjemnym sposobem życia. Publiczna zbiórka (formalnie na pomoc prawną) zapewniła mu już co najmniej ćwierć miliona złotych (gdy to piszę) oraz kilkanaście tysięcy euro. Ale nawet bez tego mógłby liczyć nie tylko na wikt i opierunek, ale nawet bardzo wymyślne zachcianki. Nie tylko w postaci pomocy rówieśników, ale przede wszystkim tabunów niewyżytych społecznie ciotek i wujów rewolucji. A to oznacza wygodne, beztroskie życie.
Sz. stworzył sobie coś w rodzaju małego haremu (w Internecie można łatwo znaleźć dokumentację wideo, zapewne zrobioną przez rywalizujące z sobą członkinie owego haremu), gdzie jest królem lasu, a właściwie sekty. Jest w niej przynajmniej kilka dziewczyn, które na oczach konkurentek całują się i migdalą z Michałem. A on tę sytuację uważa za naturalną, jest skrajnie wyluzowany i świetnie się bawi.
Najzabawniejsze w haremie otaczającym Michała Sz. jest to, że robiąc wodę z mózgu różnym użytecznym idiotom, nazywając się Margot, Małgorzatą i osobą niebinarną funkcjonuje on jako najczystszej postaci macho. Czyli w formie najbardziej znienawidzonej przez feministki oraz środowiska LGBTQITA bądź LGBTQIAPK (cokolwiek miałoby to znaczyć). W wersji wodomózgowej jest przeciwieństwem macho, faktycznie jest jego wręcz ortodoksyjną wersją (mimo mizernej jak na macho sylwetki).
Macho Sz. należy się tytuł Spryciarza Roku za narzucenie narracji, w której może być kim chce. A to, kim faktycznie jest korzysta z zasłony oraz ochrony (i stosownych represji, nawet jeśli nie fizycznych, choć tych także) wymyślonego statusu (Małgorzata, Margot, osoba niebinarna). Nikt nawet nie śmie uznać go za macho, a choćby faceta gustującego w dziewczynach, a tym bardziej w wersji haremowej. To pokazuje z jakim wielkim zbiorowym zaczadzeniem i zidioceniem mamy do czynienia.
Michał Sz. nie wodzi za nos tych wszystkich, którzy nie dostają małpiego rozumu na dźwięk skrótowców LGBTQITA bądź LGBTQIAPK (cokolwiek miałoby to znaczyć). On wodzi za nos, a nawet za wszystko, co da się złapać i potwornie robi w konia, a nawet w wariata wszystkich swoich sympatyków, patronów, obrońców oraz ciotki i wujów rewolucji. Wybrał sobie świetny, wygodny, rozrywkowy model życia, a oni wszyscy bronią tego jak niepodległości jako czegoś zupełnie innego.
Tytuł Spryciarza Roku należy się Michałowi Sz. już choćby za to, że jeszcze nikt w Polsce nie zrobił idiotów z tak wielu zaangażowanych do zarąbania poprawniaków, postępaków i heroldów tolerancjonizmu, także tych spod znaku LGBTQITA bądź LGBTQIAPK (cokolwiek miałoby to znaczyć). Można mieć uśmiech od ucha do ucha, gdy się patrzy, jak się miotają, żeby sprostać warunkom i celom, jakie im postawił młody cwaniak i spryciarz. To przeurocze i prześmieszne. I to pokazuje, z jakimi elitami mamy do czynienia po lewicowo-liberalnej stronie.
Istnieje wprawdzie pewien koszt funkcjonowania w taki sposób jak Michał Sz. (areszt na dwa miesiące), ale bez tego nie mógłby on długo być klasycznym macho i świetnie się bawiącym w haremie młodym człowiekiem, bo ktoś coś mógłby zacząć kojarzyć. Areszt takie skojarzenia czyni absolutnie niedopuszczalnymi i podłymi. Areszt czyni cwaniaka Sz. męczennikiem za sprawę, a wtedy macho i harem stają się oburzającymi insynuacjami. Gdy wyjdzie na wolność, „Margot” będzie jeszcze bardziej mógł być macho i mieć jeszcze większy harem. A my będziemy mieli widowisko, w którym bardzo wielu znanych ludzi będzie się wręcz zabijało, żeby być obsadzonymi w roli idiotów. Przepyszne!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/512975-spryciarz-roku-michal-margot-sz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.