W kwestii aresztu dla mężczyzny, który ogłosił, że jest kobietą, mam pytanie czysto techniczne. Oczywiście może ono zostać uznane za jakąś tam fobię ( już nawet nie rozróżniam pojęć niektórych, które rewolucjoniści wymyślają z prędkością AK47), ale nią nie jest. To naprawdę pytanie, które mnie nurtuje.
Załóżmy, że Państwo uznaje, że ktoś jest kobietą/mężczyzną tylko na podstawie jego woli, a nie chirurgicznej operacji zmiany płci, która jest poprzedzona opinią lekarzy, psychologów etc. Taka osoba trafia do więzienia albo idzie do klubu fitness, gdzie normą są wspólne prysznice z innymi osobami.
Czy mamy prawo wymuszać na kobietach w zakładach karnych czy właśnie klubach fitness, by nie czuły wstydu, przepraszam za dosłowność, biorąc wspólny prysznic z kimś kto stoi z penisem na wierzchu, ale mówi, że jest kobietą? Co z mężczyznami, którzy będą wspólnie brać prysznic z osobami określającymi się jako faceci, ale mającymi kobiece narządy płciowe i kobiece piersi? Czy mamy wymagać na nich brak skrępowania w imię tolerancji?
Nowe absurdy?
Czy w takim razie pojawi się nakaz budowania oddzielnych pryszniców? Przecież nie da się napisać, jak w przypadku toalet- „gender neutral”. To sprawy nie załatwi. No, ale w takim razie czy budowanie oddzielnych szatni czy pryszniców nie będzie uznane na przejaw dyskryminacji? Przecież te osoby chcą być traktowane tak samo jak płeć przeciwna. Czy też oddzielna kabina prysznicowa w więzieniu nie będzie traktowana jako przejaw uprzywilejowania i nie spowoduje, że więźniowie zaczną masowo uznawać się za płeć przeciwną, tylko po to by mieć lepsze warunki sanitarne?
Nie piszę tego by kogoś stygmatyzować i wyśmiewać. Współczuję osobom o zaburzonej tożsamości płciowej i uważam, że osobom, które zmieniają pod okiem lekarzy płeć należą się wszystkie prawa. W moim przekonaniu sam akt woli zmiany płci nie powinien jednak obligować całego społeczeństwa do jego akceptacji. Mój powyższy wywód ma pokazać, że za całą histeryczną debatą, jaką widzimy teraz w Polsce, idą poważne problemy przebudowujące naszą kulturę w tak z pozoru przyziemnych sprawach. A przecież to tylko jeden problem wynikający z postulatów totalnego przebudowania norm obyczajowych.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/512943-sam-akt-woli-wystarcza-by-zmienic-plec