Nadzieję i siłę do walki z komunizmem dał Polakom papież Jan Paweł II w czasie swojej pierwszej pielgrzymki do ojczyzny w 1979 roku. Nie bez powodu jego portret strajkujący stoczniowcy zawiesili wśród kwiatów na Bramie Stoczni Gdańskiej - zwrócił uwagę wicepremier Piotr Gliński podczas konferencja prasowa nt. inicjatyw podejmowanych przez Instytut Dziedzictwa Solidarności we współpracy z Narodowym Centrum Kultury z okazji 40. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych i utworzenia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w Sali BHP Stoczni Gdańskiej.
CZYTAJ TAKŻE:
Ludzka solidarność przeobraziła się w największy związek zawodowy
Jak podkreślił, to właśnie za bramą Stoczni Gdańskiej, „wśród stoczniowców i pracowników innych zakładów ludzka solidarność przeobraziła się w NSZZ Solidarność”.
Wicepremier Gliński dodał, że „NSZZ Solidarność stał się wielkim ruchem społecznym, mającym ogromne znaczenie w obaleniu komunizmu w Europie i wypływającym na postawy ludzi na całym świecie”.
Ruchem społecznym o charakterze pracowniczym, ale i narodowym. Jednocześnie ruchem pokojowym, bo opartym o chrześcijańską miłość. Ta miłość dawała również ogromną nadzieję robotnikom, którzy protestowali. Dzisiaj w 40-lecie tych wydarzeń oddajemy cześć uczestnikom tych wydarzeń, ich odwadze i poświęceniu. Wielu z nich nie ma już wśród nas, wielu na ołtarzu złożyło największą ofiarę - swoje życie
— powiedział minister kultury.
Moneta upamiętniająca wydarzenia sprzed 40 lat
Podczas rocznicowych uroczystości Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność Piotr Duda wręczył wicepremierowi Piotrowi Glińskiemu monetę upamiętniającą 40-lecie podpisania Porozumień Sierpniowych i utworzenia NSZZ Solidarność.
ECS chce przywłaszczyć tablice z porozumieniami
Tablice z 21 postulatami strajkujących stoczniowców po zakończeniu strajku trafiły do Centralnego Muzeum Morskiego, czyli do Narodowego Muzeum Morskiego. W czasie stanu wojennego tablice zostały ukryte przez dwóch pracowników muzeum i wróciły na wystawę w 1989 roku.
W 2014 roku oryginalne tablice zostały wypożyczone do nowo otwartego Europejskiego Centrum Solidarności. Teraz Narodowe Muzeum Morskie poprosiło o zwrot wypożyczonych tablic, lecz dyrekcja ECS odmówiła.
O sprawie mówił przewodniczący „Solidarności” Piotr Duda, który na konferencji prasowej podkreślił, że oczekuje od ECS, że tablice wrócą tam, gdzie jest ich miejsce.
Kilka tygodni temu dyrektor ECS Basil Kerski wraz z prezydent Gdańska Dulkiewicz zorganizowali konferencję prasową i powiedzieli, że nie oddadzą tablic z Porozumieniami Sierpniowymi, które 30 czerwca ECS miał zwrócić Narodowemu Muzeum Morskiemu. Oczekuję od ECSu, aby do 31 sierpnia tablice wróciły tam gdzie powinny być, czyli do Narodowego Muzeum Morskiego, a eksponowane powinny być tutaj, w Sali BHP
— powiedział Duda.
Po co ECS-owi te tablice? One dla nich mają wartość co najwyżej historyczną. A dla nas one mają wartość bieżącą! Oni się tymi postulatami brzydzą, a my je realizujemy. Po co im te tablice? Apeluję na ręce pana premiera, aby dyrektor Narodowego Muzeum Morskiego oddał pilnie sprawę do sądu
— podkreślił przewodniczący „S”.
Ostre słowa szefa „S” o przewodniczącym ECS
Jeśli do 31 sierpnia te tablice nie wrócą do muzeum, to pan Basil Kerski jest po prostu złodziejem. Tyle w tym temacie. Dlatego tak ważne jest, by unormować tę współpracę, czy raczej jej brak, z ECS. Bardzo się cieszę, że powstał Instytut Dziedzictwa Solidarności, gdzie możemy faktycznie robić to, co do nas należy, czyli dbać o historię. Związek zawodowy NSZZ Solidarność przez tyle lat był sam. Ze składek związkowych odsłanialiśmy kolejne pomniki, organizowaliśmy kolejne uroczystości. Nie było z nami nikogo. A dzisiaj możemy wspólnie z rządem przygotowywać tę piękną uroczystość. Za to panie premierze bardzo dziękuję
— mówi Piotr Duda.
40. rocznica powstania Związku
Jestem dumny z tego, że możemy gościć premiera polskiego rządu tutaj w Sali BHP w przeddzień uroczystości tak ważnych wydarzeń. Związek Solidarność przygotowania do obchodów rozpoczął już w sierpniu ubiegłego roku. Rozpisaliśmy konkurs na logo, potem były kolejne etapy przygotowań do przeżywania tego święta. Miało być inaczej - mieliśmy spotkać się na pl. Piłsudskiego, gdzie papież Jan Paweł II obudził w nas Solidarność, miało być wiele pięknych wydarzeń, koncertów, ale niestety pandemia zmieniła nasze plany; musimy realizować plan awaryjny. Dla nas najważniejsze, że jak co roku, od tych 40-lat, pamiętamy o naszych bohaterach. Od kilku lat dołączyła do nas strona rządowa, która wspiera te inicjatywy
— podkreślił Duda.
Przewodniczący dodał, że „Solidarność chciała, aby to 40-lecie było zupełnie inne - by pamiętano o bohaterach bezimiennych, bo Solidarność to nie tylko podpisanie Porozumień Sierpniowych, a protestów i porozumień było o wiele więcej.
Ten rok, te uroczystości 40-lecia są zupełnie inne. Zbliżamy się kulminacji tych wydarzeń: W Szczecinie, Gdańsku, Katowicach, a także w Dąbrowie Górniczej. Ale musimy pamiętać o strajku z 14 sierpnia w Stoczni Gdańskiej, o przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz. 21 sierpnia - pierwszy strajk na Śląsku. My o tych datach pamiętamy. Oprócz wystaw, oprócz uroczystości, uczciliśmy te wydarzenia specjalną monetą 40-lecia
— mówił.
31 sierpnia w Sali BHP odbędzie się uroczyste posiedzenie Zarządu Regionu Gdańskiego i inauguracja karty i znaczku pocztowego z okazji 40-lecia NSZZ Solidarność. Nie możemy do końca przewidzieć jak będą wyglądać te uroczystości, gdyż jesteśmy zależni od ewentualnych obostrzeń w związku z epidemią. O godzinie 16-tej odbędzie się msza św, na której będzie prezydent i premier
— powiedział przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda.
wkt/tysol.pl/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/512850-glinski-nszz-solidarnosc-stal-sie-wielkim-ruchem-spolecznym