Ponad 300 osób manifestowało w sobotę na ul. Szerokiej w Krakowie w obronie „Margot” i w wyrazie solidarności z zatrzymanymi w piątek w stolicy osobami. Uczestnicy mieli ze sobą tęczowe flagi. Wydarzenie, które trwało około godziny, przebiegło spokojnie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Solidarnie przeciw queerfobii” - kolejna ideologiczna manifestacja środowisk LGBT+. Nie zabrakło posłów opozycji
Pokażmy solidarność z aresztowaną „Margot”, z wszystkimi aresztowanymi w piątkową noc osobami. Pokażmy solidarność z wszystkimi queerami, które boją się o swoją przyszłość
— nawoływali inicjatorzy sobotniej manifestacji, związani z organizacją Queerowy Maj.
Manifestacja, w której według służb wzięło udział ponad 300 osób, odbyła się pod hasłem „Nigdy nie będziesz szła sama/ solidarnie ze stop bzdurom”.
Bez incydentów
Zgromadzenie przebiegło bardzo spokojnie, bez incydentów. Trwało około godziny
— powiedziała PAP Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
W piątek sąd zdecydował o tymczasowym, dwumiesięcznym areszcie dla aktywisty LGBT Michała Sz., przedstawiającego się jako Małgorzata Sz. „Margot”. Mężczyzna jest podejrzany o czyn chuligański, polegający na udziale w zbiegowisku, brutalnym zaatakowaniu działacza fundacji pro-life oraz niszczeniu mienia należącego do fundacji. Chodzi o zdarzenia z 27 czerwca tego roku. Taki czyn zagrożony jest karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
W połowie lipca zgodnie z decyzją sądu wobec Sz. zastosowano policyjny dozór i poręczenie w kwocie 7 tys. zł. Tymczasowego aresztowania domagała się prokuratura – piątkowa decyzja sądu była uwzględnieniem tego zażalenia.
W związku tą decyzją tego samego dnia po południu przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii odbył się protest. Protestujący przeszli na Krakowskie Przedmieście, gdzie doszło do starć z policją - zaatakowany został m.in radiowóz. Policja zatrzymała łącznie 48 osób. W sprawie zatrzymanych interweniowali na komisariatach policji posłowie KO oraz Lewicy. Policja przekazała w sobotę, że trwają przesłuchania z zatrzymanymi, a pierwsze osoby zostały już zwolnione.
O uwolnienie „Margot” zaapelowała także komisarz ds. praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović. Zdaniem komisarz, aresztowanie aktywisty wysyła niepokojący sygnał, jeśli chodzi o wolność słowa w Polsce i prawa osób LGBT. Jak dodała, aktywista został zatrzymany za „zablokowanie propagującej nienawiść furgonetki anty-LGBT oraz nałożenie tęczowych flag na warszawskie pomniki”. Swoje stanowisko komisarz ds. praw człowieka Rady Europy wyraziła na Twitterze.
Ziobro: Politycy opozycji stają po stronie bandytyzmu
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ocenił, że „politycy opozycji stoją po stronie bandytyzmu, a obrona bandytyzmu jest rzeczą niesłychaną”. Wezwał polityków opozycji do tego, by przeprosili funkcjonariuszy służb, a przede wszystkim człowieka, który został zaatakowany.
Na sobotniej konferencji prasowej minister odtworzył film, na którym nagrano zajście z 27 czerwca. Według szefa resortu nie ma wątpliwości, kto jest sprawcą, a kto ofiarą. Zdaniem ministra „organy ścigania zrobiły to, co do nich należy, to, co polskie prawo w takim wypadku nakazuje - podjęły postępowanie, ustaliły sprawców i doprowadziły do zatrzymań, zostały skierowane wnioski o tymczasowe aresztowanie i niezawisły sąd tymczasowe aresztowanie zastosował”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/512686-histeria-nie-tylko-w-warszawie-kolejny-protest-ws-margot