Zatrzymanie Michała Sz. (Margot) i protesty na Krakowskim Przedmieściu sprawiły, że Twitter wchodzący powoli w polityczny sezon ogórkowy na powrót rozgrzał się do czerwoności. Część publicystów zbulwersował fakt, że politycy Lewicy bronią agresywną osobę, wobec której Sąd Okręgowy w Warszawie zadecydował o zastosowaniu wdwumiesięcznego aresztu tymczasowego.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- NASZA RELACJA z Krakowskiego Przedmieścia. Aktywiści LGBT kontra policja: Okrzyki: „Wszyscy za pedałów”

- Histeria wokół lewackiego aktywisty. Protest na Krakowskim Przedmieściu w obronie mężczyzny, który atakował działacza pro-life

Może ktoś powie opozycji, że areszt zarządza sąd. Sąd, nie prokuratura, nie policja, nie ministerstwo. Sąd. Dwie instancje. Dziękuję

Ten świat zwariował. Dość poważni wydawałoby się ludzie bronią agresywnego, chamskiego, prymitywnego wulgarnego bandziorka, który ma gigantyczne problemy na poziomie własnej tożsamości. Przecież to jest tragifarsa pod czaszką.

Przesiedziałam godziny na procesach Ciastonia, Płatka, Kiszczaka. Słuchałam zeznań Jaruzelskiego i milicjantów, którzy tłukli Przemyka. Dzisiaj lewica, która nigdy nie odcięła się od tamtych praktyk - histeryzuje na TT ws. zwykłych chuliganów, którym włos z głowy nie spadnie.

Jak rozładować napiętą sytuację w Warszawie? Trzeba wyłączyć kamery i smartfony. Po 5 minutach wszyscy rozejdą się do domów. SM kochają takie rozróby. I napędzają anarchię. W „Po Piśmie” Dukaj stwierdził, że polityka zamienia się w bitkę uliczną. Właśnie ją oglądamy.

Tydzień temu jakiś świr na balkonie, teraz ta Margo, która bije ludzi, wyzywanie policji jak kibole.#dużozrobiono by zaszkodzić LGBT i zbudować wizerunek agresywnych i niestabilnych emocjonalnie osób.

Agresywny mężczyzna Michał Sz. - pseudonim Margot, winny pobicia człowieka i profanacji, uważa się za kobietę i w zgodzie z konwencją stambulską powinien być potraktowany jako ofiara przemocy. Jeśli ktoś miał wątpliwości czemu ma służyć konwencja, teraz nie będzie już miał.

Czego nie chcą widzieć centrowi komentatorzy: Od kilku lat na uniwersytety i ulice wkracza nowa fala autentycznych lewicowych fanatyków. Część z nich naprawdę przyjmuje postawę anarchiczną (odrzucenie prawa i instytucji) i radykalną (afirmacja przemocy politycznej)

To mi przypomina akcje spod Krzyża na Krakowskim Przedmieściu. Próby bezczeszczenia naszych wartości, naszych symboli. Dlaczego pozwalamy, żeby mniejszość próbowała narzucać większości swój świat bez wartości?

Różne są gałęzie z tego samego korzenia i tak różny jest niemiecki narodowy socjalizm, bolszewicki komunizm i neomarksizm. Ale korzeń ten sam - materialistyczny, ateistyczny marksizm. Jeśli chcemy uniknąć tragedii z XX w. to musimy o tym pamiętać.

kk/PAP/Twitter