PREZYDENT ANDRZEJ DUDA JAKO ZWIERZCHNIK SIŁ ZBROJNYCH
W toku kończącej się kampanii wyborczej warto przypomnieć, iż jednym z głównych konstytucyjnych prerogatyw Prezydenta RP są jego kompetencje w zakresie obronności i zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi. Przede wszystkim Prezydent stoi na straży suwerenności i bezpieczeństwa państwa oraz nienaruszalności i niepodzielności jego terytorium. (art. 126 ust.2). Ponadto Prezydent jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP (art. 134 ust. 1), mianuje Szefa Sztabu Generalnego i dowódców rodzajów Sił Zbrojnych na czas określony (art. 134 ust.3) a w razie bezpośredniego, zewnętrznego zagrożenia państwa Prezydent, na wniosek Prezesa Rady Ministrów, zarządza powszechną lub częściową mobilizację i użycie Sił Zbrojnych do obrony Rzeczypospolitej Polskiej (art.136).
Chcąc obiektywnie ocenić sposób wykonywania obowiązków konstytucyjnych przez obecnego Prezydenta RP w zakresie zwierzchnictwa nad siłami zbrojnymi warto prześledzić jego decyzje w zakresie propozycji ustawowych w kwestiach obronności państwa. Podpis obecnego Prezydenta widnieje pod Ustawą z 30 stycznia 2016 roku o zmianie ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz.U. 2016 poz.308) dzięki której odblokowano możliwość, aby żołnierze zawodowi wobec których wszczęto procedurę zwolnienia z zawodowej służby wojskowej w związku z upływem okresu na jaki został zawarty kontrakt występowali z wnioskiem o zawarcie kolejnego kontraktu. Dziś niewielu chce pamiętać, iż nowelizacja ustawy zainicjowana przez rząd Prawa i Sprawiedliwości pozwoliła dzięki akceptacji Prezydenta Andrzeja Dudy zatrzymać w szeregach polskiej armii wielu znakomitych fachowców których w czasie rządów koalicji PO-PSL bezrefleksyjnie pozbywano się z szeregów wojska podnosząc argument optymalizacji kosztów. Co interesujące przyjęta ustawa o czym nikt z opozycji nie chce dziś wspominać została przyjęta przez środowisko wojskowe przychylnie.
Trudno też nie pamiętać, że podpis Prezydenta Andrzeja Dudy jest także pod ustawą z dnia 16 listopada 2016 roku o zmianie ustawy o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. 2016 poz. 2138), która umożliwiła rozpoczęcie procesu budowy Wojsk Obrony Terytorialnej, ważnego i niezbędnego segmentu w systemie obronnym państwa. Trwająca do dziś budowa WOT pozwoliła zagospodarować aktywną część Polaków którzy będąc ochotnikami w ramach Terytorialnej Służby Wojskowej zaangażowali się w rozbudowę polskiej armii.
Dziś Wojska Obrony Terytorialnej zorganizowane w bataliony lekkiej piechoty rozsiane na terenie każdego województwa stanowią znakomity punkt wyjścia do budowy systemu obrony powszechnej w państwie. Należy podkreślić, iż brygady zorganizowane w województwach warmińsko-mazurskim, podlaski, lubelskim i podkarpackim stanowią już dziś wiarygodny i ciągle udoskonalany komponent wojskowy, a „terytorialsi” pokazali społeczeństwu, że w obliczu następstw lokalnych powodzi, huraganów czy tornad można na ich pomoc liczyć. Z kolei kryzys pandemiczny pokazał, iż żołnierze WOT potrafią sprawnie zorganizować bardzo trudny proces ewakuacji będących pod opieką mieszkańców Domów Pomocy Społecznej, a także nie mają problemu z organizacją i obsługą mobilnych punktów pobrań do wykonywania testów na koronawirusa.
Dużym osiągnięciem legislacyjnym kadencji Prezydenta Andrzeja Dudy było wejście w życie ustawy z dnia 29 września 2017 roku o zmianie ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej oraz ustawy Prawo zamówień publicznych (Dz.U. 2017 poz. 2018). Ustawa określiła liczebność sił zbrojnych na nie więcej niż dwieście tysięcy stanowisk etatowych żołnierzy oraz przede wszystkim wprowadziła zasadę, iż finansowanie potrzeb obronnych Rzeczpospolitej Polskiej będzie stopniowo zwiększane, aby w roku 2030 osiągnąć wysokość 2,5 proc. PKB. Ponieważ w toku kampanii podnoszony jest często argument potrzeby budowy wspólnoty, to warto zaznaczyć, iż sejm przyjął ustawę określającą wysokość finansowania sił zbrojnych głosami 434 posłów. Trudno zatem przyjąć, iż Prezydent w minionej kadencji nie dział na rzecz konsensusu polskich spraw, skoro potrafił skupić wokół kwestii finansowania armii przytłaczającą większość posłów w parlamencie w tym w szczególności większość posłów opozycji.
Prezydent Andrzej Duda podpisał także 10 listopada 2018 roku nowelizację ustawy o powszechnym obowiązku obrony, która pozwoliła w pierwszym etapie uporządkować trudno wyobrażalny chaos w systemie dowodzenia sił zbrojnych jaki zafundował polskiej armii rząd koalicji PO-PSL. Przypomnijmy, iż w efekcie ich radosnej twórczości po pierwszej wprowadzonej reformie dowodzenia w ogóle nie było wiadomo kto jest najważniejszym dowódcą w polskiej armii. Obecnie obowiązujące przepisy wprowadziły zasadę, iż najważniejszym dowódcą w siłach zbrojnych jest Szef Sztabu Generalnego WP. Rozwiązanie to uporządkowało niedoprecyzowane wcześniej relacje między Szefem Sztabu Generalnego WP, Dowódcą Generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych oraz Dowódcą Operacyjnym Rodzajów Sił Zbrojnych minimalizując ryzyko, iż w obliczu realnego zagrożenia militarnego w Polsce rozpoczęłaby się dyskusja proceduralna kto i w jakim trybie miałby wyznaczać Naczelnego Dowódcę Sił Zbrojnych na czas wojny.
W minionej kadencji Prezydenta Andrzeja Dudy kontynuowano odpowiedzialną politykę w zakresie naszego zaangażowania w proces wzmacniania NATO i stabilności wschodniej rubieży sojuszu. Nasi żołnierze na podstawie podpisanych przez Prezydenta postanowień publikowanych w Monitorze Polskim pełnili służbę w kontyngentach zagranicznych na Litwie, Łotwie i Estonii gdzie polskie samoloty strzegły przestrzeni powietrznej państwa bałtyckich, pełnili i pełnią służbę w kontyngentach lądowych w Bułgarii, Rumunii oraz krajach bałtyckich w ramach Wzmocnionej Wysuniętej Obecności NATO, a także we współpracy z sojusznikami NATO w Afganistanie, Iraku, Jordanii, Kuwejcie i Katarze.
Kadencja Prezydenta Andrzeja Dudy to także okres wzmożonej organizacji szkoleń i ćwiczeń sił zbrojnych. Armia intensywnie ćwiczyła z udziałem pododdziałów sojuszniczych NATO czemu sprzyja ich rotacyjna obecność w Polsce. Ćwiczenie Anakonda 16 na początku kadencji pokazało, iż w praktyce strona amerykańska jest w stanie przerzucić transportem powietrznym bezpośrednio z Fortu Bragg zza oceanu na terytorium naszego państwa jednostki spadochroniarzy, a z kolei strona polska pokazała, iż posiada umiejętność organizacji złożonych ćwiczeń z udziałem jednostek sojuszniczych NATO.
Pozytywnie należy ocenić przebieg ćwiczeń taktycznych Dragon 17, ćwiczeń „Saber Strike 18” w których wzięło udział blisko 8 tysięcy żołnierzy z 19 państw, a same ćwiczenia były największymi manewrami w naszej części kontynentu organizowanymi przez Dowództwo Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych w Europie.
Podobnie pozytywną rolę spełniły ćwiczenia Anakonda-18. Z kolei zakończone niedawno ćwiczenia Defender Europe 20 mimo obiektywnego ograniczenia spowodowanego pandemią koronawirusa COVID-19 potwierdziły zdolności NATO do działania na polskim teatrze działań oraz zweryfikowały zdolności do przerzutu sił wojskowych USA drogą morską. Powyższe fakty stanowią najlepszą ocenę tego, iż Prezydent Andrzej Duda wykonywał zwierzchnika sił zbrojnych odpowiedzialnie kierując się troską o właściwe zapewnienie bezpieczeństwa państwa.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/508789-terytorialsi-nato-finansowanie-prezydent-jako-zwierzchnik
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.