Tolerancja przez aklamację? Jeśli ci nowi hunwejbini się rozpędzą, to zbombardują piramidy zbudowane przez niewolników

Znana dziennikarka telewizyjna wyrzuciła posła Jacka Żalka ze studia, ponieważ nie spodobało jej się to, co mówi. Powiedział mianowicie, że LGBT jest ideologią. Według red. Kolendy – nie jest! I całą tolerancję diabli wzięli. Tolerancja jest sprawdzalna przez odmienne poglądy. Takim samym poglądom wystarczy aklamacja. Dla pozoru dopraszają na Wiertniczą kogoś rozsądnego, ale czujnie reagują, gdy przekracza ich prostackie rozumienie świata. Jeżeli redaktorka nie zgadza się z gościem, powinna wyjaśnić, że LGBT nie jest ideologią, bo… i podać jakiś argument, nawet bzdurny, lecz nie wpadać w tępą złość! Może tam jakieś napastliwe wirusy się zalęgły?

Popatrzcie państwo (toute proportion garde’), co się wyprawia na ulicach zachodnich miast. Do jakiego szału doprowadza ludzi zgubna ideologia. W Wielkiej Brytanii zagrożony jest pomnik Baden-Powella, twórcy skautingu, bo podobno był rasistą. W Ameryce obalają pomniki Kolumba, bo jakoby był ludobójcą. Naszego naczelnika Kościuszkę w Waszyngtonie pomazali farbami za niewolnictwo. Jak się nieznany sprawca w Warszawie dowiedział, też go pomazał przed pałacem Lubomirskich. Jeśli ci nowi hunwejbini się rozpędzą, to zbombardują piramidy zbudowane przez niewolników. Rozwalą Koloseum, bo służyło rasistowskim gladiatorom. Czy nam to nie przypomina Państwa Islamskiego rozsadzającego trotylem zabytki Palmiry i posągi Buddy?

Idąc tym tropem, należałoby przede wszystkim zrównać z ziemią Rosję i Niemcy, których potencjał powstał z katorżniczej pracy milionów niewolników. W początkach narodowego socjalizmu i międzynarodowego komunizmu odbywały się kolorowe manifestacje młodzieży sterowanej niby-postępową ideologią marksizmu. Marksizm jest ideologią niszczenia ładu społecznego, burzenia tradycyjnej kultury.

Niszczenie społeczeństwa można zaczynać z każdej strony, od barykad, od rewolucji seksualnej pod tęczową flagą, od palenia kościołów, od obalania pomników, eliminacji artystów broniących wartości chrześcijańskich, medialnej dezinformacji… Po zrujnowaniu tożsamości narodów łatwo będzie ustanowić „nowy wspaniały świat” Huxleya. To jest obowiązkowa lektura dla red. Kolendy-Zaleskiej.

Felieton ukazał się w numerze 26/2020 tygodnika „Sieci”.