Pierwszy raz w tym roku wystąpiłem w Warszawie i muszę się pochwalić sporą frekwencją. Ponieważ liczba miejsc była limitowana, wiele osób nie mogło się dostać. Serdecznie przepraszam. Wierna publiczność trzyma mnie przy życiu.
Od 60 lat występuję i chyba przyzwyczaiłem się do tej profesji. Przerwa w pracy wytrąciła mnie lekko z rytmu. Nigdy nie miałem tak długiej, choć całe życie jestem wyrzucany, kasowany, skreślany, cenzurowany, spychany do kąta, wystawiany do wiatru… itp. Czynili to zawsze wrogowie Polski, co jest w pewnym stopniu zrozumiałe, bo mówiłem o nich różne nieprzyjemne rzeczy. Ale to inne środowiska niż młodociana pikieta, która z tęczowymi barwami protestowała przeciwko koncertowi „Zwycięski rok 20”, wymyślając mi od dziadów.
Pal sześć chamstwo, którego pełno w Sejmie i mediach, ale czy ci młodzi ludzie są przeciwni naszej niepodległości? Czy wstydzą się bohaterskiej historii? Podczas rocznicowych imprez, które organizuje Towarzystwo Patriotyczne, nie zajmujemy się sprawami erotycznymi z wielu powodów, również dlatego, że tematyka niepodległościowa jest dużo ciekawsza. To pasjonująca historia dzielnego narodu. Jeżeli pojawiają się akcenty liryczne, są w stylu: „Rozkwitały pąki białych róż, wróć, Jasieńku, z tej wojenki wróć”, „O mój rozmarynie, rozwijaj się”. Piosenki z serca płynące, śpiewane przez „szarą piechotę” maszerującą do boju o niepodległość.
To było zaledwie 100 lat temu. Nie tak dawno. W rodzinnych legendach trwa pamięć o walecznych pradziadkach. Dopiero po koncercie ktoś mi uświadomił, że prowokatorom wartości patriotyczne nie pasują do Centrum Sztuki Współczesnej, które to miejsce uważają za swoje. Miły dyrektor p. Bernatowicz też pewnie nie wiedział, że ma cichych wspólników, którzy robią się głośni, kiedy im coś nie pasuje Dobrze znałem Wojtka Krukowskiego, wieloletniego dyrektora CSW, z czasów kiedy tworzył Akademię Ruchu. Bywał w Hybrydach, bywał Pod Egidą. Niejedno wino przegadaliśmy. Do głowy nam nie przyszło, że nasze projekty i działania są konfliktowe. Ktoś mnie w ten konflikt wkręcił. Nic mi nie będzie oszczędzone, jak mówiła mama.
Felieton ukazał się w numerze 25/2020 tygodnika „Sieci”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/505606-nic-mi-nie-bedzie-oszczedzone
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.