Dziękuję, że chcieliście państwo przyjść dziś na to spotkanie, że zaszczyciliście mnie swoją obecnością. To tu, na Podlasiu, gdzie silna jest polska tradycja i tożsamość, przychodzicie państwo po to, żeby zobaczyć się ze mną, bo ja przyjeżdżam tutaj, żeby porozmawiać o Polsce, żeby podzielić się spostrzeżeniami, jaka była, jaka dziś jest i jaka chciałbym, była w przyszłości. Dla nas, dla naszych dzieci, wnuków, wszystkich pokoleń, które przyjdą w przyszłości
— powiedział prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Grajewa.
CZYTAJ TAKŻE:
Polskie sprawy
Mam nadzieję, że tak jak my cieszymy się tym wielkim szczęściem, że mamy suwerenną Polskę, w której sami się rządzimy, w której sami decydujemy, kto będzie rządził, kto będzie władzą, chciałbym, żebyśmy to doceniali, bo to coś wielkiego. Tego nie mieli nasi rodzice, dziadkowie, pradziadkowie. Były zabory, okupacja, czasy sowieckiej dominacji, a my mamy 30 lat. Mamy prawo decydować, dlatego proszę, żebyście państwo za tydzień i jeden dzień skorzystali ze swojego prawa
— apelował prezydent.
Proszę, żebyście państwo poszli do wyborów. Wszystko w państwa rękach. Zachęcajmy rodziny, przyjaciół, wszystkich, żeby szli do wyborów, skorzystali ze swojego prawa, spełnili obywatelski obowiązek. Chciałbym, żebyśmy z tego korzystali, dlatego proszę państwa o wsparcie, bo te wybory będą decydowały o Polsce przez kolejne lata. Co najmniej przez pięć, kim będzie prezydent, jakie podejmie decyzje., Dlatego dziś proszę to zaufanie i jeszcze raz oddanie na mnie głosu, by powierzyć mi prowadzenie polskich spraw jeszcze przez pięć lat
— podkreślił prezydent Duda.
Pięć filarów programu prezydenta
Te polskie sprawy, które leżą mi na sercu, można pogrupować w pięć filarów, o których dziś mówiłem rano. To rodzina, bo ona z punktu widzenia mojej polityki, którą realizowałem realizuję i będę realizował, jest najważniejsza. Drugie miejsce to bezpieczeństwo, trzecie to praca, czwarte miejsce to infrastruktura, bo jest kwestia rozwoju kraju. Po piąte, godność
— powiedział Duda.
Przed chwilą odsłoniliśmy tablicę upamiętniająca prof. Helenę Tymińską, babcię Danusi Siedzikówny „Inki”. Tak niedawno odprowadziliśmy „Inkę” na miejsce należnego jej pochówku. Ale jej babcia była legendą. Do niej przekazywana była ostatnia wiadomość od Danusi: „Powiedzcie babci, że zachowałam się jak trzeba”. To jest właśnie godność. To, że upamiętniamy babcię,która ją wychowywała i wychowała ją tak, jak trzeba, to pokazuje, jaka jest siła polskiej rodziny i drzemiącej w niej tradycji. Nawet jeśli ta rodzina była poza Polską, jeśli trwają w niej korzenie i kultywowana jest tradycja, to ta rodzina ma ogromną polską moc w sobie, że będzie walczyła o Polskę i za Polskę do końca. To wielki przykład polskiej godności
— mówił prezydent Duda.
Godność i duma
Kiedy mówię o godności, to mówię o tym, że taki powinien być każdy Polak, ale żeby tak było, to musimy się wewnętrznie czuć dumni, a mamy z czego. Nie dajmy się wpędzić w różnego rodzaju fałszywy wstyd. Nie dajmy sobie wmówić, że Polska jest jakąś brzydką panną bez posagu. Polska jest piękna i ma wielkie zasługi dla Europy i świata na przestrzeni stuleci. Wiele razy broniliśmy Europy i chrześcijaństwa przed zalewem mrocznych sił. Tak było pod Wiedniem, kiedy zwyciężał Jan III Sobieski. Tak było 100 lat temu, kiedy Piłsudski i polscy dowódcy przegonili sowietów spod Warszawy. Zatrzymaliśmy inwazję bolszewizmu na Europę. Oni chcieli dojść aż do Portugalii, już się widzieli w Berlinie i w Paryżu. Tymczasem nie doszli nawet do Warszawy. Nie udało im się zdobyć naszej stolicy. To jest nasza duma, to jest nasza godność. Jeżeli ktoś pyta, jak prowadzić polskie sprawy, to mówię z dumą i godnością: interes Polski jest zawsze na pierwszym miejscu
— podkreślił prezydent Duda.
Nie muszą nas za granica po plecach klepać, nawet niech tego nie robią. Mogą nas krytykować. Ważne, żeby czuli respekt. To wystarczy, więcej nie potrzebujemy. Obowiązkiem polskich władz jest realizacja polskich interesów. To trudne, bo trzeba się rozpychać. Na arenie międzynarodowej nie ma pustych luk, trzeba innych rozpychać, żeby iść na przód. Nie są zadowoleni, ale to nie szkodzi. Mamy prawo, a władze muszą realizować polskie interesy. To jest właśnie duma i godność
— zaznaczył prezydent. w Grajewie.
Zawsze będę mówił prawdę o naszej historii, o naszej roli w tej historii, kto był bohaterem, a kto był zdrajcą, kto był bandytą, a kto się bronił. Prawda jest jedna. Istnieją tylko różne wersje historii. Niektórzy chcą ją pisać od nowa, ale prawda historyczna jest jedna. Obiecuję, że będę stał po stronie prawdy i jej bronił, broniąc tym samym honoru i godności Polski i Polaków
— mówił Andrzej Duda.
Polska rodzina
To wiąże się także z rodziną. To wielkie dzieło polskiej rodziny, to w niej jest taka tradycja, w której tak można wychowywać młodych ludzi. Dla Polski. Pracują i budują z oddaniem i umiłowaniem ojczyzny, a kiedy trzeba, są gotowi oddać za nią życie. Dlatego rodzinę mam w sercu na pierwszym miejscu. Chcę, żeby w Polsce rodzina była na pierwszym miejscu, żeby była traktowana tak, jak mówi o tym Konstytucja. Rodzina jest pod szczególną ochroną ze strony państwa, tak samo jak małżeństwo, rodzicielstwo i macierzyństwo. Ten zapis musi być wypełniany treścią. To dlatego zobowiązałem się i wprowadziłem ze Zjednoczoną Prawicą program 500 plus, tak ważny dla rodzin, które czasem żyły tak skromnie, że dzieci głodne chodziły do szkoły. Ten program zlikwidował ubóstwo wśród dzieci o ponad 90 proc. To kolejne programy wpierające rodzinę, realizowane dla młodych - zwolnienie z podatku, by łatwiej mogli znaleźć prace, lepiej zarabiać. To też programy dla seniorów - darmowe leki, „13” i mam nadzieję - trzymam premiera za słowo - „14”. I wreszcie uczciwe waloryzacje rent i emerytur
— mówił Andrzej Duda.
Ale to także pilnowanie tego i stawianie, by rodzice mogli realizować swoje prawo do wychowywania dzieci, zgodnie z ich własnymi przekonaniami. Nie ma ingerencji, nie ma wmuszania dzieciom obcej ideologii. Nad tym rodzice powinni mieć kontrolę i prawo zablokować coś takiego
— podkreślił.
Rodzice mają prawo decydowania, tak stanowi konstytucja. Powinno być to rozwinięte w ustawach. Adopcja dzieci przez pary jednopłciowe powinna być absolutnie niedopuszczalna. A małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. Tak ukształtowaną rodzinę trzeba w Polsce chronić. To wynika z naszej tradycji., Taka rodzina jest sprawdzona na przestrzeni naszych dziejów jako ta, która buduje polskie państwo, odzyskuje je i wychowuje kolejne pokolenia
— zwracał uwagę Duda.
W Karcie Rodziny zobowiązałem się strzec praw rodziny we wszystkich wymiarach. Karta jest bardzo szeroka. Proszę o wsparcie w tym, bo to niezwykle ważne, by w tym zakresie prowadzić polskie sprawy
— dodał.
Prezydent punktuje Trzaskowskiego
Elementem tego było także obniżenie wieku emerytalnego, podniesionego wbrew woli Polaków przez Donalda Tuska. Nie oglądali się na protesty, na żądanie referendum i miliony podpisów. Przeforsowali to, a Bronisław Komorowski to podpisał. Bo był ich prezydentem i podpisywał wszystko, Bo był ich prezydentem i miał ich przekonania. W moim przekonaniu był to dyktat z zewnątrz
— ocenił prezydent.
Zobowiązałem się ten wiek emerytalny obniżyć i tak się stało. Ale chce państw ostrzec, bo jeden z moich konkurentów głosował przeciwko ustawie obniżającej wiek emerytalny, którą złożyłem w Sejmie. Mówię o Rafale Trzaskowskim, ówczesnym pośle PO. Kiedy wiek emerytalny był podnoszony, był w Parlamencie Europejskim, ale zawsze wypowiadał się, że jest zwolennikiem tego rozwiązania. Kiedy podjąłem działania, aby obniżyć wiek emerytalny, to on mówił, że to niweczenie wysiłku modernizacyjnego. Podniesienie wieku emerytalnego nazwał modernizacją Polski. Jeśli tak ma wyglądać modernizacja, to ja proponuję, by modernizowali gdzie indziej
— punktował Trzaskowskiego prezydent Duda.
Dziś mówi, że nie podpisałby takiej ustawy. Nie wierzcie mu. Bo są dwa wyjścia. Albo kłamie, albo jest niezrównoważony, że zmienia zdanie z dnia na dzień
— podkreślił prezydent.
Mamy z czego być dumni, dlatego proszę państwa o wsparcie. Proszę, żebyście szli do wyborów, namawiali i ciągnęli ze sobą wszystkich. To dzień, w którym decydujemy o Polsce. A ja chcę wielkiej Polski, pięknej, sprawiedliwej i rozwiniętej Polski, w której zwycięża uczciwość, a nie cynizm i draństwo, która umie obronić słabszych, a nie musi bać się silnych. Niech żyje Polska
— zaapelował Andrzej Duda.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/505586-prezydent-duda-w-grajewie-mamy-z-czego-byc-dumni