Trwa zmasowany atak celebrytów na PiS i wszystko, co z PiSem jest związane. Ostatnio dostaje się nawet długopisom, czyli Trzask i po długopisie. Bo niby Duda to długopis podpisujący wszystko, co mu Jarosław każe, to oni go trzask. Zapomnieli, że pratrzaskiem było „Trzask i po Kidawie”. Odstrzelili niewiastę, bądź przymknęli w partyjnej zamrażarce. Taka równość płci wg Borysa Budki.
A co do celebrytów, zwanych na wyrost artystami. Na pewno są ich tłumy, ale rzecz jasna sztandary niosą nazwiska co się zowie. I tak w pierwszym szeregu tradycyjnie Kryśka Jandowa, czyli Antonina z „Przesłuchania” lub Agnieszka od Wajdy. Kobieta ze sceniczną manierą mówienia przez nos i machania czerwonymi paznokciami. Jako aktorkę lubię ją za rolę w filmie Bugajskiego i na tym moja miłość do jej działalności się kończy, choć talent niewątpliwie ma. Ujawniła go, wypuszczając kremy i tworząc teatry oraz ich dofinansowanie. Nawet mi się podoba, gdy komuś spełniają się marzenia. Mniej mi się podoba obrzucanie łajnem wszystkiego, co związane ze środowiskiem niejandziarskim. Następne frontmenki antyrządowe to wieszczki Ostaszewska/Cielecka. Onego czasu walczyły z reżimem za pomocą złotych myśli zapisanych na zwykłych kartkach. Potem stawały pod murem, jak do rozstrzelania, robiły minę bitej żony z filmu „Dwa księżyce” i foty żyły już swoim krótkim życiem. Ale były spokojne, co na tle histerii w wykonaniu Doroty Stalińskiej znanej najbardziej z filmów, które jeszcze nie powstały, wyglądało jak seans psychoterapii. Bo oto Dorota stanęła na masówce KODu czy innej organizacji dobroczynnej i krzyczała. Ale jak krzyczała? Tak jak to tylko Dorota czynić potrafi. Prawie uwierzyłam w to, że nieważne, co się krzyczy, ważne, jak się krzyczy. Dalej. Dalej są uczestnicy performasu psychiatrii klinicznej, czyli „Nie świruj. Idź na wybory.”. O ile Janusz Gajos udaje, że tam prawie go nie ma, o tyle jego kompanija damsko-męska już wyraźnie jest. Utkwił mi szczególnie Wojtek Pszoniak i Anna Nehrebecka.
Patrząc na to wszystko, aż chce się krzyknąć ludowo-estradową przyśpiewką: tak się bawią, tak się bawią: ce-le-bry-ci!
Julita Kamińska
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/505437-tak-sie-bawia-pratrzaskiem-bylo-trzask-i-po-kidawie