Nie dojdzie do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z Robertem Biedroniem i jego mamą, ale dojdzie za to do spotkania prezydenta z aktywistą LGBT, który został zaproszony do Pałacu Prezydenckiego przez Andrzeja Dudę. Bartosz Staszewski, który przyjął zaproszenie na spotkanie, podkreśla, że będzie chciał powiedzieć prezydentowi kilka gorzkich słów. Zadziwiające jest to, że postawa Staszewskiego, który chce porozmawiać z Dudą o rzekomej homofobii prezydenta i Prawa i Sprawiedliwości, spotkała się z nagonką środowiska LGBT.
CZYTAJ WIĘCEJ: Absurd! Jeszcze wczoraj chciał rozmawiać. Biedroń jednak nie pójdzie na spotkanie z prezydentem. „Chce nas wykorzystać”
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent podszedł do aktywisty LGBT, który skarżył się na „zaszczucie”. Jest zaproszenie do Pałacu. I gdzie ta dyskryminacja?
„Mam dla prezydenta kilka gorzkich słów”
Spotkanie z prezydentem jutro o 11:30 w Pałacu Prezydenckim. Mam dla prezydenta kilka gorzkich słów prawdy na temat homofobii i transfobii, której jest winny obecny rząd i on sam. Dość szczucia na osoby LGBT, zasługujemy na szacunek i równe prawa jak każdy inny obywatel w tym kraju. Prawa osób LGBT to prawa człowieka.
Słowa, których używa się wobec mniejszości LGBT, nie są godne żadnego człowieka, a co dopiero prezydenta - powiedział polsatnews.pl aktywista LGBT Bartosz Staszewski, który przyjął od Andrzeja Dudy zaproszenie na spotkanie.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda odwiedził Lublin. Na zorganizowanym tam wiecu spotkał się z Bartoszem Staszewskim, aktywistą LGBT, który powiedział mu, że „jako gej czuje się zaszczuty przez kampanię nienawiści” prowadzoną przez głowę państwa i „jego partię”.
Nagonka na Staszewskiego
Na stronie na Facebooku, którą prowadzi Staszewski, pojawił się wpis, w którym aktywista informuje o tym, że został zaproszony na spotkanie do Pałacu Prezydenckiego. Zadziwiające jest to, że wśród głosów poparcia, znalazły się liczne głosy krytyczne.
Ciekawe, czy wszyscy, którzy mienią się „obrońcami osób LGBT” oburzą się, że zaproszony na jutro przez Prezydenta gejowski bloger dostaje właśnie pogróżki, jest obrażany i szantażowany przez środowisko, którego podobno nie ma (bo to tylko / aż ludzie)
Wszystko dlatego, że koleś ma inne poglądy niż „środowisko” (którego podobno nie ma). Niektórzy domagają się wręcz „zajęcia stanowiska przez organizacje”. Ciekawa sprawa,bo przecież to podobno tylko / aż ludzie, a nie organizacje, statuty, sztywne stanowiska czy… ideologia.
kk/Twitter/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/505050-aktywista-lgbt-przyjdzie-na-spotkanie-z-duda