Początek pandemii był czasem, kiedy potrzebowaliśmy jedności; wspólnie z prezydentem Andrzejem Dudą zapraszaliśmy do rozmów opozycję, część prominentnych polityków opozycji zamiast dbać o spokój i pomagać, rzucała piach w tryby - oświadczył we wtorek premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: RAPORT. Nowe przypadki koronawirusa w Polsce. Ponad 24 tys. zakażonych, 1081 osób nie żyje. Wyzdrowiało 11 726 pacjentów
Premier Mateusz Morawiecki na wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim i z ministrem spraw wewnętrznych Mariuszem Kamińskim podkreślił, że dla obecnego rządu godność i życie ludzkie są najwyższymi wartościami. Premier przekazał, że dzięki dyscyplinie i spójności Polski, Polacy przechodzą zwycięsko walkę z koronawirusem.
Współpraca w dobie pandemii
Wtedy (na początku pandemii) byli też, niestety, tacy ludzie, którzy nie chcieli współpracować. To część prominentnych działaczy opozycji
— mówił Mateusz Morawiecki.
Jaka dodał, opozycja zamiast dbać o spokój i pomagać, próbowała wówczas „rzucać piach w tryby”.
My powiedzieliśmy temu stanowcze „nie”. Jesteśmy jednością. Jesteśmy solidarni
— podkreślał szef rządu.
Czy ktoś wierzy w to, że w czasach opozycji ta organizacja byłaby lepsza?
— pytał premier.
Przede wszystkim byłaby gigantyczna dziura budżetowa; taka była w ich czasach, w czasach PO, Koalicji Obywatelskiej, partii Rafała Trzaskowskiego, Borysa Budki
— podkreślił szef rządu.
Wtedy sytuacja budżetu była taka, że nie byłoby nawet stać państwa na taką obronę
— zauważył premier.
Zwycięska walka z koronawirusem
Jak dodał, „dzięki dyscyplinie, dzięki spójności narodu polskiego, naród przechodzi tę walkę zwycięsko”.
Za tę zwycięską walkę, za tę trudną drogę chcielibyśmy podziękować, za dyscyplinę, za solidarność
— mówił Morawiecki. Jak ocenił, kryzys spowodowany koronawirusem jest największym kryzysem, który spadł w ostatnich latach na świat.
Nie słuchajcie brzęczących much, które opowiadają bajki, posługują się fałszem, ułudą. My wiemy, jak było w marcu, kwietniu i jakich zagrożeń uniknęliśmy. Cały naród zdał egzamin, bo byliśmy razem, bądźmy razem
— podkreślał premier.
Morawiecki: Decyzje ministra zdrowia i szefa MSWiA uratowały Polskę przed kataklizmem
Premier przypominał, że m.in. we Włoszech wywożono ciężarówkami zmarłych i chowano ich w zbiorowe groby, nie nadążano z chowaniem zmarłych, miało miejsce odłączanie ludzi od respiratorów, ludzi starszych, którzy nie byli leczeni.
To wszystko w krajach Europy Zachodniej, to wszystko w Stanach Zjednoczonych
— zaznaczył.
Szef rządu podkreślał, że „w analizach różnych instytutów Polska jest na czołowym miejscu jako ten kraj, który ratował człowieka, ratował przed śmiercią w samotności”.
Chce podziękować ministrowi Szumowskiemu, panu ministrowi Kamińskiemu za tamte trudne decyzje, odważne, które uratowały Polskę przed kataklizmem, jaki widzieliśmy w Europie Zachodniej. Uratowały i spowodowały, że dzisiaj możemy walczyć już o tę normalność, że dzisiaj idziemy w lepszy kierunku, możemy iść lepszą drogą, bezpieczniejszą dla zdrowia, bezpieczniejszą dla ratowania miejsc pracy i dziękuje za to, dziękuje za to wszystkim rodakom, dziękuje wszystkim Polakom za tak wspaniałą postawę, za to, że byliśmy i jesteśmy razem
— mówił Morawiecki.
Premier: Pandemia koronawirusa to kryzys, jakiego nie widzieliśmy od dziesiątek lat
Pandemia koronawirusa to kryzys, jakiego nie widzieliśmy od dziesiątek lat, który spowodował, że najbogatsze państwa miały ogromne problemy z ratowaniem ludzi - mówił również Mateusz Morawiecki. Jak dodał, dziś może „spokojnie spojrzeć w lustro, bo decyzje jego rządu dot. obostrzeń były właściwe. Premier dodał, że pandemia koronawirusa to kryzys, jakiego „politycy, lekarze, służba zdrowia, ludzie nie widzieli od dziesiątek lat; który spowodował, że najbogatsze państw świata miały ogromne problemy z ratowaniem ludzi”.
Wtedy w tamtym momencie trzeba było podejmować dramatyczne decyzje; trzeba było je podejmować w imię najwyższych wartości, które są dla nas wyznacznikiem działaniem; to wartością jest ratowanie każdego ludzkiego życia
— mówił Morawiecki.
Wtedy staliśmy wobec wielkiego znaku zapytania i decyzje trzeba było podejmować błyskawicznie
— dodał szef rządu.
Jak mówił, Polska jako jedno z pierwszych państw zamknęła granice i wprowadziła kontrole sanitarne, a kilka dni po zarejestrowaniu pierwszego przypadku koronawirusa wprowadzono zakaz organizowania zgromadzeń masowych, „które w Europie Zachodniej, w najbogatszych krajach świata doprowadziły do wielkich tragedii, do apokaliptycznych obrazów, do śmierci dziesiątek tysięcy ludzi i to śmierci w samotności”.
Premier zauważył, że zgonów z powodu koronawirusa było w krajach Europy Zachodniej średnio 15 razy więcej na milion mieszkańców niż w Polsce.
To był czas, kiedy Polska potrzebowała jedności. Potrzebowaliśmy zjednoczenia, dlatego zapraszałem opozycję na spotkania, dlatego pan prezydent organizował spotkania w ramach RBN. Wyciągnęliśmy rękę do opozycji, chcieliśmy rozmawiać. To był czas, kiedy bardzo wiele osób było w ogromnej niepewności
— powiedział szef rządu.
Jeśli dziś mogę spokojnie spojrzeć w lustro to przede wszystkim dlatego, że kiedy jeżdżę po kraju i spotykam się z ludźmi - pielęgniarkami, lekarzami, nauczycielami, rolnikami, ludźmi wszystkich zawodów to, to oni też wiedzą i czują, że tamte decyzje podejmowane w dramatycznych okolicznościach były właściwe
— powiedział Morawiecki.
Minister zdrowia: Dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków mamy sytuację epidemiczną jedną z najlepszych na świecie
Dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków mamy sytuację epidemiczną w Polsce jedną z najlepszych w Europie i na świecie; sytuacja epidemiczna to nie tylko ile dziennie jest nowych osób zarażonych, to głównie ile osób na daną epidemię umarło - mówił z kolei minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Pamiętam w marcu gdy decydowaliśmy o tym, by jak najszybciej zabezpieczyć system ochrony zdrowia we wszelkie środki - środki ochrony osobistej, respiratory, jak walczyliśmy o to, by fabryki produkowały sprzęt dezynfekcyjny tak bardzo wtedy potrzebny
— przypominał Szumowski. Podkreślił, że wówczas pomogły spółki Skarbu Państwa, które wyprodukowały „hektolitry, cysterny środków dezynfekcyjnych dla nas wszystkich”.
Pamiętam jak walczyliśmy zębami i pazurami o dostawę każdego towaru. Jak walczyliśmy ze wszystkimi dookoła, z innymi państwami, z prywatnymi nabywcami wszystkiego na każdym rynku, gdziekolwiek by ten towar się nie pojawił
— dodał minister.
Szumowski wskazał, że podejmowano wówczas trudne decyzje dotyczące przekształcenia kilkunastu szpitali w Polsce w szpitale jednoimienne przeznaczone dla pacjentów z Covidem.
Pamiętam te nocne rozmowy z dyrektorami szpitali, pamiętam jak wyglądała dyskusja z wojewodami, z NFZ jak to zrobić; jak (przeprowadzić) logistykę transportu chorych, ciężko chorych, którzy nie są zakażeni covidem do innych szpitali. Takiej chyba akcji przekształcenia -nastu szpitali w Polsce nie było
— zauważył Szumowski. Przypomniał, że dla pacjentów zakażonych koronawirusem przygotowano 11 tys. łóżek szpitalnych.
Minister przypomniał, że w niektórych krajach widzieliśmy w tamtym czasie jak lotniska były przekształcone w tymczasowe kostnice.
Gdy w Polsce był tysięczny pacjent, który był chory gdzie indziej tysięczny pacjent właśnie umierał
— dodał porównując sytuację w Polsce z innymi krajami.
Czytaliśmy, że były instrukcje, że pacjentów z wielochorobowością i starszych po prostu należy nie przyjmować do szpitala; należy dać im inną opcję - w domu
— dodał szef resortu zdrowia.
Jak zaznaczył Szumowski w tamtym czasie taka była rzeczywistość.
Na nią reagowaliśmy jak najszybciej mogliśmy. I jaki jest efekt? W Polsce mamy 28 zgonów (na milion) w porównaniu z Europą Zachodnią gdzie jest 500, 600. To pokazuje jaka jest skala, czego uniknęliśmy
— podkreślił szef MZ. W tym kontekście wskazał, że żaden medyk w Polsce nie musiał wybierać kto ma żyć, a kto umrzeć.
Łatwo zapomina się horror tamtych dni, jak trudny sen, jak koszmar senny, ale warto popatrzeć na doniesienia medialne, na fakty jak wyglądały statystyki
— zwrócił uwagę minister.
Szumowski podkreślił, że udało się nam uniknąć modelu lombardzkiego, hiszpańskiego czy francuskiego.
Dzięki ciężkiej pracy, dzięki temu, że Polacy byli zdyscyplinowani i naprawdę pilnowali się w tej kwarantannie narodowej
— podkreślił.
Dzięki temu, że medycy ciężko pracowali w tych szpitalach jednoimiennych, gdzie wiadomo, że przekształcenie szpitali jest trudne, dla nich również, dla wszystkich. Ale udało się. Myślę, że dzisiaj możemy powiedzieć, że dzięki wysiłkowi wszystkich Polaków, naprawdę mamy sytuację epidemiczną w Polsce jedną z najlepszych w Europie i na świecie. Bo sytuacja epidemiczna to nie tylko ile osób dziennie jest nowych zarażonych. To głównie ile osób na daną epidemię umarło
— zaznaczył Szumowski.
Szef MSWiA: Podołaliśmy wyzwaniu
Mariusz Kamiński, szef MSWiA podkreślił, że służby podległe ministerstwu wywiązały się ze swoich zadań.
W marcu, kiedy dotarła do nas fala światowej pandemii związana z koronawirusem, z dnia na dzień musieliśmy zmierzyć się z nowymi, nieznanymi wyzwaniami. Służby podległe MSWiA musiały błyskawicznie podjąć się zadań, które zrealizowały niezawodnie
— ocenił minister Mariusz Kamiński.
xyz/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/502951-walka-z-covid-19-premier-nie-sluchajcie-brzeczacych-much