Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel rozumie i szanuje decyzję burmistrza niemieckiego miasta partnerskiego, które zawiesza współpracę z Nowym Sączem. Kaja się przed burmistrzem Schwerte, bo przecież dopuścił do zafunkcjonowania dokumentu Samorządowa Karta Rodzin, która jak wszyscy w Polsce wiedzą, zobowiązuje samorząd do działań na rzecz rodziny w oparciu o pkt 18 Konstytucji RP.
Tęczowa flaga nad niemieckim Schwerte
Właśnie! Za Skandaliczne uważa, że Polacy u siebie, w swoim państwie uznali, że rodzina jest godna pochwały i wsparcia. I nie chodzi o rodzinę ze wszech miar nowoczesną, taką powszechnie funkcjonująca w Niemczech, czyli dowolny konglomerat osób różnych płci, w tym także 56 płci wg ideologicznego pomieszania genderu. Nie! Dla prezydenta Handzla karygodne jest to, że Polacy tkwią w tradycyjnym, usankcjonowanym dwoma tysiącami lat zgodnym z naturą modelu rodziny. Burmistrz Schwerte partnerskiego miasta Nowego Sącza wytyka nowosądeczanom, że nie szanują „europejskiej idei różnorodności”. Symbolicznie 17 maja w Międzynarodowym Dniu Przeciw Homofobii, Transfobii i Bifobii zawiesił współpracę z Nowym Sączem. Z ratusza Schwerte powiewała w tym dniu tęczowa flaga, a burmistrz podkreślił, że jest za „kolorową różnorodnością, tolerancją i akceptacją”, a tymczasem w Nowym Sączu, jak to określił, doszło do dyskryminacji. Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel nie tylko się z oceną burmistrza Schwerte zgodził, ale wyraził nadzieję, że „wartości europejskie i chrześcijańskie powrócą do Nowego Sącza”. Zakłada zatem, że Schwerte funkcjonuje w oparciu o te właśnie wartości. Czy Pan Handzel wie o czym mówi?
Gender mainstraming na Zachodzie
W krajach Europy zachodniej od ponad kilkudziesięciu lat dominuje polityka gender mainstreaming. Przedstawiana jest najczęściej, jako realizacja równych praw kobiet i mężczyzn na rynku pracy, a także w życiu społecznym. Warto wiedzieć, że korzenie swoje wywodzi z idei „wyzwolenia seksualnego” propagowanego przez rewoltę studencką 68 roku. Ruchy radykalnych, proaborcyjnych feministek połączyły się wówczas z ruchami gejowskich i lesbijskich aktywistów seksualnych i z ich wspólnych postulatów powstał gender, czyli płeć społeczno-kulturowa, która stała się narzędziem dekonstrukcji dotychczasowego rozumienia biegunowości płci.
W dokumentach państwowych krajów zachodnich stopniowo zaniknęło pojęcie płci biologicznej. Rozumowanie było proste. To podział na naturalnie silniejszych mężczyzn i słabsze kobiety spowodował ucisk kobiet, w tym poddańczość seksualną i wyrzucanie poza nawias społeczny homoseksualistów. „Przymusowa heteroseksualność” w imię powszechnego wyzwolenia musiała zostać przezwyciężona. Ideolodzy nowego lepszego ładu społecznego ogłosili, że pojęcie płci biologicznej jest mylące, bo zawiera przymus określania się ludzi jako istot heteroseksualnych, co w sposób oczywisty ich stygmatyzuje. Dla podkreślenia wolności człowieka wskazano, jako decydujący czynnik jego swobodnie kształtujący się pociąg seksualny. Określenie płci biologicznej zastąpiono pojęciem „gender” – płci kulturowej, zmiennej, zależnej od chwilowych upodobań i odczuć. W Niemczech oficjalnie została zarejestrowana trzecia płeć. Czy pan Handzel o tym wie?
Warto dodać, że rządy krajów zachodnich przyjmują gender jako zasadę naczelną działania swojej polityki, bez debaty w parlamentach, bez jakichkolwiek konsultacji ze społeczeństwem. Aktywnie promują ją wszystkie agendy ONZ i one też wprowadzają ją w życie w poszczególnych krajach, za pomocą realizowanych programów rzekomo antydyskryminacyjnych, rzekomo prozdrowotnych i rzekomo wyrównujących szanse kobiet i mężczyzn, a także wspomagających tych biedniejszych, z różnymi niepełnosprawnościami, o specjalnych potrzebach itd.
Praktyczna realizacja polityki gender mainstreaming sprowadza się do negowania różnic biologicznych między mężczyzną a kobietą i do legalizacji związków homoseksualnych z prawem do nieograniczonej adopcji dzieci powodującej m.in. rozwój usług surogacji. Powstawały i nadal powstają, jak grzyby po deszczu kolejne orientacje seksualne, które żądają akceptacji i afirmacji. Tworzone są wszelkiego rodzaju organizacje, jak ta pod skrótem LGBTQ+, których zadaniem jest propagowanie ideologii gender. To nie wszystko. W dążeniu do przebudowy mentalnej społeczeństw, ideolodzy gender słusznie uznali, że przemianę trwałą może zagwarantować jedynie zmiana dokonywana systemowo na najmłodszych. Stąd wprowadzanie obowiązkowej edukacji seksualnej przyzwalającej na czynności seksualne nieletnich. I jeszcze jeden warunek kompletnej indoktrynacji ideologicznej - uchwalenia praw reprodukcyjnych, czyli powszechnie dostępnej aborcji określanej jako „prawo człowieka”. W ideologii gender w rzeczywistości chodzi o tzw. tolerancję represywną. Czy prezydent Handzel słyszał o jej twórcy i głównym propagatorze Herbercie Marcuse - przedstawicielu neomarksistowskiej szkoły frankfurckiej i czołowym ideologu zamieszek studenckich 1968 roku na Zachodzie? W swojej pracy „Eros i cywilizacja”, to właśnie seks wskazuje jako drogę do odrodzenia społeczeństwa przez powrót do „barbarzyńskiej seksualności”. W „Tolerancja represywna” z 1970 roku doskonale wyjaśnia znaczenie i zastosowanie tolerancji dyskryminującej.
W bogatych krajach Zachodu sytuacja wielu dzieci od samego początku ich życia przedstawia się dzisiaj często tragicznie. Wyzwolone mamy w rodzinach heteroseksualnych często bardzo szybko oddają już w pierwszych miesiącach życia dzieci pod opiekę personelu żłobkowego. W przedszkolu celowo zaburza się tożsamość płciową maluchów, powszechnie seksualizuje się uczniów edukując od najmłodszych lat w szkole wg standardów WHO. Konsekwencje są znane i przebadane. To zmagania się z chorobami wenerycznymi i aborcją u nieletnich, depresje i próby samobójcze, terapie hormonalne i operacje - tzw. zmiany płci nawet u małych dzieci, tylko z kaprysu rodziców lub samopoczucia dziecka, które uszkadzają na trwale młode organizmy.
Patchworkowe rodziny, brak poczucia stabilizacji i bezpieczeństwa dzieci w związkach, które zmieniają partnerów. Czy to są według pana prezydenta Ludomira Handzla wartości chrześcijańskie? To są te wartości europejskie, które są mu tak bliskie? Czy mam też rozumieć, że będzie je propagował, podobnie jak to ma miejsce na zachodzie Europy, za pomocą tolerancji represywnej? Proponuję Panu Prezydentowi analizę zapisów Samorządowej Karty Rodzin i zasad ideologii gender, wg której burmistrz Dimitrios Axourgos (SPD – Socjaldemokratyczna Partia Niemiec) kształtuje życie społeczności Schwerte.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/502915-wartosci-wg-prezydenta-nowego-sacza