Aktor Andrzej Chyra jest jedną z osób, które zostały przedstawione w filmie Sylwestra Latkowskiego „Nic się nie stało”. Andrzej Chyra postanowił zabrać głos w tej sprawie na swoim Instagramie i wyjaśnić, jak powstało jego zdjęcie w Zatoce Sztuki. Zapowiedział też, że podejmie działania wobec Sylwestra Latkowskiego.
CZYTAJ TAKŻE:
Uważam pedofilię za ohydne przestępstwo, które powinno być jak najsurowiej karane. Pan Sylwester Latkowski postanowił, używając manipulacji, skompromitować mnie, twierdząc, że chce „prawdy”. Oto więc ona
— zaczął swój wpis Chyra.
Kilka lat temu przechodząc wraz z partnerką i dzieckiem w godzinach przedpołudniowych plażą w Sopocie, postanowiliśmy zatrzymać się i napić kawy, czy choćby wody, na tarasie Zatoki Sztuki. Gdybym wtedy wiedział, że z tym miejscem są związane tak potworne rzeczy to nigdy bym tam nie wszedł. Wtedy niestety nie wiedziałem. Pogoda tego dnia, jak na koniec lata, była wyjątkowo piękna. Niestety taras był zamknięty. Bardzo szybko podszedł do nas ktoś z obsługi. Przedstawił kawiarnie jako ważne miejsce na kulturalnej mapie Sopotu. Następnie zapytał czy bym się nie zgodził zrobić zdjęcia z poparciem dla dalszego działania kawiarni. Zgodziłem się. Popieram zazwyczaj wszystko, co może pomóc w jak najszerszym propagowaniu i funkcjonowaniu kultury. Nie miałem najmniejszego pojęcia, jaki był faktyczny motyw tego działania
— wyjaśniał aktor.
„Nie zamierzam takiego stanu tolerować i zostawiać go wyłącznie swojemu biegowi”
Aktor wyraził oburzenie powiązaniem go ze sprawą „Zatoki Sztuki” i zapowiedział, że zasugerował podjęcie działań prawnych przeciwko reżyserowi filmu.
Szkoda więc, że Pan Latkowski nie zapytał mnie wprost, jakie były okoliczności wykonania tego zdjęcia. Podejrzewam, że obawiał się, iż moja odpowiedź nie będzie pasowała, do z góry założonej przez niego tezy. Nie przeszkodziło mu to, w wykorzystaniu mojego wizerunku w filmie i w jego zapowiedzi. Brzydzę się działaniami osób przedstawionych w filmie, ale wzbudza też mój najgłębszy sprzeciw ta obraźliwa insynuacja, służąca uzyskaniu większego rozgłosu filmu, bez zastanowienia się, jakie konsekwencje to dla mnie i dla powagi sprawy niesie. Nie zamierzam takiego stanu tolerować i zostawiać go wyłącznie swojemu biegowi, gdyż działania TVP i Pana Latkowskiego, wyrządziły sprawie, mnie i moim bliskim krzywdę
— napisał Andrzej Chyra.
tkwl/Instragram
*
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/501602-andrzej-chyra-zabral-glos-ws-filmu-latkowskiego