Obecny kryzys odsłonił jakąś poważną chorobę dzisiejszej ludzkiej cywilizacji. Tydzień temu wyraziliśmy obawę, że podejście do problemów społecznych przypomina obecną walkę z koronawirusem. Leczymy tylko objawowo.
Łagodzimy skutki kryzysów, nie sięgając do ich przyczyn. O ile w przypadku Covid19 nie mamy lepszego wyjścia, gdyż nie znamy jeszcze natury tego wirusa, to przecież z cywilizacją powinno być ciut inaczej.
Pułapka optymalizacji
Wprawdzie o świecie ludzkim nie wiemy wszystkiego, bo jak dotąd natura ludzka w pełni zgłębić się nie dała, ale mamy sporo teorii opisujących funkcjonowanie różnego typu zbiorowości. Nie brak pogłębionych analiz zachowania człowieka, dynamiki grupowej i mechanizmów kontroli społecznej. Psychologia nawet czasem próbuje rozumieć, na czym zagubienie współczesnego człowieka polega.
Cywilizacja kroczy drogą wyznaczoną przez Oświecenie uparcie racjonalizując i optymalizując. Na szkodliwość optymalizacji wszystkiego – procesów produkcyjnych, rynku pracy, usług, zarządzania otoczeniem, postaw życiowych – niedawno zwróciła uwagę prof. zarządzania Monika Kostera. W rozmowie z Grzegorzem Sroczyńskim wskazała, że nakierowana na optymalizację „edukacja ekonomiczno-zarządzaniowa obniża skutecznie standardy etyczne, osłabia empatię, upośledza wrażliwość”.
Nie dziwi zatem, że choć nasza cywilizacja weszła na poziom technologii, które wyręczają nas z wielu uciążliwych zadań, to wcale nie zbliżyliśmy się do ery powszechnego spokoju. Nawet najwspanialsze aplikacje dopasowujące się do naszych unikalnych osobowości w efekcie jedynie mnożą iluzje.
Kult postępu nieco znieczula coś, co potocznie nazywamy bólem istnienia, ale zarazem odciąga uwagę od przyczyn tego bólu.
Sięganie do sedna
Świat ludzki nie poradzi sobie z kolejnymi kryzysami, jeśli nie dokona przeglądu fundamentów, na których stoi. Nie mają one charakteru materialnego. Tworzy je kultura symboliczna, archetypy, religia.
W co wierzy współczesny człowiek? Co jest dla niego podstawową wartością? Jakimi zasadami się kieruje? Jest sobie panem… Naprawdę?
Psychoterapeuta dr Zenon W. Dudek, korzystający z inspiracji myślą Carla Junga, w książce Archetypy, mity, symbole. Refleksje jungowskie o psyche (2019) pisze:
„Współczesny człowiek, ufając sobie bezgranicznie, myśli, że przejął panowanie nad swoim życiem i losem. Naiwnie wierzy, że szczęście można wygrać na loterii. Gry losowe i gry komputerowe zastępują wielu ludziom tradycyjną modlitwę do Boga, który ongiś był postrzegany jako opoka na trudne czasy i zabezpieczenie na przyszłość. W efekcie współczesny człowiek nie zdaje się już na boską opiekę. Nie rozwija sztuki przewidywania porażek i rozpoznawania ograniczeń w sobie.”
Poza namiastki
Oświeceniowa wiara w potęgę rozumu człowieka przede wszystkim pominęła fakt, że człowiek wcale nie jest bytem skończonym. Człowiek nie jest skończonym „dziełem”. Naturalny stan dla ludzkości to nieustanne „stawanie się”. Sedno człowieczeństwa to nie zbiór statycznych cech. To ciągły proces. Może nawet wykraczający poza narodziny i umieranie?
Takie miejsca krańcowe na kontinuum ludzkiego życia jak narodziny i śmierć wcale nie są krańcowe, bo my do końca ich nie rozumiemy. Nie byłoby tylu sporów o aborcję i eutanazję, gdyby nie transcendentny wymiar chwil, gdy rodzi się życie i gdy następuje śmierć. Mimo zaawansowanej nauki i technologii nie mamy wglądu w żaden z tych stanów. Za to oświeceniowy humanizm otworzył niebezpieczną otchłań dla tożsamości alternatywnych wobec tradycyjnych płci i w ogóle dla nurtu zwanego transhumanizmem.
Doktor Dudek wskazuje:
„W mitologii greckiej, poprzedzającej kulturę chrześcijańską, są ważne treści, które legły u podstaw europejskiego ducha i europejskiej duszy. Robiąc wielki skok cywilizacyjny i zapominając o korzeniach, stajemy się dziećmi bez rodziców. Fascynujemy się powierzchowną warstwą doznań, ale ich głęboko ukryta istota ma wymiar ponadczasowy. Na drodze do tej esencjonalnej prawdy zadowalamy się substytutami, bo psychika i kultura nie znoszą pustki”.
Katarzyna i Andrzej Zybertowiczowie
Felieton ukazał się w tygodniku „Sieci” nr 20/2020
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/500567-leczenie-przyczynowe