Po piątkowym proteście przedsiębiorców prewencyjnie zatrzymano i przewieziono do jednostek policji 60 osób; dodatkowo dwie osoby są podejrzane m.in. o czynną napaść na funkcjonariuszy - poinformował w sobotę PAP asp. szt. Mariusz Mrozek z KSP. „Łącznie czynności prowadzone są wobec 62 osób” - podsumował.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Jak poinformował w sobotę PAP Mariusz Mrozek, rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji, w piątek podczas protestu przedsiębiorców w Warszawie prewencyjnie zatrzymano i przewieziono do jednostek policji 60 osób.
W ich przypadku prowadzone przez policjantów czynności mają związek z naruszeniem art. 54 kodeksu wykroczeń, chodzi o łamanie obostrzeń sanitarnych związanych z przeciwdziałaniem epidemii koronawirusa
— poinformował.
Dodatkowo dwie osoby są podejrzane o popełnienie przestępstwa z art. 224 par. 2 kk., 226 par. 1 kk. oraz 223 par. 1 kk. To zarzuty dotyczące między innymi czynnej napaści na funkcjonariuszy i zmuszania funkcjonariuszy do zaniechania prawnej czynności służbowej
— wyjaśnił.
Łącznie więc nasze czynności prowadzone są wobec 62 osób
— wyliczył.
Protestujący lekceważyli apele policji
Odnosząc się do piątkowych wydarzeń, podkreślił, że policjanci wzywali uczestników protestu do zachowania zgodnego z prawem i apelowali o jego poszanowanie.
Apele te były świadomie lekceważone przez protestujących
— podkreślił.
Zaznaczył także, że sam protest miał charakter zgromadzenia nielegalnego i w takiej formule nie powinien się w ogóle odbyć.
Wynika to wprost z obowiązujących obecnie w tym zakresie przepisów
— zaznaczył. Jak wyjaśnił, duża część uczestników piątkowego protestu lekceważyła przepisy związane ze stanem epidemii.
Osoby te nie miały zakrytych ust i nosa, nie używały maseczek i nie zachowywały odpowiednich odstępów
— wskazał.
Protest nie miał nic wspólnego z demonstracją o charakterze pokojowym
Druga kwestia, na jaką zwrócił uwagę, to zachowanie części protestujących, które – jak ocenił – „nie miało nic wspólnego z demonstracją o charakterze pokojowym”.
Świadczy o tym lekceważenie obowiązującego prawa i agresywna postawa wobec policjantów
— powiedział. Jak poinformował, jedna z policjantek została kopnięta w brzuch przez protestującego i konieczne było odwiezienie ją do szpitala.
Ponadto, jak poinformował Mrozek, do szpitala trafiło również dwóch policjantów, przy których wybuchły rzucane przez protestujących petardy.
Jeden z funkcjonariuszy miał uraz ucha, bo petarda wybuchła przy jego głowie, drugi doznał urazu nogi
— powiedział Mrozek.
Uszkodzone zostały dwa radiowozy
Podsumowując bilans strat po piątkowym proteście, Mrozek wskazał także na dwa uszkodzone radiowozy.
W jednym celowo przebito opnę, w drugim również w sposób celowy została wgnieciona karoseria
— powiedział.
To także świadczy o tym, że określenie „pokojowy protest” to w tym przypadku zwykły frazes
— ocenił.
Policja do opozycji: Nie rozpowszechniajcie fake newsów
Są to polscy przedsiębiorcy, którzy zamiast tarczy antykryzysowej otrzymali pałkę policyjną
— skomentował interwencję policji szef PO Borys Budka na łamach „Gazety Wyborczej”.
Panie Pośle prosimy przedstawić dowody na użycie takich środków lub sprostowanie wypowiedzi i nie rozpowszechnianie #FakeNews
— zwrócili się do posła Budki przedstawiciele stołecznej policji.
Protest przedsiębiorców na ulicach Warszawy rozpoczął się w czwartek. Uczestnicy przeszli pod Sejm i kancelarię premiera. Domagali się „odmrożenia gospodarki” i szybkiego wsparcia ze strony rządu. W nocy z czwartku na piątek policja zatrzymała 37 osób, w tym kandydata na prezydenta Pawła Tanajno.
Kolejnego dnia, w piątek wczesnym popołudniem, grupa protestujących przedsiębiorców zebrała się około stacji metra Centrum, następnie – po przemarszu – zostali zatrzymani na ul. Emilii Plater między Dworcem Centralnym a Pałacem Kultury. Wśród protestujących byli m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun i wspomniany Tanajno. W piątek wieczorem rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak poinformował PAP, że wśród zatrzymanych jest także Tanajno.
aw/PAP/Twitter
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/499465-policja-o-protescie-w-warszawie-zwykly-uliczny-bandytyzm