Wraz z moim Apelem do dyrektorów, nauczycieli i rodziców uczniów o kupowanie na nagrody wartościowych książek polskich wybitnych autorów, czujni funkcjonariusze Gazety Wyborczej ruszyli do ataku. Wyszydzając mój Apel jako ksenofobiczny, równocześnie jak zwykle posłużyli się manipulacją i kłamstwem. Wiem z doświadczenia, że wnioski o sprostowanie w trybie prawa prasowego nie mają sensu, ta gazeta tego prawa nie respektuje.
CZYTAJ TAKŻE:
-
Małopolska Kurator Barbara Nowak walczy o polską książkę! Apel do szkół, nauczycieli i rodziców
-
Apel o ratowanie polskiej książki: branża stoi w obliczu zapaści
Uznałam jednak, że to niesprawiedliwe, aby czytelnicy GW nie mieli szansy poznania prawdziwego przekazu i funkcjonowali w fałszywym przekonaniu budowanym przez pełne manipulacji opinie dziennikarzy tej gazety. Zatem, wyjaśniam raz jeszcze zapraszając do zapoznania się z krótkim tekstem umieszczonym na stronie https://kuratorium.krakow.pl/apel-o-ratowanie-polskiej-ksiazki/
W tekście Apelu jasno i klarownie jest napisane, że mój Apel dotyczy kupowania dzieciom na nagrody książek polskich autorów. Na wstępie zdania jest słowo ZACHĘCAM, co nie jest równoznaczne ze słowem TYLKO. Nie ma tam słowa dyskryminującego jakiegokolwiek autora innej narodowości. Prośba moja natomiast dotyczy TYLKO i WYŁĄCZNIE zakupów książek, jako nagród dla uczniów, o czym już wspominałam, co z teksu jasno i czytelnie wynika. W czasie pandemii zachęcamy do solidarnego wspierania polskich artystów, a ja również zachęcam do wspierania polskich wydawnictw i autorów.
Jest mi przykro, że grupa czytelników GW jest tak konsekwentnie okłamywana i manipulowana. Oczywiście, czytanie tego medium i budowanie sobie opinii na podstawie informacji, jakie tam są zamieszczane to tylko i wyłącznie decyzja danej osoby, ja jednak ZACHĘCAM do sięgania od czasu do czasu po inne źródła.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/498662-oswiadczenie-odnosnie-apelu-o-ratowanie-polskiej-ksiazki