Na całym świecie Kościół przeżywa podobne problemy związane z epidemią koronawirusa. Na przykładzie Ukrainy wypowiedział się na ten temat biskup pomocniczy archidiecezji lwowskiej Kościoła rzymskokatolickiego Edward Kawa w wywiadzie dla portalu rodyna.org.ua. Powiedział on m.in.:
“Niepokoi mnie w tej sytuacji, że nikt nas nie pytał o nasze stanowisko i nie proponował właściwie żadnej dyskusji. Na spotkaniach duchowieństwa z władzami najczęściej stawiano nas przed faktami dokonanymi. Myślę, że taka lojalność jest niebezpieczna dla Kościoła. Kościół, a zwłaszcza ci, którzy pełnią urząd biskupów, muszą stawiać konkretne pytania władzy świeckiej i domagać się konkretnych odpowiedzi. Jeśli mamy do czynienia rzeczywiście z groźbą pandemii (czego nie wykluczam), to dlaczego w kościele może znajdować się tylko 10 osób, niezależnie od wielkości świątyni, a w dużych supermarketach, w galeriach handlowych przebywa po kilkuset ludzi? Przecież jest wielka różnica między powierzchnią bazyliki w Berdyczowie czy Zarwanicy, a powierzechnią maleńkiego kościółka na wsi, ale i w jednym, i w drugim przypadku obowiązuje to samo ograniczenie – 10 osób, zaś w sąsiedniej Polsce – 5 osób. Przy czym, jeśli dobrze to zorganizujemy, to ludzie mogą wejść do kościoła i wziąć udział w liturgii, przebywając w bezpiecznej odległości od siebie. Wielkie świątynie pozwalają na to. W ciągu całej liturgii wierni mogą nie mieć ze sobą bezpośredniej styczności, przekazując sobie znak pokoju skinieniem głowy. Natomiast w hipermarketach ludzi chodzą ciągle z jednego końca na drugi, dotykają rękoma różne towary, często nie korzystając z rękawiczek ochronnych… Nie chcę w żadnym wypadku porównywać kościoła do supermarketu, chcę jedynie pokazać, że obecność na liturgii może być o wiele bezpieczniejsza niż przebywanie w sklepie, a mimo to doświadczamy takich ograniczeń. Nie ma dnia, by w mediach nie było informacji o zarażeniu ludzi w jakimś kościele; nie spotkałem się natomiast z żadnymi doniesieniami o liczbie zarażeń w hipermarketach. Takie stanowisko państwa sprzyja tworzeniu określonego myślenia i postrzegania Kościoła jako miejsca rozprzestrzeniania się wirusa. Nadmiar takich nieobiektywnych informacji sprawia, że nawet po zakończeniu kwarantanny wiele osób na wszelki wypadek nie będzie chodzić do kościołów. Powiem trochę żartem, a jednocześnie poważnie: według wielu mediów (zwłaszcza o lewicowym nastawieniu) mamy do czynienia z jakimś «pobożnym« wirusem, który działa w sposób niestandardowy – chodzi do kościoła, a omija supermarkety.”
Zdaniem ukraińskiego hierarchy, ograniczenie dostępu wiernych do sakramentu Eucharystii zabija duchowy system odpornościowy Kościoła.
“Powtarzam jeszcze raz to, co wyznawali pierwsi chrześcijanie: my nie możemy żyć bez niedzieli (Dnia Pańskiego), a więc nie możemy żyć bez Eucharystii. Duchowe życie Kościoła powinno być chronione i rozwijane, przy uwzględnieniu nowych modeli duszpasterstwa w warunkach kwarantanny, a nawet jeśli w przyszłości dla ratowania duchowego życia chrześcijan trzeba będzie zejść do podziemia, to zejdziemy do podziemia”.
Biskup Edward Kawa powołał się w swej wypowiedzi na kardynała Roberta Saraha, który stwierdził, że poprzez obecną epidemię Bóg pokazał słabość człowieka, a zarazem ujawnił słabości Kościoła. Według lwowskiego hierarchy być może Bóg przez to doświadczenie przygotowuje nas do podobnych sytuacji w przyszłości, gdy trzeba będzie przekazywać wiarę w jeszcze trudniejszych warunkach.
“Ta sytuacja przypomina pierwsze trzy wieki chrześcijaństwa. Podczas pandemii od razu okazało się, kto ma żywą wiarę, a kto po prostu chodził do kościoła z przyzwyczajenia, dla jakiegoś duchowego komfortu, by uniknąć wyrzutów sumienia. Tak było w pierwszych stuleciach chrześcijaństwa – nie istniało wtedy takie zjawisko jak «nominalny chrześcijanin«. Wtedy, żeby otrzymać chrzest, ludzie przygotowywali się przez pięć lat, słuchając odpowiednich katechez i przechodząc przez kolejne etapy katechumenatu, a robili to w czasie różnych trudności i prześladowań. Myślę, że Kościół czeka taka sama przyszłość”.
Za: rodyna.org.ua
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/498154-biskup-kawa-to-jakis-pobozny-wirus