Chcemy doprowadzić do tego, aby egzaminy się odbyły. Chcemy umożliwić też opiekę nad najmłodszymi dziećmi, by rodzice, którzy z powodu opieki nad małymi dziećmi dotąd przez kilka tygodni nie chodzili do pracy, mogli do pracy wrócić – zapowiedział minister edukacji Dariusz Piontkowski w Programie 1 Polskiego Radia.
Chcemy doprowadzić do tego, aby egzaminy się odbyły. Zarówno 8-klasisty, maturzystów jak i egzamin zawodowy
—podkreślił szef MEN.
Zapowiedział też, że przeprowadzenie matur jest o wiele bardziej skomplikowane niż egzaminu 8-klasisty, który ma tylko i wyłącznie cześć pisemną. Rozważna jest rezygnacja z egzaminów ustnych na maturach. Jak powiedział szef MEN nie zapadały jeszcze ostateczne decyzje.
CZYTAJ TEŻ:
Wznowienie pracy żłobków i przedszkoli
Rząd zapowiedział, że będzie powoli łagodził kolejne obostrzenia związane z epidemią koronawirusa. W planach jest m.in. wznowienie pracy żłobków i przedszkoli. Minister edukacji pytany w radiowej Jedynce, czy placówki te będą wracały do funkcjonowania na zasadzie pełnej pracy dydaktyczne zaznaczył:
W przypadku żłobków trudno mówić o czymś więcej niż opieka nad dziećmi. W przypadku przedszkoli raczej będzie to na zasadzie głównie zajęć opiekuńczych, wychowawczych, ale nikt nie zabroni nauczycielom wprowadzać elementy dydaktyczne. Chodzi głównie o to, aby umożliwić opiekę nad tymi najmłodszymi dziećmi, aby rodzice, którzy z powodu opieki nad tymi małymi dziećmi - przez kilka już dotąd tygodni - nie chodzili do pracy, mogli po prostu do tej pracy wrócić.
Co dalej ze szkołami?
Odnosząc się do sytuacji w szkołach i uczelniach, Dariusz Piontkowski zaznaczył, że nie wiadomo, czy nauka zdalna zostanie utrzymana do końca roku szkolnego. W związku z epidemią koronawirusa od 12 marca 26 kwietnia zajęcia stacjonarne w szkołach są zawieszone; od 25 marca szkoły mają obowiązek kształcenia na odległość.
Szef MEN dopytywany, czy oznacza to, że szkoły podstawowe dla starszych uczniów i szkoły średnie nie zostaną otwarte przed końcem roku szkolnego, zaznaczył, że jeszcze nie wiadomo.
Tego jeszcze nie wiemy, nie wiemy jak się będzie rozwijać epidemia i w tym momencie nie możemy tego jeszcze powiedzieć. Jeżeli rozwój epidemii na to pozwoli, to będziemy chcieli pozwolić uczniom, nauczycielom wrócić do szkół
—powiedział Piontkowski.
Wiem, że to zdalne nauczanie przynosi pewne efekty, że jest duże zaangażowane ze strony nauczycieli i uczniów, czasami i także rodziców, zwłaszcza w przypadku tych dzieci młodszych, jest potrzebna taka zwykła pomoc techniczna. Ale mimo wszystko wydaje mi się, że jednak wszyscy oni tęsknią do tego, aby szkoły mogły wrócić do tej tradycyjnej formy nauczania, kiedy nauczyciel spotyka się z uczniami w klasie, w budynku szkolnym
—zaznaczył.
Minister pytany był także, jaki będzie plan otwierania szkół, gdy sytuacja będzie zmieniać się na lepsze, czy wrócą od razu wszystkie klasy, czy stopniowo, czy może różnie będzie w różnych regionach.
Będziemy o tym informowali za kilka dni. Trwają rozmowy z ministrem zdrowia, panem premierem. Gdy dopracujemy wszystkie szczegóły, poinformujemy państwa
—odpowiedział.
Myślimy tutaj głównie o tych klasach początkowych, bo interwencja i opieka ze strony rodziców jest największa
—powtórzył Piontkowski.
Czy brane jest pod uwagę skrócenie wakacji?
Odniósł się też do kwestii ewentualnego skrócenia wakacji. Poinformował, ze obecnie nie jest to rozważane.
Przypomnę, że to nauczanie zdalne trwa już od ponad miesiąca. Okres, kiedy nie było obowiązku realizacji podstawy programowej, to zaledwie kilka dni
—zaznaczył.
Minister dodał, że ubiegłoroczny strajk nauczycieli, podczas którego nie odbywały się normalne lekcje, nie doprowadził do wydłużenia roku szkolnego.
Na razie nie zakładamy takiej możliwości, ale to też uzależnione jest od tego, jak będzie wyglądała sytuacja epidemiczna. W tej chwili nie jesteśmy przecież w stanie odpowiedzieć, kiedy epidemia się zakończy, jak ostatecznie będzie ona przebiegała, na razie udaje nam się stłumić epidemię, doprowadzić do tego, że liczba zachorowań nie jest zbyt duża, przynajmniej porównując to z innymi krajami europejskimi
—powiedział.
Jak mówił szef MEN, gdyby ten trend się utrzymał, to można myśleć także o takich działaniach jak powrót uczniów do szkół i przeprowadzenie egzaminów.
CZYTAJ TEŻ:
aes/polskieradio.pl/PAP
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/496860-szef-men-chcemy-by-egzaminy-sie-odbyly