Minister zdrowia Łukasz Szumowski przyznał w jednym z wywiadów, że z pandemią, a co za tym idzie w świecie pełnym restrykcji, będziemy musieli żyć do czasu, aż powstanie szczepionka. Tak samo Szumowski odpowiedział na pytanie, do kiedy będzie obowiązywał nakaz noszenia maseczek. Słowa ministra, grając na antyszczepionkowych nastrojach, skrytykował podróżnik Wojciech Cejrowski.

Jak to wszyscy?? Ten urzędas na państwowym wikcie powinien być odwołany przez społeczeństwo. Ps. Pan minister tak dzielnie walczy o nasze zdrowie na pierwszej linii frontu - należy o niego zadbać! Ja proponuję, niech on pierwszy przyjmie prototypową szczepionkę, na wszelki wypadek w potrójnej dawce (kawał chłopa z niego, a chcemy mieć pewność, że zadziała, nie?) To powinno załatwić sprawę

—napisał Cejrowski na Facebooku.

CZYTAJ WIĘCEJ:

- Obostrzenia? Szumowski: To są zasady, z którymi musimy się nauczyć żyć przez najbliższy rok, być może półtora roku, jeżeli nie dwa lata

- Jak długo będziemy nosić maseczki? Minister Szumowski: Nakaz będzie obowiązywał do momentu pojawienia się szczepionki

Czy w momencie, gdy polscy naukowcy pracują nad szczepionką, należy straszyć społeczeństwo? Zwłaszcza, że strach, który wywołała pandemia, sprzyja rozprzestrzenianiu się najdziwniejszych teorii?

kk/Facebook