Wpatrzeni w monitory komputerów i ekrany telewizorów szukamy wspólnoty. Tej rodzinnej, społecznej, narodowej i modlitewnej. Zatrzymani w pędzie, odzyskaliśmy czas, zrozumieliśmy co jest ważne, uporządkowaliśmy życiowe cele. Nie znaliśmy takiej Polski ani takiego świata. Przekonaliśmy się, że nie wszystko jest w naszych rękach, a jedyne co można zrobić w takich chwilach jak ta, to zawierzyć Bogu, jeśli się w niego wierzy. Maszerująca przez świat pandemia koronawirusa zabiera codziennie życie tysiącom ludzi. Wielu zaczyna bać się śmierci. Nie tylko tej fizycznej, ale ekonomicznej. W ten lęk, w tę śmierć, w te realia choroby i światowego paraliżu wkracza tajemnica Wielkiej Nocy z mocą Zmartwychwstania Chrystusa. Niesie nadzieję, pokój i wiarę w zwycięstwo.
Tajemnica Zmartwychwstania była naszemu narodowi zawsze szczególnie bliska. Dawała nadzieję w najbardziej beznadziejnych momentach historii. I choć wiele było dramatycznych chwil, odradzaliśmy się na nowo – jeszcze silniejsi. Nawet w najtragiczniejszych momentach, gdy wymazano Polskę z map świata, polskość i wiara w zmartwychwstanie wyryta była w sercach Polaków. Podczas II wojny światowej, gdy nasz kraj kolejny raz znalazł padł ofiarą politycznej agresji wrogów, Prymas Polski kard. August Hlond na antenie Radia Watykańskiego niósł rodakom nadzieję, przywołując tajemnicę Wielkiej Nocy:
Nie zginęłaś Polsko! Nie zginęłaś, bo nie umarł Bóg. Bóg nie umarł i w swym czasie wkroczy w wielką rozprawę ludów i po swojemu przemówi. Z Jego woli, w chwale i potędze zmartwychwstaniesz i szczęśliwa żyć będziesz, najdroższa Polsko – męczennico.
I choć minęło tyle lat, pociecha ta nabiera dzisiaj nowej mocy w chwili, gdy przyszło nam walczyć z niewidzialnym wrogiem, którego tak trudno ograć. Potrzeba nam międzyludzkiej solidarności, odwagi, mądrości i nadziei. Tego wszystkiego, o co tak często apelował św. Jan Paweł II podczas pielgrzymek do Ojczyzny. W 1991 roku podczas spotkania z przedstawicielami świata kultury złożył Polsce życzenia, których nie sposób dziś nie przypomnieć:
Modlę się, aby wszyscy ludzie wielorakich talentów na ziemi polskiej znajdowali warunki do twórczej pracy. Aby mogli nas obdarzać prawdziwym pięknem. Piękno - praca - zmartwychwstanie: ta Norwidowska triada pozostaje zawsze w mocy. (…) Dziś do tego powracam. Dziś bowiem - może inaczej niż wówczas, ale bardziej jeszcze - czujemy potrzebę zmartwychwstania, czujemy imperatyw zmartwychwstania!
Zmartwychwstanie jest zasadą życia chrześcijańskiego, życia sakramentalnego: Chrystusowe zmartwychwstanie zaszczepione w nas. Natomiast to samo zmartwychwstanie przez Norwida zostało przetłumaczone na wymóg życia narodowego, powiedziałbym nawet społeczno-ekonomicznego: jak być narodem zmartwychwstałym, to znaczy narodem, który żyje pełnią życia. (…) Tego, właśnie tego zmartwychwstania, przetłumaczonego przez Norwida na wymóg życia narodowego, życzę Tobie Polsko, Ojczyzno moja!
Naród zmartwychwstały to taki, który żyje pełnią życia – mówił św. Jan Paweł II. Tego sobie życzmy. Abyśmy potrafili wyciągnąć dobre wnioski z pandemicznego dramatu. Aby przymusowe oddalenie jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło. Aby wspólna kwarantanna zjednoczyła rodziny miłością i zaufaniem. Aby niepewność jutra nie odbierała nam woli walki. Aby wspólnota narodowa stała się dla nas wartością, którą chcemy świadomie wzmacniać. Aby prawdziwa wolność – ta duchowa, społeczna i polityczna - stała się priorytetem naszych działań. Aby ludzka bezsilność zamieniła się w głębokie zawierzenie Bogu. A idąc norwidowskim tropem św. Jana Pawła II, życzmy sobie: piękna, które przemienia i rodzi prawdziwe życie; pracy, która uczciwą służbą buduje narodową wspólnotę i społecznego zmartwychwstania, które w wolności serca stanie zawsze po stronie prawdy.
W imieniu Zespołu redakcyjnego wPolityce.pl, życzę Państwu siły, pokoju, radości, mocy wiary, miłości i nadziei od Tego, który zwyciężył śmierć. Błogosławionych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/495479-zycze-ci-polsko-zmartwychwstania-blogoslawionych-swiat