„Podobna była reakcja po katastrofie smoleńskiej i z tego wzięło się zwycięstwo PiS. Z wypadku komunikacyjnego, będącego skutkiem zaniedbania procedur, zrobiono mistyczne zdarzenie, na którym następnie zbudowano potężny ruch polityczny. Ludzie mają potrzebę nadawania głębszych sensów rzeczom, które są po prostu wynikiem zaniedbań ludzkich lub zdarzeniem losowym” - tak Agnieszka Holland mówi o epidemii koronawirusa i trudnym czasie kryzysu, który dotknie cały świat. Jak widać, jest specjalistką od wszystkiego.
„Newsweek” bardzo chętnie oddaje swoje łamy Agnieszce Holland,szczególnie jeśli ta tak ochoczo krytykuje PiS i na dodatek tuż przed 10. rocznica katastrofy smoleńskiej delikatnie mówiąc, po raz kolejny lekceważąco wypowiedź się o tej wielkiej tragedii. Reżyserka tym razem postanowiła też zająć się też koronawirusem. Na takie sytuacje trudno się przygotować, ona jednak twierdzi co innego.
Gdyby państwa zareagowały na czas i wprowadziły obowiązkowe testy dla wszystkich grup ryzyka, nie musiałyby teraz wdrażać barbarzyńskich rozwiązań zarzynających światową ekonomię. Wszystko jest spóźnione. Mści się brak przenikliwości, solidarności, woli politycznej
—stwierdziła.
Holland atakuje rząd
Agnieszka Holland powiedziała też, że kwarantanna narodowa i zamykanie granic niewiele dadzą.
Nasi geniusze z Morawieckim na czele nadal oczywiście wmawiają ludziom, że Unia Europejska się nie sprawdziła i chronią nas tylko państwa narodowe, ale tego kryzysu nie zatrzyma żadna fala populistycznej ksenofobii. Jeszcze przez jakiś czas to będą złote czasy dla populistów, ale w perspektywie długofalowej to się okaże jałowe
— grzmiała.
Artystka dodała, że w stanie zagrożenia i pandemii godzimy się na ograniczanie obywatelskich swobód. Holland straszy, że jeśli jednak populiści nadal będą rządzić, sytuacja ta może stać się naszą codziennością.
Oczywiście że mnie to niepokoi, ale myśmy już przed wybuchem pandemii godzili się na likwidowanie obywatelskich swobód! Poraniony psychopata rozmontował nam demokratyczny ustrój Polski, zdezaktywował po kolei bezpieczniki demokracji, a teraz pokazuje, że żeby utrzymać swego nieszczęśnika na prezydenckim stołku, byłby gotów ryzykować życie potencjalnie setek, może tysięcy osób, w środku szalejącej pandemii posyłając naród na wybory
—zaatakowała.
Krzywdzące porównania
Aby było jeszcze groźniej reżyserka sięgnęła po porównania z naszymi wschodnimi sąsiadami.
Kaczyński ma ambicje, żeby być drugim Łukaszenką. Na rolę Putina jest za krótki, ale do Łukaszenki już się może porównać. Tylko że to się nie stało nagle. To był proces. Społeczeństwo nie wykazało się instynktem samozachowawczym i dało się uwieść. Nie chcę mówić, że ludzie nie mieli powodów do gniewu na poprzedni ład – sytuacja wielu obywateli była po prostu dramatycznie zła, czuli się niewidzialni i niewysłuchani. Tym niemniej władza przez ostatnie lata, rozdając hojnie promocyjne prezenty wyborcze i uwłaszczając siebie i swych popleczników na narodowym majątku, roztrwoniła wszystkie zasoby finansowe państwa i nie jesteśmy w najmniejszym stopniu gotowi na kryzys ekonomiczny, który los nam teraz zgotował
—powiedziała Agnieszka Holland w rozmowie z „Newsweekiem”.
Nie ma już chyba takiego oskarżenia, którego reżyserka nie użyła w swojej wojnie z PiS. Trudno nie pytać, czy znana reżyser nie ma przypadkiem kłopotów z trzeźwą oceną rzeczywistości w Polsce.
CZYTAJ TEŻ:
aes/”Nawsweek”
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/494618-paranoja-holland-mowi-o-epidemii-i-atakuje-prezesa-pis