„Kochani, podobnie jak i wy od miesiąca w domu. Sporo czasu na przemyślenia. Postanowiłem, że w zbliżających się wyborach w galopującym tempie zagłosuję na Andrzeja. To jest on, mój kandydat marzeń. Dlaczego myliłem się, nie dostrzegałem tego, co widać na pierwszy rzut oka?” – powiedział w nagraniu zamieszczonym na Facebooku Maciej Stuhr.
Jego wynurzenia dawno już przestały być śmieszne. Są za to grubiańskie i pełne pogardy. Aktor w swoim mało wyszukanym stylu, postanowił odnieść się do zaplanowanych na 10 maja wyborów prezydenckich. Politycy PiS zastanawiają się jak przeprowadzić je bezpiecznie, a Stuhr wygłasza swój „specyficzny polityczny manifest” i kpi z prezydenta.
Wybitny fachowiec, znawca prawa. On prawo ma w jednym palcu, a ten palec ma w Dudzie Andrzeju ogromne znaczenie. Ten palec prawa. Wybitny mówca, orator bez kartki na każdy temat. Słowa się z niego sypią jak g**no z barana. Poliglota. Zbawca narodu właściwie. Uratował ciało Chrystusa przed upadkiem. Potrafi zmniejszyć zwiększającą się ilość wirusa w powietrzu
—mówił Stuhr.
To ma być kunszt artysty? To jednak nie koniec jego skandalicznych słów.
Ma też inne zalety. Ma żonę. Jest niezależny. Jest tak niezależny. Wszyscy choćby wokoło mówili mu „nie podpisuj”, on podpisze. Nawet jeśli zdrowy rozsądek podpowiada „nie podpisuj”, on podpisze. Przystojny, rezolutny, aktywny, doświadczony doceniany na arenie międzynarodowej i krajowej.
No koniec swoich wywodów Maciej Stuhr apeluje o jak najszybsze wybory:
Te wybory muszą się odbyć. Przesuńmy je na wcześniej. Ja mój głos oddałbym na Andrzeja. Nawet dziś.
Że też straszenie Polaków pupilom poprzedniej władzy jeszcze się nie znudziło. Ile to już lat? Maciej Stuhr po raz kolejny włącza się w kampanię wyborczą. Szkoda tylko, że aktora, który tak wiele mówił o demokracji, wolności i tolerancji, w stosunku do prezydenta wybranego głosami Polaków, stać tylko na grubiańskie uwagi.
CZYTAJ TEŻ:
aes
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/493932-stuhr-pogardliwie-o-prezydencie-dudzie