Gdy dołączałam do portalu wPolityce.pl (a był to rok 2011) nie było jeszcze tygodnika „Sieci” (wcześniej „wSieci”), ani telewizji wPolsce.pl. Portal tworzyło kilka osób, kilku pasjonatów, którzy wierzyli, że mogą zmienić Polskę. Na lepszą, mądrzejszą, uczciwszą. Cała redakcja gniotła się w niewielkim mieszkaniu na warszawskich Bielanach. Szybko poczułam się w tym gronie, jak w rodzinie.
Z Bielan dość szybko przenieśliśmy się na Saską Kępę, na ul. Ateńską. To tam narodził się pomysł powołania tygodnika „Sieci” (wtedy „wSieci”). Nasza gazeta miała być najpierw dwutygodnikiem, szybko jednak stała się tygodnikiem. Początkowo miały ją wypełniać teksty z portalu, ale dość szybko okazało się, że jednak potrzebuje tzw. ekskluzywnych treści, że na to czekają czytelnicy.
Nim jeszcze powstała gazeta jedna rzecz zakłócała mi spokój pracy. Nie potrafiłam rozróżnić Jacka Karnowskiego od jego brata bliźniaka: Michała. Nigdy nie wiedziałam z kim rozmawiam. Z tego powodu wielokrotnie dochodziło do zabawnych sytuacji. Pewnego dnia Jacek szedł do sklepu. Zapytał czy ktoś z nas czegoś potrzebuje. Zamówiłam bułkę. Następnie poszłam do kuchenki po kawę. Po chwili wszedł Michał w kurtce. Byłam pewna, że to Jacek i powitałam go tekstem:
Jesteś jak błyskawica, biegłeś do tego sklepu czy co?”
Michał spojrzał na mnie, jak na wariatkę i powiedział, że nie był w żadnym sklepie. Po czym powiedział:
ale na ulicy minąłem brata. Chyba szedł do sklepu.
I wybuchnęliśmy śmiechem.
Kilka dni później mieliśmy zebranie. To był chyba pierwszy moment, kiedy przez długi czas mogłam przyjrzeć się obu braciom i wtedy zobaczyłam, że są kompletnie różni. Inaczej mówią, inaczej chodzą, mają inne głosy. Na kolegiach zawsze się kłócą. Każdy chce mieć ostatnie słowo. Ale na szczęście, nigdy nie dochodzi do rękoczynów. Już nigdy później się nie pomyliłam.
Dziś oprócz tygodnika i portalu budujemy także Telewizję wPolsce.pl. Środki na to są skromne, ale zapału nam nie brakuje. To coś więcej niż miejsce pracy. To nasz drugi dom. Wielokrotnie przekonałam się o tym, że nasza ekipa, redakcja, to ludzie na których bezwzględnie można polegać w trudnych sytuacjach. Taki zespół „do tańca i do różańca”.
Po co Państwu o tym wszystkim opowiadam? Żebyście trochę lepiej poznali naszą firmę, w której wszyscy pracują z pasją, przygotowując dla Państwa najlepsze produkty. Ale dziś ta firma, z powodu pandemii, jak wszystkie inne przeżywa kryzys. Uwięzieni w domach nasi czytelnicy nie mogą wyjść co poniedziałek do sklepów, kiosków po swój ulubiony tygodnik. Zgodnie uważamy, że polski rząd robi co w jego mocy, by pohamować rozprzestrzenianie się wirusa i podejmuje słuszne decyzje. Jednak ich skutki odczuwamy także my. Dlatego w imieniu swoim i całej redakcji proszę Państwa o pomoc, o zakup elektronicznej wersji naszego pisma. Moja prośba jest skierowana do tych z Państwa, którzy lubią nasz portal, tygodnik i telewizję.
Przygotowaliśmy dla Państwa specjalną ofertę prenumeraty elektronicznego wydania pisma
Za niespełna 10 złotych otrzymają Państwo cztery kolejne wydania tygodnika „Sieci”, dwa wydania miesięcznika „wSieci Historii”, newsletter portalu wPolityce.pl i specjalne e-wydanie „Sieci”.
To nie tylko wygodna forma spędzania czasu z naszym tygodnikiem, ale wyjątkowo atrakcyjna finansowo. Dostępna bez wychodzenia z domu. Proces zakupu prenumeraty jest bardzo szybki, prosty i bezpieczny. Gorąco zachęcam, by z tego skorzystać. I serdecznie dziękuję tym, którzy już to zrobili.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/spoleczenstwo/493250-jak-pomylilam-jacka-z-michalem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.