Polacy ciągną na Hel. Mieszkańcy są zaniepokojeni. Burmistrz apeluje o ograniczenie wjazdu na Półwysep Helski: Wróćcie po epidemii

Burmistrz Helu Mirosław Wądołowski wysłał pismo do Wojewody Pomorskiego w sprawie wprowadzenia czasowego ograniczenia i zakazu wjazdu na Półwysep Helski dla osób przyjeżdżających w celach turystycznych i rekreacyjnych. Wądło

Jak potwierdziła PAP w poniedziałek w Urzędzie Miasta Helu, burmistrz Mirosław Wądołowski wysłał w poniedziałek pismo do Wojewody Pomorskiego w sprawie wprowadzenia czasowego ograniczenia i zakazu wjazdu na Półwysep Helski dla osób przyjeżdżających w celach turystycznych i rekreacyjnych.

Wystąpiłem również do Komendanta Powiatowego Policji w Pucku o prowadzenie postępowań, zmierzających do wyciągnięcia konsekwencji prawnych, wynikających z naruszenia przepisów związanych z prowadzeniem obiektów noclegowych, turystycznych i miejsc krótkotrwałego zakwaterowania

—poinformował burmistrz na stronie Urzędu Miasta Helu.

Niestety, pomimo apeli o ograniczenie aktywności, pozostawianie w domu, obserwujemy duchy ruch pojazdów z całej Polski, przybywających na nasz teren. (…) To przecież okres, gdy zamknięte są restauracje, puby, bary, muzea i inne wszystkie atrakcje turystyczne. (…) Dajcie Państwo czas sobie, żebyście za 2-3 miesiące mogli wypoczęci, zdrowi i szczęśliwi do nas przyjechać

—apeluje w wideo oświadczeniu Mirosław Wądołowski.

Ta sprawa budzi niepokój mieszkańców, którzy dostosowali się do apeli rządu ograniczając swoją zewnętrzną aktywność i pozostają w domach. Ale codziennie widzimy sznury samochodów, które przyjeżdżają na Półwysep, przyjeżdżających do Helu. Uważam, że wprowadzenie takiego ograniczenia byłoby także wyrazem troski, nie tylko o nas, mieszkańców Helu, ale o całe województwa. Także o obszar całego kraju, obszary, z których ci ludzie przybywają.

Moja prośba do pana wojewody nie jest powodowa jakimkolwiek działaniem przeciwko turystyce. My żyjemy z turystyki, my Was Drodzy turyści potrzebujemy, ale to czas podejmowania trudnych decyzji, trudnych inicjatyw. Pomóżmy samym sobie, zostańmy wszyscy w domach. Dajmy czas na to, aby epidemia wyszła z naszego kraju, aby się ona zakończyła, a wtedy zapraszam wszystkich

—powiedział burmistrz.

W ostatni weekend miejscowości nadmorskie przeżywały najazd zmotoryzowanych turystów. Na niektórych parkingach przy plażach trudno było znaleźć miejsce do zaparkowania.

Liczba zakażonych wirusem SARS-CoV-2 w Polsce wzrosła do 684, osiem osób zmarło – podało w poniedziałek po południu Ministerstwo Zdrowia.

kk/PAP